Dać coś super interesującego do rączek? Czasem się sprawdza. Może jakiś wisiorek nosisz, którym by się mogła bawić bez szkody dla Was obu? Chociaż u nas to się nie sprawdziło, no ale Asia starsza, chodząca i długo w ogóle uciekała na widok chusty ;) Udało się w końcu ją posadzić na kanapie, i recytowałam jej wierszyk o żabie który jest aktualnie na topie ;) Zadyszka porządna no ale sukces :) A, większość znajomych mówi że dzieci oswajały się po jakimś czasie dopiero z nową lokalizacją, więc niestety próbować, probować, próbować... w końcu pewnie jej się spodoba.
Nie wiem nawet co to plecak jordana, zobaczę w wolnej chwili. Mi się akurat prosty podoba wizualnie, i to że dziecko wysoko siedzi i patrzy przez ramię rodzica.