Ciemna strona chustowania?
Mam ostatnio lekko dość. Dominik śpi w dzień na plecach. Do niedawna zasypiał na plecach, a potem spał w wózku. Ale teraz nie daje się odłożyć. Odkładam, budzi się. Wolę mieć wyspane dziecko niż rozmarudzone, więc wkładam go na plecy. Ale mam dość. Nie odpoczywam, nie mogę się wykąpać, ruszam się mniej skutecznie. Może to taka reakcja odstawienna, bo odstawiliśmy się od piersi. A może on już tak się przyzwyczaił i czas na radykalne działania. Jak sądzicie?
Re: Ciemna strona chustowania?
Ja obstawiam, że to czasowe. Faktycznie może potrzebuje więcej kontaktu z tobą przez odstawienie od piersi. Myślę, że radykalne działania mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Z drugiej strony zupełnie rozumiem, że jest ci trudniej. Cóż spróbuj znaleźć jakieś pozytywy w tej sytuacji. W zasadzie to mogą być takie wasze ostatnie chwile noszenia, przecież synek ci rośnie i... wyrasta. Nacieszcie się tym teraz zamiast przejmować, że coś jest nie tak. Może jest coś co możesz robić z małym na plecach, co tobie sprawia frajdę, a nie męczy szczególnie? Jak masz coś takiego to olej resztę :lol:
Re: Ciemna strona chustowania?
ja mysle, ze to mu przejdzie.
a tymczasem sily i cierpliwosci dla Ciebie.
i pomysl, ze keidys bedziesz to z cieplym usmiechem wspominac
Re: Ciemna strona chustowania?
mamy to samo.
jestem ostatnio materacem swojego dziecka.
leżanką, łóżkiem i pryczą w jednym.
przeczuwam w tym ciemną stronę chustowania.
Re: Ciemna strona chustowania?
A ja sobie myślę, że każde dziecko, bez względu na to czy było chustowane czy nie, przeżywa okresy gdy ma dużą potrzebę bycia blisko. Może manifestować te swoje potrzeby na różne sposoby wymuszając (paskudne słowo) noszenie, bujanie, wspólne spanie na łóżku itp. A dominik po prostu wymusza to co lubi najbardziej czyli noszenie na plecach
andzia
Re: Ciemna strona chustowania?
ja mam to samo, w jakimś wątku się już skarżyłam :evil:
na plecach śpi 2 godziny, a odłożona pół i marudzi z niedospania :| więc znów trzeba wrzucić na plecy :roll:
na szczęście kupiłam sobie milusie nosidło i o tyle mam łatwiej i szybciej
pocieszam się, że to minie, to minie, to minie!!!
Re: Ciemna strona chustowania?
ja nigdy żadnej gadzinie nie pozwoliłam spać na mnie w mieszkaniu, wolę żeby chwilę pomarudziła, bo i tak potem zaśnie, a ja nie chcę stracić ostatnich chwil tylko moich. Z Kinią się udało, już nawet nie próbuje spać na mnie, a Kamyk jeszcze nie wie że ma taką opcję, bo zawsze jak zaśnie odkładam ją, ona przeważnie otwiera oczyska, rozgląda się i zasypia ponownie
Re: Ciemna strona chustowania?
Dziś odgruzowałam garaż i wyjęłam wózek. Najpierw nie chciał w nim jechać, potem zasnął. Na ok. 15 min :( Prawie dwulatki chyba powinny spać w dzień, prawda?
Re: Ciemna strona chustowania?
Cytat:
Zamieszczone przez milorzab
Prawie dwulatki chyba powinny spać w dzień, prawda?
nie wiem czy powinny, ale Karola i Kinia nie spały. Kuba spał do 3 lat, więc to chyba mocno indywidualne
Re: Ciemna strona chustowania?
Moje dziecko też zawsze było odkładane do łóżeczka do spania, ale też nigdy nie było z tym więszych problemów.
Re: Ciemna strona chustowania?
Cytat:
Zamieszczone przez sabciass
Moje dziecko też zawsze było odkładane do łóżeczka do spania, ale też nigdy nie było z tym więszych problemów.
Wszystkie dzieci próbowałam odkładać do łóżeczka. Wszystkie bezskutecznie. U nas łóżeczko służy za kojec, magazyn zabawek. Dzieci się też w nim bawią. Po odstawieniu Dominik zasypia na materacu, gdy czytam starszakom lub pokręci się trochę, poprzytula i zasypia. Bez problemu.
Moje poprzednie dzieci dłużej spały. Nie pamiętam dokładnie, bo się w dzień dziećmi starszymi nie zajmowałam, ale mam wrażenie, że jeszcze ok 3 roku życia troszkę spały. Ale widocznie co egzemplarz, to inny.
Re: Ciemna strona chustowania?
u nas tez niedawno tak bylo, a teraz Marysia odlozona do koszyczka spi w nim jeszcze nawet ze dwie godziny. Nasze dzieci maja rozne etapy. Licze sie z tym, ze niedlugo znow bedzie spala tylko w chuscie. Ja ostatnio troche zmienilam taktyke. Czas dla siebie organizuje sobie, gdy dzieci nie spia:). Pozdrawiam, Ewa
Re: Ciemna strona chustowania?
U nas bywało różnie: zasypiał najpierw przy piersi, potem leżąc tylko obok mnie, potem całkiem sam w łóżeczku (!). Teraz od jakichś dwóch tygodni żeby zasnął leży na mnie. Dosłownie. Takie kangurowanie 10,5 miesięczniaka!!!
Najgorsze, że zasypiam tak z nim i dom na tym cierpi (a także mój nigdy-nie-nażarty żołądek).
Myślę, że przejdzie :roll:
Re: Ciemna strona chustowania?
mój alex jeśli zasnął w chuście z przodu to dał się odkładać, zdejmowany z pleców zawsze się budził...
opiekunka przyzwyczaiła go do zasypiania w wózku na dworze, a teraz gdy zimno i przede wszystkim gdy był chory w dzień uspypia tylko w wózku...jako noworodek nigdy nie był bujany, a teraz póltoraroczne chłopisko bujanejest w wózku :)
julka śpi na razie tylko na mnie.......
także te fazy no i dzieci są różne...