vega, dzieki :lol: . krysys chyba zazegnany.
kupy w nocy nie bylo, teraz karmionko i spanko.
no to pierwsze koty za ploty - pierwszy tuśkowy alarm za nami.
Wersja do druku
vega, dzieki :lol: . krysys chyba zazegnany.
kupy w nocy nie bylo, teraz karmionko i spanko.
no to pierwsze koty za ploty - pierwszy tuśkowy alarm za nami.
No i gratuluję :)
Niestety dzieciaczki często płatają swoje małe figielki i przeważnie wtedy, kiedy nie możesz liczyć na wsparcie. Wiem jak się panikuje, zwłaszcza przy pierwszym dziecku...
Buziaczki dla Dzidziulka :)
dzidziulek dziekuje :love: i pozdrawia chlopakow.
dzis oczywiscie zjezdzaja babcie "z odsieczą" :omg: . moja mama to niezla panikara...
=======================
dziewczyny, apropos kieszonki - czy lapki malego kangurka powinny byc schowane?
=======================
mam kilka spostrzezen an temat chusty:
- nie da sie w niej pic kawy :evil: , zwlaszcza goracej
- nienajlepiej wychodzi tez jedzenie tosta, bo okruchy lądują na czuprynie kangurka
-trzeba uwazac na sciany, co by nie obic dzidziołka :lool:
- trzeba chuste chowac wysoko na regal, bo psom a i owszem - spodobala sie chusta. nie am jak wskoczyc na nia na lozko prosto z zabloconego ogrodu :jump:
A W OGOLE CHUSTA JEST OK!!! czemu ja wczesniej an to nie wpadlam???
lapki musza byc schowane bo chuta musi podtrzymywac dobrze kregoslup na celaj dlugosci u takiego maluszka, wiec musi siegac az do karczku, a nawet ciut wyzej.
na okruchy polecam mla pieluszke na glowke dziecka, albo talerzyk przy brodzie :-) swojej.
a z goracymi napojami to no coz... przy dziecach zawsze trzeba uwazac.
pieluszka sie sprawdza, ale na krotko... :wink:
musze wam doniesc, ze dzis przelamalam opor mojego kangurka - nosilam ja 2 razy po 20 minut, bez specjalnych oporow, a rano..........usnela mi w kiszonce. to bylo po prostu slodkie uczucie. dzieciak blisko mnie, glowka opada, oczka robia sie male, amlenskie i w pewnym momenci eszkrab odpadl. zaslonilam lebek chusta, polecialam do lazienkowego lustra i zrobilam zdjecie:
http://images29.fotosik.pl/145/155e1b4f5f6d75b9.jpg
ale odlot... :lol:
no i pieknie :-)
Pozwoliłam sobie poprawić zdjęcie :)
SUPER :)
ithilhin, vega, dzieki. ojej, musze sie nauczyc wstawiac zdjecia :oops: . vega dzieki za poprawke.
zdjecie jest tylko gornej czesci, wiec jak maz miz robi :sesje", to wkleje cos w calosci i pojezdzicie troche po mnie (wiazanie).
Moze to kwestia wieku, ale są takie dzieci.Cytat:
Zamieszczone przez malgosiak
Mój synek w chuście od 4 tygodni życia i uwielbia. A mama kocha chustę!
Moje dziecko w wiązanej od wczoraj. Wczoraj raz i krótko bo trochę jeczał a troche robił zadowolona minkę. Tak to z nim jest :)
Dzisiaj ze trzy razy go nosiłam po 15-20 minut. Dwa razy w kieszonce a raz w siodełku. Tylko nie wiem czy na siodełko nie jest Iwo jeszcze za mały. A co do kieszonki - moje dziecie nie chce chowac łapek. Zaraz je wyciaga i siłą rzeczy plecki ma niemal do połowy nie podparte :( I jeszcze wymyslił żeby sie odginac do tyłu. Boje się, że mi wypadnie. Aha, i jeszcze jak usiadłam to zaczął sie okropnie wiercić i sie rozpłakał. Może nóżki za mocno się rozszerzyły?
Czy kieszonka i 2X to jest to samo?
W sumie chusta fajna, ale ja mam troche obaw. Wy tez tak miałyście? Będzie dobrze i mojemu maluchowi i mnie?
czesc kaja, stas jest sliczny. fajnei ze wam sie podoba.
lemonka, a co to jest siodelko?
obawy.....................hm mialam je na poczatku, jak tusia byla zagrozona dysplazja i lekarze sami nie wiedzili czy mzona nosic w chuscie czy nie.
moim zdaniem najlepszym sposobem na rozwainie watpliwosaci czy dobrze nosisz dziecko czy nie sa warsztaty. na spotkaniu doswiadczeni specjlisci powiedza ci jakie bledy popelniasz i jak nosic, zeby dziecku nie zaszkodzic.
a lapek nie powinien rzeczywiscie chyba na razie wyjmowac, skoro sie odgina do tylu.
Siodełko jest dla dzieci które stabilnie trzymają główkę, więc chyba już możesz :)Cytat:
Zamieszczone przez lemonka
Co do siadania, to mnie Tymek też nie pozwala siadać jak jest w chuście... może to zbyt nudne?
Kieszonka i podwójny X to dwa różne wiązania - masz Nati? W ich instrukcji podwójny X to Koala, a pojedyńczy X to Koala 1.
Obawy zawsze jakieś są na początku - miną i jasne że będzie Wam obojgu wspaniale :) Trzymam kciuki :)
Vega dzieki za wyjasnienia i kciukaski :) Tak, tak mam Nati :) Cieszę się, że te małe problemy miną :)
Malgosiak na spotkanie idę zaraz po świętach. W Bytomiu bedzie spotkanko i mam nadzieję, że mnie dziewczyny poduczą :) i że mały nie bedzie ryczal jak zobaczy wieksza ilość ludzi i to na dodatek dzieciaków.
zycze milego chustowania wsrod innych mam.
daj jakies zdjatka w wolnej chwili.
tuska tez sie probuje odginac.
Dzięki :) Zdjęcia wkleiłam tylko na innym wątku - różne chusty i nosidła - polskie chusty :)
http://www.chusty.info/forum/viewtopic. ... c&start=15