Taaa... Pisać, jak pisać. Ważne, żebym nie wylądowała z większą ilością chust, niż jest u Ciebie. A z moją "listą życzeń" jest prawdopodobieństwo, że tak to się skończy :duh:
Na szczęście uparty los wciąż nie daje mi wygrać w Totka, co skutecznie redukuje to prawdopodobieństwo do nie tak znowu dużego...
Ale zakup wielo - jako jednych z tych "absolutnie niezbędnych" akcesoriów - już planuję :twisted:.
:lool::lool: :lool:

