dzięki za poprawę humoru na początek dnia ;)
Wersja do druku
dzięki za poprawę humoru na początek dnia ;)
i tak sie kończy rychtanie w watkach powitalnych,
próchno sie znerwiła:(
no bywa. to co zamkną nam watek teraz?
nie zdążyłam się przywitać a tu już zaraz będzie wątek pożegnalny :)
prześledziłam cały wątek, uśmiałam się a zagadka nie rozwiązana :( buu
Eeee tam, o co się tu wnerwiać/obrażać, ot wesoły wątek:).
podajcie jakikolwiek przykład ,że ktoś tu w watku obraził mmd.
owszem dalej watek rozwinął sie w conajmniej niespodziewanym kierunku,ale
to po prostu była totalna głupawka,no włączyła sie i koniec,tak bywa.
mmd jak bedziesz miała czas i ochote przeczytaj cały wątek,poprawia humor.
moja wyszukana wrazliwosci i tendencja do szukania dziury w calym w tym wypadku nie alarmuje.
mmd - mozesz przeczytac caly watek spokojnie w wolnej chwili. nie ma nic obrazliwego :ninja:
Ale why? Wprawdzie nie odważę się przeczytać wątku po praz drugi;), żeby sprawdzić czy na 100% nie ma w nim nic obraźliwego, ale tak mi się wydaje, że po prostu "gupawy" dostałyśmy czego rezultatem jest ten wątek właśnie:D. Czasem dobrze jest mieć szajbę, coby nie zwariować:D!
Zważywszy na to, że Twój kot nazywa się Kaktus, to ja się domyslam, jak mogłaś przekręcić :lol:
A znacie ten dowcip? W fabryce zatrudniono nowa sekretarkę. Kadrowa poucza ją: "...i najwazniejsze - dyrektor nazywa się KOTAS - błagam, niech pani się nie pomyli i nie powie czegoś głupiego, dyrektor jest na tym punkcie bardzo wrażliwy!". Sekretarka przyjęła do wiadomości, po jakimś czasie odbiera telefon, leci na halę produkcyjną i woła na całe gardło "Czy jest tu dyrektor CHOJ?"
A co wy dziewczyny tak z tym zamykaniem huh? :roll:
dobra, biję się w pierś, bom to chyba ja zaczęła z rychtaniem, ech ten mój niewyparzony jęzor :hide:
ale nic złego nie miałam na myśli, po prostu podła małpa jestem z natury, jak to czule mówi mój małż i czasem powiem o jeden rychteć za dużo, bez złych zamiarów :duh:
pardąs i znikam
a tajemniczą mmd witam bardzo serdecznie :)
zaraz podłą małpą...
lepiej brzmi małpeczką psotną.zresztą rychtanie stało się przewodnią myślą tego jakże miłego wąteczku,będę tu zaglądać ilekroć humor mi siądzie.
a więc dzięki Lemisa za to rychtanie.
jakkolwiek dziwnie to zabrzmiało...