Seria pytan ode mnie bo sie znowu tego nazbieralo:
Czy
Turlututu na wakacjach jest bardziej do czytania czy kolorowania? Bylam przekonana, ze to nie jest ksiazka tylko kolorowanka z zadaniami. Ale na niektorych zdjeciach wyglada jak zwykla ksiazka.
Czy da sie z niej korzystac bez pisania po niej? Nie lubie za bardzo takiego polaczenia jak np.
Kicia Kocia w Afryce, gdzie to niby ksiazka a jednak wolno po niej pisac :/
I pytanie mam o ''Listy od Swietego Mikolaja'' Tolkiena. Warto to przeczytac dzieciom w okresie przedswiatecznym?
Czasem piszecie do roznych wydawnictw z jakimis pytaniami... Nie wiecie czy wydawnictwo Znak odpisuje na takie maile? I na jaki adres pisac wlasciwie? Bo ja pisalam kilka razy na rozne adresy mailowe, ktore znalazlam na stronie i niestety zadnych odpowiedzi nie bylo:( A ja ciagle z tym jednym pytaniem: o co chodzi z ''Doktorem Dolittle na Ksiezycu''? Ze zapowiedz byla na okladce a ksiazki nie ma. Bo ja sie niestety nie znam, moze po prostu to tak dlugo trwa? A moze zdarza sie czesto, ze mimo zapowiedzi ksiazka nie zostaje wydana?
Okladke z zapowiedzia juz kiedys wklejalam:
#9414
A tu jeszcze zdjecie w srodku, ksiazka wydana w 2014 wiec mysle, ze o jesien 2014 wlasnie chodzilo.
http://images76.fotosik.pl/54/db7c8c167400d136med.jpg
Wiem, ze sie powtarzam troche z tym Doktorem, ale chcialabym wiedziec czego sie spodziewac. Tym bardziej, ze czytamy akurat czesc poprzedzajaca ta o Ksiezycu.