A pochwale się :)

W sumie to nie planowałam stosować zasad wychowywania bezpieluszkowego, ograniczałam się jedynie do stosowania pielch wielokrotnego uzytku. A tu przełom nastąpił :lol: od jakiegos czasu potrafię wyczuć małego kiedy będzie "grubsza" sprawa no więc dlaczego tego nie wykorzystać. Po co ma robic pod siebie skoro można go wysadzić???I tym sposobem od tygodnia wszystko ląduje w nocniku.Nawet sobie nie wyobrazacie jak się ciesze...A i mąż mnie zaskoczył bo powiedział że on też musi poobserwować Michała żeby wiedzieć kiedy go wysadzać :lol:
Trzymajcie za nas kciuki żeby wszystko pomyślnie do przodu szło :roll:

brawo!
i trzymam kciuki :-)

Lela - super :)

Trzymamy kciuki mocno :)

gratuluje :)

wszyscy po kolei się zarażają bezpieluchowym :) ciekawa jestem czy mi też ten pomysł zakiełkuje jak się Człek pojawi

nhi hi, nie chcę cię straszyć kochana:) zawsze się tak niewinnie zaczyna:)
za chwilę zaczniesz obserwować siuski, a za następną stwierdzisz: i po co mi te pieluchy? :lol:

trzymam kciuki. z reguły kupki nie wracają do pieluch :lol: siuśki czasami tak :?

hihi, u nas było dokładnie tak samo!

gratulacje!

:vagen:
brawo!

ja mam nadzieję, że tez tak będzie, że bez specjalnego napinania się po prostu stwierdzę w pewnym momencie, że wiem, kiedy ma być kupa. chciałabym tak.

dzięki dziewczyny. Coraz bardziej się przekonuję do tego sposobu wychowywania dziecka.
beata ja to się jeszcze na tym nie znam tak dobrze ale wydaje mi sie że w pewnym momencie każda matka jest w stanie wyczuć swoje dziecko, bo przecież spedzamy z nim najwięcej czasu. A to co zrobi się dalej zalezy tylko od nas samych.
Moja znajoma ma 1,5roczną córe i też zawsze wie kiedy się może spodziewac kupki ale dla niej to normalne że dzieciak robi w pieluche...