Otulacz, pieluszka którą można suszyć na grzejniku, słońcu i prać w 90C - jakie polecacie?
Witajcie.
Nasz stosik pieluszkowy rośnie- to jednak uzależnia:) Ciągle chciałoby się zdobywać i testować coś nowego. A że jestem teraz z synkiem na wychowawczym- tacierzyńskim, to mam troszke czasu i checi do testowania nowości:)
Więc pytanie do pieluszkujących wielorazowo:
Jakie polecacie pieluszki, otulacze nad którymi nie trzeba się "trzęść" , które można suszyć na grzejniku,słońcu i prać w 90C i nie bedzie zbytnio przeciekać ?
Papooski okazały się trochę kłopotliwe- mamy niewielkie mieszkanko i jedyna forma suszenia to grzejniki, a tam jest jednak pul który się rozwarstwić może:/
Mamy kilka otulaczy polarkowych od mam szyjących (super schną, nic sie z nimi nie dzieje po praniu w wysokiej temperaturze) oraz taki bawełniany- laminowany od dziewczyny z pieluszkomanii- coś jak pul, też oddychający, ale znosi powyższe traktowanie.
Trafiliśmy też na otulacze z polaru i bawełny- ale po pierwszym przemoczeniu wkładu całość jest od razu mokra- łącznie z ubrankiem.
Doradźcie- najchętniej coś Hand Made i nie drogiego:)
:D