Dziś z impetem , po 6 latach wiernej służby, moja pralka wybierała się chyba na księżyc.Przynajmniej o tym świadczył dżwięk:)))
Już jedzie do mnie nowy Bosch. Nawet się cieszę:)
Wersja do druku
Dziś z impetem , po 6 latach wiernej służby, moja pralka wybierała się chyba na księżyc.Przynajmniej o tym świadczył dżwięk:)))
Już jedzie do mnie nowy Bosch. Nawet się cieszę:)
Zazdroszczę... moja się nie chce popsuć, mimo bardzo intensywnego używania, a ja już bym chciała ją wymienić :mad
może wypiorę jakiś młotek albo spory kamień :twisted:
He, he - u mnie dokładnie rok temu pralka bosch (mocno wypasiona) po 4 latach odmówiła głośno i wymownie współpracy a teraz pracuje w pocie czoła Siemens - już nieco mniej wypasiony ale nadal na 7 kg wsadu ;-)
Ja też po cichu liczę że pralka odmówi mi posłuszeństwa bo staruszka już z niej. Może właśnie częstym praniem pieluch ją wykończę. Ale pewnie zepsuje się w najmniej oczekiwanym momencie:))
A moja pralka robi przedziwne rzeczy, ustawienie jakiegoś programu to mordęga i walka nerwów, ma dziwne pomysły, skraca pranie, wszystko muszę robić po trzy razy, ale zepsuć się tak, żeby można było ją wymienić, jakoś nie chce ;-) Ale nie tracę nadziei!
he,he....same nasze sierpnioweczki widze
moja dziwne pomysly ma tylko przy programie welna-pierze na sucho wtedy:hmm:
pralka, ech...moja woła o emeryturę(po babci-ma już ze 20lat, jak nic). Może w lutym ją wymienimy:)
sharkah coś dla ciebie :) http://www.youtube.com/watch?v=vO2PwIG5nJc
Moja ma 7 lat i też powoli odchodzi na emeryturę.
Venus - właśnie o taki efekt mi chodzi :thumbs up:
ja stipingiem wykończyłam instalacje elektryczną :(
niestety nawet nie ostrzegła mnie przez wywalenie korków, tylko od razu skończył się prąd w gniazdkach.
Na szczeście elektryk szybko zlokalizowal problem w pierwszej puszcze z kablami i naprawił.
Mój luksusowy Electrolux zmarł nagle po jedynie 3 latach (w tym 2 prania pieluszek:twisted:):cryy: Wymieniliśmy go na najtańszego Whirlpoola, z którego jestem 100 razy bardziej zadowolona (ma fajniejsze programy, lepiej pierze:omg:) i którego zajadę przy drugim pieluchowaniu bez żalu:lol:
Nie rozumiem, jak to działa :lol: Kupując najdroższy model Electroluxa miałam nadzieję, że inwestuję pieniądze w jakość i gwarancję długiego funkcjonowania? I nie popsuła się elektronika, ani inne "bajery", tylko zwyczajnie łożyska. Bardzo się zdziwiłam ;)
moja mama używała do zeszłego roku bosha 28 lat ;)
fachowiec tak ze trzy lata temu od napraw rzekł że teraz to robią beznadziejne pralki i niech ją trzyma jak najdłużej...
ale niestety fachowiec zmarł i nie miał kto jej tam podreperować i musiała zmienić..
No to długo nie musiałam czekać... moja pralka właśnie padła już całkiem :p tylko czemu nie chce oddać pieluch??? zaraz się spotka chyba z łomem, a potem ze złomem :lol: