no znowu rubinrot, ja sie od niej odczepic nie moge :ninja:
do tego wysmienicie mi do granatu styka:love:
Wersja do druku
no znowu rubinrot, ja sie od niej odczepic nie moge :ninja:
do tego wysmienicie mi do granatu styka:love:
Scoota, szare dmuchawce i antracyt konopny na wieczór (matko, co za twardzizna :roll:, ale trzyma i nosi miodzio).
antracyt :)
niestrawność minęła i mogę znowu w moim ulubionym plecaku z krzyżem chodzić :D
edit: Filippo, trochę warkoczyków i miękkie niesamowicie :D
U mnie dziś sypnęło chustami testowymi i jeszcze flamingi czarne dotarły.
Na próbę była AlMelle i nosidło womar (całkiem fajne), a flamingi musiały pojść do prania, żeby zyskały miękkości :ninja:
Gekony sahara... mmm... poezja...
hmmm, czyżby wyszło, kto je na allegro zakupił? :ninja::lol:
Różowe flamingi no-cotton:) Na razie trochę z nimi walczę, mam nadzieję że się do siebie przekonamy.
rano w aprilu (a teraz wyprany i zapakowany wylatuje na wakacje), a po południu apricot rubin (bo lato wróciło dziś:)
Nati :)
Umówiłyśmy się na wstępne, kulturalne macanie. A ja, jak ten szakal przebiegła, w portfeliku skitrane miałam fundusze. Po czym niemal z punktu zaatakowałam: "To ja bym wzięła". Nastąpiło zaskoczenie, odruch obronny, dwa kroki w tył i nawet łzy zakręciły się w oczach :wink: A tak serio, było całkiem wzruszająco. Ta chusta dwa lata nosiła fajnego chłopaka i była tą ostatnią, która została.
U nas znów ryby alpakowe hasały po lesie :)
u nas rybki plynely dzis :) bo tylko je zabralismy do rodzinki
szary nautilus - klasyk gatunku
znowu antracyt :roll:
fajny jest nooooo :)
czarna zarka po raz pierwszy ;-)
a my z rana vatanai valensole, potem indio lila royal a na koniec antracyt-juz złamany nawet.:high:
to my obok szłysmy dzis w annie storcza...i tyle narazie, jak bedzie trzeba ja podespac to moze cosik czerwono białego:ninja::lol::high: