spróbuj wiązać przed wyłączonym TV ;-)
Wersja do druku
Miłkę na tobołek, Kostka na supermena albo na "właź na plecy".
Ithilhin, dlaczego na supermena jest niepolecane? Miła pani w instrukcji Didymosa właśnie tak robi. Nie zna się?
ja również tobołek zarzucam na plecy- rozumiem że dla niektórych, przy pierwszym dziecku może to być hmmm... problematyczne:D
Hmmm ale jak się zarzuca to chyba nikt o zdrowych zmysłach nie łapie za same ręce ale za ramiona, czy pod paszki tak, że nie ma co tam uszkodzić. Ja zarzucam, żadnego innego sposobu młody nie toleruje.
Zarzucam- w końcu lotem bliżej:D
razem z chustą i szybko się motam. Mania na szczeście na hasło: przytul się przykleja sie do pleców.
A teraz nie mam żadnej chusty ale do MT też zarzucam
Plecak prosty - w tobołku przez ramię (sama nie wiem jak dałam radę z 11 kilo :mrgreen:)
Plecak z krzyżem - z biodra, bo jak Ją przesunę na plecy to zaraz przywiązuję :cool:.
Ada już się nauczyła, że szybciej idzie jak się przytuli i tak robi.
Nawet Edek biegający z wrzaskiem dookoła nas nie robi już na Niej wrażenia ;)
m.
My sie zarzucamy, moja prawa reka trzyma prawa paszke Zosi a lewa lewa no i hop na plecy a potem to sie wyginam ile wlezie bo Zocha to sie jeszcz tak nie trzyma i podskakuje zeby jej tyłek wpadł gdzie ma wpasc
Bardzo długo wiązałam z krzesła. Wydaje mi się to najbezpieczniejsze, szczególnie przy plecaku z krzyżem, bo od razu przywiązywałam dziecko do siebie. Ale jest warunek dzieć musi siedzieć.
Potem odważyłam się z biodra i teraz tylko tak robię. Ale mam już starsze dziecko i czeka grzecznie na motanie.
siedzi na chuscie w rozkroku, siadasz przed i wiazesz plecak z krzyzem.
dzis mi wyjatkowo beznadziejny plecak prosty wyszedl, po 5minutach mlody wypadał ;/
A dlaczego nie? Mi właśnie wychodzi tylko i wyłącznie ten jedyny sposób ;)- tylko za ramiączka, mała okryta chustą- podobnie jak Gala. Przy czym młoda się już raczej nie wierci, a tylko strzela minki i przygląda się w lustrze (bo zazwyczaj przed lustrem to robię). Spod pachy, z siadu nijak nie idzie.