Aaa to przegapiłam :) No na Abrahama to bym nawet się doczłapała z Gabrychą, tylko mam świadomość godzin przeznaczanych na takie zajęcia niestety. Mało komercyjne dla fitness klubów są mamy z maluszkami :( Podobnie jak mamy z brzuszkami zresztą.
Ja pracuję, więc najwcześniej o 17 jestem dyspozycyjna :( Nawet jak się mocno sprężę i odpuszczę obiad to max o 16.