-
Na trzy dni też dajemy radę z wielo :). Ostatnio w Karkonoszach. A pranie po powrocie.
Ale wyjeżdżamy wkrótce na dwa tygodnie, jednak nawet z możliwością prania po drodze odpuszczamy sobie. Nie chcę wozić ze sobą zasikanynch po tygodniu pieluch. Tyle dziecię przeżyje. Moje starsze przeżyło pieluchowanie w jednorazówkach. Nie zamierzam być ortodoksyjna :)
-
No i jescze gabaryty... jednak wielo zajmują o wiele więcej miejsca :(
-
Ja byłam ostatnio 5 dni nad morzem i wzięłam 2 otulacze plus tetra. Do tego miałam jeszcze kilka jednorazówek. Na noc i na dłuższe spacery jednorazówki zakładałam, a resztę czasu tetrę. Jak zasikała tetrę to płukałam w wodzie i wieszałam do wyschnięcia. Dzięki temu nie śmierdziały tak bardzo i mogłam suche zapakować do torby na pranie.
-
A ja myślałam żeby zabrać tetrę (chcę kupić dobrą i za dobrą cenę) do tego ze trzy otulacze i ewentualnie wspomagać się jednorazówkami. Po siku wyprać ręcznie a kupie nawet wyrzucić;)
onka - sprawdziło się to u Ciebie? Jaka tetrę wzięłaś?
-
Ja właśnie na długie spacery nie ubierała bym jednorazówek,bo by się młodemu jądra ugotowały chyba :roll: My wielo bierzemy wszędzie, jak nie ma pralki bierzemy kilka kieszonek i jednorazówki (jeżeli jest w lato, bo nie widzę,żeby moje dziecko miało się w jednorazówkach gotować). W zimę inna sprawa - dziecko mi się nie ugotuje w jednorazówkach + wielorazówki szybko gdzieś u kogoś nie wyschną, a prane ręcznie bez wirowania to już w ogóle.
-
hm, miałam podobny dylemat wyjeżdzając na 3 dniowy chustozlot ;) no bo jak to - jednorazówki brać???:twisted::twisted: i wiecie co - 99% tego co widziałam to były jednorazówki :) owszem, gdzie niegdzie tetra z otulaczem:lol:ale to może w 2-3 przypadkach widziałam.
bez przesady, po 3 dniach jescze nic sie chyba nikomu nie stało nawet w pampku :) a rodzicom też sie urlop należy:ninja: no chyba że ktoś jest bbbbardzo ortodoksyjnym wielopieluchowcem:mrgreen:
-
No to ja byłam w tym 1%! Miałyśmy tetrę, otulaki i wkłady doi kieszonek. :) Nad morze (2 tygodnie) tez planuję wziąć wielo. Jednorazówki na noc i może faktycznie na dłuższy spacer. :hmm:
-
Sprawdziło się całkiem nieźle. Tetrę mam zupełnie przypadkową, po starszej mi została, więc nie podam konkretów. Wiadomo, że zmieniać trzeba było dość często. Kilka pieluch przeprałam w mydle, wyschły dość szybko pomimo deszczów.
Ja tylko jednorazówek nie chciałam brać, bo zostało mi jakieś 12 sztuk, które chciałam zużyć, a kupowanie kolejnej paczki nie opłacało mi się. Upałów "na szczęście" nie było, wiec nie było obaw o ugotowanie się w pampersach :)
-
Pieluchy wielo a wyjazd
Nie znalazłam wątku więc zapytam Was tu. Jak rozwiązujecie kwestię technicznie jeśli chodzi o wyjazd na dłużej. Nie chodzi mi o zabieranie ze sobą zapasu pieluch tylko o te naście godzin przed wyjazdem. Pieluchy na wyjazd wyprane i spakowane ale przecież dziecko przed wyjazdem jeszcze kilka zasika (albo co gorszego). I teraz co? Jak jadę na weekend do bez skrupułów zostawiam do wyprania po powrocie. Jak jadę z dziećmi sama to zostawiam mężowi, ogarnia Ale jak wszyscy wyjeżdżamy na dłużej? Jak to robicie? Bierzecie brudne ze sobą? Czy może przed wyjazdem jednorazówki?
-
Ja wlasnie dzisiaj sie nad tym zastanawialam... w jedna siate zabieram czyste suche, w druga czyste mokre, w trzecia brudne?
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2
-
Zakładając że jedziemy rano. Robię pranie poprzedniego dnia wieczorem. Nocne i poranne zasikane pieluchy do torby na brudy. Otulacze po praniu zdążą wyschnąć, lekko wilgotne wkłady rozkładam na rolecie w bagażniku (kombi), dosychają w drodze, ewentualnie po przyjeździe na miejsce znowu je wieszam na sznurku.
-
Jak jadę gdzieś,gdzie spokojnie mogę je wyprać to biorę ze sobą. A jak nie,to: wstawiam na szybkie pranie, lub używamy jednorazówek.
-
-
ja stawiam na jednorazówki albo otulacze plus tetra,jak się troszkę zaśmierdną to się ją potem wygotuje łatwiej niż wkłądy
-
-
Cytat:
Zamieszczone przez
Mag
połączyłam:)
Dzięki...
-
No tak przed wyjazdem na święta tez to rozważałam ;) pranie dzień wieczorem przed wyjazdem, do wyjzdu wszystko wyschło, na noc jednorazówka, a w dzień wyjazdy poszły mi ze 3 tetry to je przepłukałam i rozwiesiłam żeby podczas naszej nieobecności wyschły. Chyba nic im nie będzie.. ;)