Dawno nie zaglądałam bo u nas jakoś czas mocno przyspieszył przed Świętami i Nowym Rokiem. Grzyby, kapusty i inne takie nie mają związku z alergią bezpośrednio ale moje dziecko starsze było mega wrażliwe na produkty wzdymające i ciężkostrawne (brzydkie kupy, wieczorne wrzaski właśnie po bigosie...) i teraz mam ogólną prewencję. Chociaż chociaż :ninja: wrąbałam chyba pół blachy własnej roboty tortu makowego (mak, jabłka, MASŁO, budyń waniliowy i polewa czekoladowa własnej roboty na bazie kakao holenderskiego- sic!) i Kasia żyje i miewa się nieźle. Fakt, że noce ostatnio miała gorsze ale liczę, że to kwestia tłumu obcych ludzi wokół. No chyba że jeszcze cebuli w śledziach chociaż starałam się i wybierałam ją widelcem :twisted:
Ale na tym przygoda z nabiałem się skończyła...
Proszę Was o pomoc - szukam kogoś z overlockiem w okolicy bo będę szyła z tetry i bawełny myjki wielorazowe. A boję się iść do krawcana rynku w Brwinowie bo mnie nieźle skasuje - mam z nim złe przejścia po ostatnim skracaniu spodni.
No i wszystkim Wam życzę spokojnego Nowego Roku i wiecznie zdrowych dzieci, domu, co się sam sprząta i obiadu, co to się sam gotuje :D