Witaj Agatha.
Wersja do druku
Witaj Agatha.
a witaj, witaj :)
jutro pierwszy dzień w pracy... trzymajcie kciuki...
cześć Agatha!
mi. - dasz radę!! Kajetan też :-)
jak było na targach? opowiadajcie!!
witaj agatha!
mi. - powodzenia!!!! bedzie dobrze!
Cześć Agatha :)
mi.- również trzymam kciuki za Ciebie i Kajetana :)
Wracasz na cały etat?
targi - koszmar
może i stoiska fajne, ale co z tego, zajrzałam może na 3
stara hala torwaru i ludu chyba tysiące - ukrop, zaduch i ciasnota, alejki nie do pokonania, stoiska nie do dopchania, powietrze nie do oddychania, szklarnia taka, że pot ciurkiem płynął, głośno jak na stadionie....
szkoda tylko, że taka droga i nie pooglądaliśmy sobie nic poza maminkiem właściwie :/
Izu żałować możesz jedynie, że spotkanie ze mną Cię ominęło :mrgreen:
tak jak endurka napisała - tłok, ścisk, hałas i potworna duchota. do tego tryliony wózków jeżdżących po nogach :twisted:
trochę pogadałam z dziewczynami tu i tam, poznałam "na żywo" niektóre forumki. i tyle. ;)
mi., choco, podłożę Wam małą świnię :twisted:
http://www.chusty.info/forum/showthr...w-dobrej-cenie
Jakbyście kupiły, to będę miała okazję zamotać :ninja:
Ale przecież jest napisane, że w dobrej cenie :lol:
Coś Wam pokażę:
http://www.facebook.com/photo.php?pi...d=350448289347
(tam są 2 zdjęcia)
cześć "podkówki" i nie tylko :) tu małgosia :) dojrzałam do zarejestrowania się na forum, witajcie zatem i wybaczcie potknięcia nowicjuszki
witaj Me'shell:hello: :)
otóż Agave mnie nie rusza - zamówiłam Avocado z bamboo (tak, tak - miałam już żadnej natki nie kupować, wiem :hide: )
no i - nie da się ukryć - czas na len już raczej minął... czekam, aż ktoś będzie puszczał w środku stycznia za 180 :P
i czekam cierpliwie, kiedy Ty - Droga LM - będziesz puszczać swoje miasteczko :ninja:
pierwszy dzień w pracy daliśmy radę, choć na pewno Kajetan miał więcej fanu niż my :mad: dzięki Wam za wszystkie ciepłe myśli.
kiedy spotkanie? z racji ZIMNA i innych jeszcze (np. obleganie przez dzieci szkolne) na razie Podkowa odpada :(
czyli kiedy spotkanie i gdzie?
potrzebuję grupowego wsparcia!!! aaaaa!
Kajetan w piątek (tak dla równowagi, żeby nie było ;), powiedział "Tata" i doskonale wiedział co mówi ;))
LM - zdjecia cudne.. gdzie masz wiecej? :-)
me'shell - nareszciee :hello:
spotkanie - pomysł przedni!! dzeciaki rosną, zmieniaja sie, fajnie to obserwowac :-)
Endurka - dzięki Tobie ominęłam targi szerokim łukiem - dzięki.
A ja z Ożarowa. Chusty tu nigdy (poza moimi) (a wciągnęły mnie już totalnie) nie widziałam.... Za to w Pruszkowie bywam i widziałam.
ciekawe, czy widziałaś IzęBK.
ja ostatnio widziałam - boszsz... jak one razem wyglądały! no taka reklama, że hohoho!!!
mi.- dzięki :lol: :oops:
agatha - kontrolnie spytam: a psa posiadasz może? :-)
Posiadam :) Dłuuugiego.
no dobra - strzelam : a czy może to z Tobą kiedyś spacerowałam w Potuliku kiedyś plamiąc sobie lodem świderkiem natkę bambusową, a moja starsza karmiła kaczki? :ninja:
Hłe hłe, a ja się przez chwilę nie zorientowałam, że Małgosia Me'shell, to "nasza" Małgosia. No cześć Małgosia.
Iza, zdjęć mam więcej (całą sesję :-)), mogę przywieźć na jakieś spotkanie i pokazać na lapku.
mi., na miasteczko nie licz za szybko, ja sama jeszcze w nim nie nosiłam, a ja nie mam tendencji do częstych zmian chust. Ostatnio własnie stwierdziłam, że wraz z limitowanym Girasolem, którego zamówiłam będę miała komplet chust w każdej długości i więcej mi nie potrzeba (długości mniej więcej):
miasteczko pomarańczowe z wełną - 5,2m
nati fale dunaju - 4,6
lana sommer - 4,4
girasol - 3,6
Nie wiem jakiej długości jest indio, pewno też 4,6.
