-
Silk ocalony
na pewno pamiętacie wątek, w którym pisałam o mojej zagubionej chuści indio silk.
ponieważ szukałam go dłuuugo to w końcu doszłam do wnoisku, że został skradziony ze stosiku, który leżał w sklepiku na twardej.
okazało się, że w dniu urodzin julki i silk się znalazł:). podczas imprezy otwarciowej na twardej pożyczyłam go jednej z forumek. ponieważ było wtedy duże zamieszanie i do tej osoby mam duże zaufanie to natychmiast wyrzuciłam to z pamięci :hide:
teraz przy okazji spotkania tejże forumki i hanti dziewczyny zgadały się na temat silków i że ja swojego szukam, no i sprawa się wyjaśniła :).
cieszę się bardzo, że chusta jednak się znalazła. nawet nie dla samej chusty, bo z jej stratą mniej lub bardziej się już pogodziłam, ale dlatego, że jednak to nie była kradzież :).
mam jedna nauczkę z tej historii: zapisywać wszystkie puszczone w świat chusty :mrgreen:
-
Re: Silk ocalony
Super wiadomosc, ciesze sie ze masz silka :jump:
-
Re: Silk ocalony
Cóż za miły akcent na koniec dnia :D
Cieszę się że tak się skończyła historia zaginionego silka.
-
Re: Silk ocalony
Świetne wiesci.Ogromnie się cieszę,że sprawa się wyjaśniła...
-
Re: Silk ocalony
jakie miłe zakończenie :)
PS: ja mam tak z książkami. Pożyczam i zapominam, potem jak chcę do którejś wrócić, to dopiero wtedy odkrywam braki...
-
Re: Silk ocalony
nno to super, ze sie odnalazl :)
-
Re: Silk ocalony
:applause: wspaniale, że silk wrócił gdzie jego miejsce
-
Re: Silk ocalony
Dobrze, że się znalazł.
Powraca wiara w człowieka.
-
Re: Silk ocalony
Cieszę się, bo śledziłam ten wątek:)) Też ciągle cos pożyczam i zapominam, co, komu i kiedy...
OT Przy okazji-Gratuluję córeczki!!
-
Re: Silk ocalony
to dobrze ze sie znalazla
i pownnas na przyszlosc uwazac z posądzeniami o kradzieź...po prostu zawiniła twoja pamięć...
-
Re: Silk ocalony
Ania duzo pisala, ze pewno ktos pozyczyl ten silk, nie posadzala nikogo o kradziez....
Chcialam tez zauwazyc, ze mocno zaszwankowala pamiec osoby, ktora pozyczyla od niej silka...
-
Re: Silk ocalony
zapewne chodziło o tytuł postu "skradziony silk"
-
Re: Silk ocalony
Nie pamietam jaki byl tytul... ale dobrze pamietam, ze na poczatku watek mial inna nazwe... bodajze 'zagubiony silk'.... Ania dosc dlugo czekala, az ktoras z forumek, ktora pozyczyla chuste zglosi sie w sprawie silka..
Ale to juz czas przeszly, wazne, ze wszystko dobrze sie skonczylo :jump:
-
Re: Silk ocalony
No ta forumka nieźle zaspała :wink:
-
Re: Silk ocalony
Nie, ona na pewno zdawała sobie sprawę, że póki Ania się nie rozdwoi nie będzie nikogo chustować. Dlatego jak tylko dowiedziała się o narodzinach Julki, szybciutko silka oddała :wink: