Bo taka pozycja jako wlasnie "jedynie sluszna" jest zalecana. :) O czym pisalam powyzej.
Tylko ja mam wrazenie, pomijajac juz wszystko inne, ze to musi byc dosc niewygodne dla noszacego.
Wersja do druku
ona nie jest zalecana. Ona jest DOPUSZCZANA i tylko na chwile. I co innego wkleilas na zdjeciu,a co innego opisalas pod nim ;)
W przypadku dziecka kolezanki autorki watku lekarz zalecil na rekach nosic przodem do swiata, a nie w chuscie, dlatego napisalysmy jaka jest jedynie sluszna pozycja w noszeniu na rekach, bo niektorzy nosza tak, ze zal patrzec.
A ja widziałam pare zdjęć na których nosi się przodem do świata:omg:,nawet miałam gdzieś zapisane...oczywiście znanych producentów chust
tylko jak można w ten sposób:confused:-to lepiej sobie nosidło kupić niż wiązać długą chustę:)
[quote/]spróbujcie podjeść i powiedzieć coś "wisiadłonoszącym" :duh:.[quote/]
no nie psioczcie na mamy "wisidłowe" - nie wszystkie sa niereformowalne.
Ja tez starszego nosiłam w wisidle, (5 lat temu) bo strasznie ciężki był a cały czas chciał byc na rekach i wózku tez płakał, i fakt ze najbardziej szczęsliwy był w pozycji przodem do świata. O chustach najzwyczajniej w świecie nie wiedziałam i nikt mi nigdy nie zwrócił uwagi ze robie cos nie tak (nawet pediatra - kiedy przychodziłam na wizyty w nosidle)
Moze gdyby wtedy podeszła do mnie jakaś chustomama - posłuchałabym jej , albo sie obraziła, ale w domu siadła do netu i zaczeła drążyć.
Ja myslę ze do wszystkiego trzeba czasu - tak jak kiedyś modne i "dobre" były chodziki a teraz rzadko kto ich uzywa, tak i za pare lat bedzie z wisiadłami, a puki co - reklama ma wielka moc :mrgreen:
a pozycje na rękach najlepiej wybrac indywidualnie z fizjoterapeutą - na kazdy problem jest troche inne ułozenie. Mój starszy miał przykurcze lewej strony i fizjoterapeutka uczyła mnie jak nosić przodem (na rekach) i w miarę poprawy - sposób noszenia zmieniała.
Jak miałam Babylonię, to w instrukcji faktycznie była pozycja przodem do świata, ale w wersji "na Buddę", tak jak dziewczyny piszą.
A ta cała strona kari-me to jakiś dramat, nie dość że ta nieszczęsna pozycja na wisiadło, to w dodatku na każdym zdjęciu dzieciom zwisają nóżki. Nie dopatrzyłam się tam porządnej żabki :roll:
o rany ale zamieszanie :lol:
moze male podsumowanie
MOZNA
- przodem do swiata w chuscie - tylko w pozycji buddy, przez krotki czas
- przodem do swiata na rekach - z reka pod kolankami i z zaokraglonymi pleckami
W insturkcjach pokazuja noszenie przodem do swiata, bo tak sie lepiej nosidla i chusty sprzedaja. Rrodzice chca tak nosic dzieci. Jedynie co zostaje to uswiadamianie jednych i drugich. Bebelulu np. dalo sie zreformowac.
to ja zamieszam bardziej:
można sobie POMÓC chustą w terapeutycznym noszeniu PO DOMU dziecka przodem do świata.
wiązanie jak do 2x, dzieć wkładany podobnie do buddy ale nogi na wierzchu podkurczone, odwiedzione (budda daje zbyt duże zwinięcie w rogalik, terapeutycznie bez sensu) i jedna ręka ZAWSZE na dziecku na brzuchu. dzieć siedzi opary o nas, chusta podpiera do dołów podkolanowych.
to nie jest noszenie w chuście tylko wykorzystanie chusty jako podpory w noszeniu terapeutycznym. i nikomu bym nie zaleciła bez konsultacji z prowadzącym terapeutą.
konsultowane z dwoma fizjoterapeutami.
Padthai a mozesz dokladniej opisac jak to wyglada ta pozycja noszenia dziecka przodem d oswiata na rekach
tutaj jest na zdj i opisane
http://wczesniak.pl/publikacje/Poradnik-srodek.pdf
lo matko poleccam zawitkowskiego :hide::p
Mart
O rany! wyszlas poza skale???
no i kropeczki skasowane
Nie wiem czy ktoś już coś takiego pisał, ale znalazłam całkiem fajny cytat a propos noszenia przodem:
"Nie noście proszę, niemowlęcia odwróconego do was plecami w przewiązanej chuście bądź nosidełku. Takie ulożenie zaprzecza naturalnej tendencji dziecka do kurczowego czepiania się rodzica. Poza tym musiałoby ono bezradnie stawiać czoła wiatrowi oraz różnorakim bodźcom wizualnym. Wyobraź sobie: pędzisz autostradą z prędkością 200 km/h uczepiony czyiś pleców, pozbawiony jakiejkolwiek ochrony w postaci szyby czy okularów. (...)"
cyt. za: Klein M.: Dlaczego niemowlęta płaczą, Warszawa 2009, s. 45.
Generalnie brak wiedzy szkodzi,szkoda że naszym milusińskim.A jak ktoś jeszcze ma wielkie ego....nie nosić przodem !
oj tylko proszę nie zlinczujcie mnie ;) jestem mamą nosidłowo-chustową i w dodatko w nosidle małą przodem do świata (ale na swoje usprawiedliwienie dodam że młoda ma już 4,5 m-ca sztywno głowka i uwielbia tę pozycję ) co do chusty to do momentu gdy nie była dość silna nosiłam w opcji wiązania kieszonka. Co do noszenia przodem to widziałam wiele filmików gdzie wiąznaie 2X własnei było wykorzystane do noszenia przodem:lol:
jakie są racjonalne przesłanki przeciw noszeniu przodem ? (zakładając że dziecko samo siedzi , trzyma głowkę ect) oczywiście pomijam wiatr ect (wówczas wiadomo że buzią do mamy/taty)
czy kolejnym krokiem jest dopiero noszenie na plecach bądź na boku ?
tochę zasypałam pytaniami, ale mam nadzieję że okażecie wyrozumiałość :D
tu jest to wszystko pięknie opisane:
http://www.chustomania.pl/online/chu...arza_do_swiata
linczować nie będę, ale mam szczerą nadzieję, że po lekturze zrezygnujesz z takiego sposobu noszenia, za co mocno trzymam kciuki
aha, na boku można nosić od urodzenia w odpowiednim wiązaniu lub chuście kółkowej
ta jest :D
po przeczytaniu info, wypisują się " z klubu przodowego", poszukam i wypróbuję boczne wiązania. Dzięki :)