Prócz tego mam manducę i 2 elastyki. O kurczę, :omg:, właśnie sobie uświadomiłam, że mam S-T-O-S-I-K.
No i liczę na to, że ktoś mi coś kiedyś wypożyczy na próbę :ninja:
Mi., przesyłam na razie pozytywne fluidy, liczę na spotkanie w drugiej poł. września.
nooooo, dobra...
to będę inne osoby ludzkie naciągać... ;)
to jak ze spotkaniem? :ninja:
skoro forum ożyło wznawiam zapytanie o spotkanie....??
witaj Me'shell :hello:
u nas zdrowie posypane całkiem :( ja to ja, stara już jestem to wiadomo ;) ale Tati to mogłoby nic nie być :mad:
to się pożaliłam
o, choco - jesteś choco :)
ja w sumie chętnie. tylko Podkowa chwilowo odpada, z tego, co wiem - jest mocno okupowana...
Chciałabym się przywitać. :D
Mieszkam pod Grodziskiem i chętnie dołączę jeśli można. Na razie korzystam tylko z elastyka Nati i już dumam jaką chustę kupić jako następną... Staś ma prawie 2 mies i chusta nas ratuje przy kolkach..
A pytań mam mnóstwo ale to potem... :roll:
ale dziwnie :D pół chocoblok nam zostało.. to słodsze pół na szczęście :lol:
spotkanie - TAK TAK TAK. Spotkajnmy się, niech ja już oddam to indioszcze, bo jak wyrzut sumienia leży :-( nie nosi nikogo, a i moja kolej daaaaaawno mineła :hide: nawet własne nabyć zdążyłam :roll:
witaj sylvia1 :)
a jakie indio kupiłaś? jakie?
Tak, spotkanie, spotkanie, gdzieś za tydzień, bo Robert z Hektorem przytargali jakiegoś wirusa z basenu i teraz jesteśmy zaflukani wszyscy czworo - łącznie z moją malutką Helenką. Na szczęście my się trzymamy lepiej niż chłopaki, ale może to dopiero początki i się jeszcze rozwinie. Oby nie, bo niemowlak z zatkanym nosem to masakra :?
Malutka Helenka waży już ponad 4 kg - przybyła 1 kg 270 g w 32 dni :omg: (licząc od wagi spadkowej po urodzeniu). Hektor tyle ważył jak miał ponad 2 miesiące. No cóż, problemów z karmieniem z pewnością nie mamy.
Iza, jakie indio, jakie?
Sylvia1, witaj.
mi., szkoda z tym zdjęciem, bo tamto było rewelacyjne.
Wiecie co, oksytocyna mi chyba mózg zalewa, bo ja w ogóle nie zauważyłam, że jest połowa chocoblok i zastanawiałam się o co cho :lol:. Choco, a Wy na co chore?
Ja zapraszam do siebie, ale mogę i pojechać gdzieś. No bo rozumiem - po braku oznak entuzjazmu z Waszej strony :fire::dancing: - że wypad na moje zdupie nie jest tym o czym marzycie ;-)
Hej, witam się w wątku - chętnie się spotkam po tej stronie Warszawy, czyli na zachód od Włoch :)
a gdzie się spotykacie?
sylvia1, agapee witajcie :hello:
jak ozdrowieją to słodsze pół :lol: choco i cała słodka Tati chętne na spotkanie będą :mrgreen:
urzekł mnie fragment "o co cho choco" :D
hehe, fajne :-D
sylvia, agapee - cześć :hello: zwykle spotykałyśmy się w Podkowie, ale tą razą się spotkamy gdzie indziej :-) pewnie się wyklaruje niebawem !!
LM - a niby gdzie Ty ten brak entuzjazmu z naszej strony widziałaś? daj linka:ninja:
a indio jest niebieskie, niestety zupełnie nie szmaragdowe tylko ultramarynowane :lol:
hej agapee :hello:
ja już bardzo zatęskniłam za spotkaniem z Wami, wiecie... tak sobie uświadomiłam właśnie...
a kto będzie na Walkathonie?
czy Wy widzicie, że Kajetan jest już starszy niż Gaja była, kiedy się poznałyśmy? :omg:
chyba fundnę Gai suwak, bo faktycznie mam wrażenie, żewszystkie dzieci sie STARZEJĄ, a tylko Gaja ciągle taka sama młódka...
Kajetan - sto lat, siedem miesięcy - piękny wiek !!
mnie na walkathlonie nie będzie :cryy:
Gaja własnie chce wejść do ściany i się strasznei złości, bo nie wiedzieć czemu jej się nie udaje :omg:
Mówisz i masz:
http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&...j&moreCities=1
Ja się na Walkathon nie wybieram. Zresztą pogoda totalnie nie zachęca, choć w weekend ma być lepiej...
A ktoś prócz Choco wybiera się na zlot?
my ewentualnie, ale nienoclegowo - prawdopodobnie w sobotę :)