nocne siuśki jestem już wykończona
:evil:
robię już wariacje alpejskie, mikrowłókno z babmusem, z konopnymi, dodatkowe wkładki, cuda na kiju, a pielucha zasikana ze hej :evil: \
wymyślicie mi jakiś zestaw pieluchowo-wkładkowy na nockę, bo przyznam szczerze ze zaczynają mnie kusić pamki :hide:
Re: nocne siuśki jestem już wykończona
ja mam taką, tylko większy rozmiar. IMO jest świetna, wytrzymuje wszystko, ale mam porównanie tylko z tots botsem bambusowym i kieszonkami.
Re: nocne siuśki jestem już wykończona
Jeśli karmisz w nocy to normalne. Może spróbuj raz przewinąc tak w polowie nocy. Najlepiej po karmieniu bo w trakcie moze jeszcze zrobic siku. Po przewinieciu jeszcze raz cyc/butelka do ponownego zasniecia :wink: . Polar jako wkładka to też dobre rozwiazanie na noc.
Re: nocne siuśki jestem już wykończona
mam polarowe wkładki ale są tak przelane ze szkoda mówić
przebieranie w nocy to istna komedia, musiałabym zmieniac 2 razy, co konczy sie zwykle wielkim rykiem
Re: nocne siuśki jestem już wykończona
z moich pieluch na noc najlepiej sprawdza mi sie ella's house bumhugger, do srodka dodaje jeszcze wkladki konopne albo bambusowe, zalezy co suche mam na stanie, konopna easy peasy harmony i swaddlebees one size tez mega chlonne, a juz najbardziej ze wszytskich to bambusowa pielucha baby beehinds - ta chyba dalaby rade z 10-12h wytrzymac
teraz mi przyszly male bambusowe ptit, zobaczymy ja sie spisza
chociaz te pieluchy co wymienilam sa bardzo chlonne to i tak zmieniam raz w nocy, bez tego zlany by sie budzil po pas po szyje
Re: nocne siuśki jestem już wykończona
A może by tak raz wysadzić w nocy? U nas działa. Opróżnia wtedy cały pęcherz i do rana często jest sucho.
Re: nocne siuśki jestem już wykończona
hmm no może to jest myśl
ale jak to zrobic obuddzić go czy jak :)??
Re: nocne siuśki jestem już wykończona
A sam się w ogóle nie budzi? U nas Leon i tak się parę razy budzi i jak mam przekonanie, że nie może mu chodzić o cycka (albo był niedawno, albo sam nie chce i kopie nogami), to go biorę nad michę i sikamy. Ale wtedy nie zapalam światła i trzymam go w ramionach nad michą, żeby nie beksał.
Czasem nawet próbowałam go nie wysadzać w nocy (bo chciałam pospać), ale mi się wydaje, że on się tego domaga.
A jak Twój się sam nie budzi to nie wiem... chyba nie warto budzić... chyba, że spróbować - może się nie rozbudzi i przez sen się wysika? Może jak się Ty kładziesz, to wtedy?
Re: nocne siuśki jestem już wykończona
No właśnie... przyznam się, że mój przesypia całe nocki, ale ta wstrętna mama zakłada mu na noc pampka i dzięki temu ma chłopak rano wyspaną mamusię. W czymś innym nie ma szans-mokkkrrreee wszystko - on i całe łóżeczko, kołderka... ehhh.
Wysadzamy się, ale nie w nocy. W nocy śpimy. EC dzienne :wink: .
Re: nocne siuśki jestem już wykończona
Cytat:
Zamieszczone przez Elunia
A sam się w ogóle nie budzi? U nas Leon i tak się parę razy budzi i jak mam przekonanie, że nie może mu chodzić o cycka (albo był niedawno, albo sam nie chce i kopie nogami), to go biorę nad michę i sikamy. Ale wtedy nie zapalam światła i trzymam go w ramionach nad michą, żeby nie beksał.
