Witaj, trzymam kciuki!!!
Wersja do druku
Witaj, trzymam kciuki!!!
Trzymamy mocno kciuki ! Witamy
witaj :hey:
i ufam, że już wkrótce chuścioszek zawita do Waszego domu :heart:
witaj:hello: dołączam się do ciepłych mysli i serdecznych zyczeń, odzywaj się często!:)
witaj, ja też trzymam kciuki:)
o, takiego powitania to tu jeszcze nie było! :) ale fajnie!
i też życzę szybkiego TEGO telefonu:) u znajomych ostatnio zadzwonił bardzo szybko, niecały miesiąc po ukończeniu kursu. więc ćwicz wiązania, ćwicz :) :)
ale, nawiązując do tego, co pisała annya o bliźniakach, dodam, że znam też parę, która zadeklarowala w OA że chcieliby dziewczynkę w wieku do 1 roku. w związku z tym zadzwoniono do nich z propozycją przyjęcia dwóch chłopców, 5 i 6 lat... bardzo fajne chłopaki, właśnie mija 6 lat jak z nimi są:)
O jejku, jak Was dużo przyszło mnie witać! To szalenie miłe <3
Ja mam dopiero 30 lat więc OA dobiera nam zdecydowanie malucha. Ale mieliśmy w grupie starsze pary, które czekają właśnie na starszaki :) U nas drugi będzie starszak, na razie pożądam pieluch, ząbkowania i nocnego wstawania (ciekawe kiedy odszczekam). A przede wszystkim - NOSZENIA :)
Jeszcze chciałabym dodać, że mam w tym postanowieniu noszenia silne wsparcie obu babć i pani psycholog z OA, która nam zasady AP na kursie niemal łopatą do głowy wbijała ;)
A dodatkowo - ojciec mojego męża sam był noszony w dzieciństwie i mamy jego hackę/hyckę w której był noszony <3 Jest kwadratowa 1,5 metra na półtora i nikt nie pamięta jak była wiązana :(
a ja życzę Ci, żebyś nie zdążyła zgłębić tych tematów i żeby lalka nie była Ci potrzebna...:D bo będziesz już miała 'prawdziwy wsad'...
a poczytując forum dowiesz się też jak można nosić w szaliku, ręczniku, kocu i... torbie...:ninja:
http://blog.inpost.pl/wp-content/upl.../Picture-1.png
również kciuczę i ściskam....
hej:hello:
to trafiliście na wspaniałą psycholog! Trzymam kciuki za Was i Wasze przyszłe maleństwo/a ;)
witaj na forum :) i również dołączam moje kciuki :)
życzę ci z całego serca radości nawet czasem przez łzy z pieluch, ząbkowania.....
i super że masz takie wsparcie w noszeniu....ja mam takie w moim M. i mamie, na przekór wszystkim znajomym.... i to nie maluch przyzwyczaja się do noszenia a mama..ja się uzależniłam :)
Z rozmów ze starszymi paniami z mojej okolicy - hackę/hadźkę składało się na pół w trójkąt i nosiło na ukos coś jak pouch teraz, raczej z przodu i raczej w pozycji kołyskowej, już raczkujących dzieciaków raczej nie noszono ;) i ponoć wygodne to nie było...
Pokaż foty tej hacki koniecznie :D
To nie mąż był noszony, tylko jego tata :backcarry:
Moja hacka wygląda tak. Jest trochę brudna, bo prosto ze strychu ;) Teściowa ma ją wyprać i zacerować, bo ma jedno rozdarcie.
http://i59.tinypic.com/1zw2e5e.jpg
To chyba coś w ten deseń:
http://i62.tinypic.com/2roql40.jpg
Nie zamierzam się w niej plątać, bo jest dla mnie za mała - ja jestem duża baba ;) Natkę sobie kupiłam 5,20 ;)
No właśnie nikt nie wie jak, bo ta babcia co nosiła to już nie żyje :(
A teściowa pamięta jak sąsiadka nosiła w takiej szmacie swoje wnuki na plecach, ale sąsiadka umarła jeszcze w PRLu...
Kurcze moja teściówka też była tak noszona i też nie pamięta jak to sie robiło...
gratuluję i życzę żebyś szybko mogła natkę wypróbować :)
Cieszę się bardzo, że chuścioszek jest już w drodze. Mocno zaciskam kciuki za TEN telefon! <3
Ps. ja też się czaję na pierwszą nati :)