Zamieszczone przez
misunderstanding
czytam tę dyskusję i..
zgadzam się z Natalią w kilku sprawach. po pierwsze, te maki.. jak przeczytałam tu o tym, że dziewczyny za zniszczone maki, precyzując, za nieprzeczytaną przez siebie instrukcję i zepsucie chusty, mają dostać chustę w ramach rekompensaty.. moja pierwsza myśl, że rzeczywiście, to dobra wola, bo nikt takiego obowiązku nie miał, instrukcja była.
po drugie.. ataki, bo nie udało się kupić chusty, bo było za mało, bo strona się zawiesiła. czytam angielskie komentarze na fb i jakoś nikt nie ma o to pretensji, nie na darmo polski naród ma opinię awanturników w świecie.
dla mnie to polowanie na limity to forma zabawy, czasem się uda, czasem nie, ale to tylko hobby. jak mi ostatnio wykupili sprzed nosa lodówkę w media markt, to nie zrobiłam awantury.
poluję na no-cottona od marca, a jakoś nie mam do nikogo pretensji, że go jeszcze nie mam.