Czasem nawet próbowałam go nie wysadzać w nocy (bo chciałam pospać), ale mi się wydaje, że on się tego domaga.
A jak Twój się sam nie budzi to nie wiem... chyba nie warto budzić... chyba, że spróbować - może się nie rozbudzi i przez sen się wysika? Może jak się Ty kładziesz, to wtedy?
budzi sie na picie/jedzenie
jakoś technicznie sobie tego nie mogę wyobrazić, zdejmowanie śpiworka, rozpinanie body, zdejmowanie pieluchy :hide:
Re: nocne siuśki jestem już wykończona
Calineczka, zazdroszczę! Ja bym też nie wysadzała, jakby mi przesypiał noce.
Ala, nie wiem, tak strasznie tego wysadzania w nocy nie polecam, bo czasem mały się wysika i od razu zasypia i wtedy jestem pewna, że chodziło mu o siku, ale czasem... no właśnie, czasem trochę zaczyna płakać i nie wiem, o co mu chodzi. Na przykład sika płacząc (i okazuje się nieraz, że bardzo dużo miał towaru).
Ostatnio to w ogóle mam wrażenie, że się uparł na suchą pieluchę w nocy :roll: W dzień sikanie w majtki wcale mu nie przeszkadza i gdybym nie pilnowała, to z przyjemnością by wszystko robił pewnie w majtki (no może z wyjątkiem kupy, ale kto wie?), a w nocy ostatnio nie ma mowy. Budzi się na siku i już. Więc nie wiem, czy do tego nocnego wysadzania się dziecko po prostu nie przyzwyczaja, w związku z tym pewnie nigdy się już nie wyśpię, bo nawet jak mam plan, żeby go ani razu nie wysadzić, to i tak on mnie zmusza do tego!
To takie moje przemyślenia po dzisiejszej nocy.
Re: nocne siuśki jestem już wykończona
Mój mistrzunio potrafi przesikać nawet pampka. Zwłaszcza przy zębach. Wymiana pieluch i piżamki co noc gwarantowana.
Re: nocne siuśki jestem już wykończona
ja nie mam jeszcze odwagi na nocne wielorazówki :hide: :hide: chociaz zaopatrzyłam się już w polar - wyprałam i jutro/pojutrze bedę ciąć na wkładki (ale wypróbuję w czasie którejś z dziennych "drzemek" (2-3 godzinnych często). W dzien same majtki/spodenki + nocnik jak nie spi, w czasie snu + spacer od tygodnia wielorazówki + 1 wkładka (nie pamiętam jakie mam) -ale nie zdażyło się przesikanie (poza jednym razem kiedy zapomniałam na formowana otulacz załozyć) :hide: :hide: :oops:
Re: nocne siuśki jestem już wykończona
Widzę Alu że mamy podobnie bo jaj mam okropnego Nocnego Siuśmajtka...Zakupiłam PD małe bambuski,zadziwiły mnie szybkością schnięcia bo szybciej niż TB,może dlatego że mają również mikrowłókno.Schną ok 12-20h. Zobaczymy ja jutro z chłonnością. Wcześniej używaliśmy BG z dodatkową wkładką niestety przemakała bo Sara się okropnie wierci i przy nóżkach uciekała zawartość...Więc uruchomiliśmy na noc Moltexy a że teraz się skończyły to niestety pamki :hide: Miałam dosyć zasikanego prześcieradła.Jeśli chodzi o nocne wysadzanie to młoda jest butelkowa więc przesypia całą noc,nie mam sumienia ją budzić.A i ja idę spać tak ok 1 to sprawdzam zawartość i najczęściej sucho :omg: więc ona sobie siusia jak mama spokojnie śpi :lool: ...
Dzisiaj mi teściowa powiedziała że to może też być spowodowane że młoda w nocy marznie,dziś w nocy się jej przyjże czy się nie rozkopuję bo jest nocnym łazikiem i może znajdę rozwiązanie.Ubiorę młodą w śpiworek.
A co do PD napiszę po jutrzejszej nocce jak się sprawdzają.