Zamieszczone przez
Ola D.
Mój synek ślicznie wygląda w wielo, ale rzadko zakładam mu je na wyjścia - tylko wtedy, kiedy wiem, że wrócimy bez potrzeby zmieniania. Zatem - do naszej przychodni tak, ale do szpitalnej poradni na drugim końcu miasta już nie. Nie wstydzę się wielopieluchowania, ale smrodku zużytego wkładu już tak, a nie znalazłam jeszcze worka, w którym by tego nie było czuć - jeśli któraś z Was ma do sprzedania, to jestem chętna, bo przerabiałam już PULowy worek pupusa - i 1:0 dla pieluch Juliana.