Mam ostatnio lekko dość. Dominik śpi w dzień na plecach. Do niedawna zasypiał na plecach, a potem spał w wózku. Ale teraz nie daje się odłożyć. Odkładam, budzi się. Wolę mieć wyspane dziecko niż rozmarudzone, więc wkładam go na plecy. Ale mam dość. Nie odpoczywam, nie mogę się wykąpać, ruszam się mniej skutecznie. Może to taka reakcja odstawienna, bo odstawiliśmy się od piersi. A może on już tak się przyzwyczaił i czas na radykalne działania. Jak sądzicie?