Wersja do druku
Zarejestrowałam się u Was już dość dawno ,ale teraz się dopiero witam. Kiedyś otrzymałam propozycję pracy z dzieciaczkiem, którego mama oszalała:) na punkcie chusty i....się wystraszyłam i zrezygnowałam. Postanowiłam wziąć byka za rogi no i tu jestem. Jeżeli pozwolicie to sobie poczytam, a może również zabiorę głos. Chcę bliżej poznać to pozytywne "szaleństwo":D. Pozdrwaiam
witamy serdecznie :)
witaj , zobaczysz że nie takie chusty straszne ;)
witamy i zapraszamy do grzechu ;P
witaj
hehe.. moja niania też się bała, że dziecko we wózku nie będzie chciało jeździć.. (ona filigranowa- nie lubi dźwigać bez "potrzeby) całe szczęście mała do jej czasu przekonała się do wózka :)
Nie taki diabeł straszny :)
witaj, u mnie Kamykowa niania nosiła, Adasiowa póki co się broni :ninja:
witaj :)
Hehe, nic się nie bój, my nie gryziemy :D
Ale wełniane chusty już mogą... ;)
hej hej )))
Mayka.. merynosy chyba raczej nie:)
Mnie tam nie - ale niektóre gryzą... :)Cytat:
Zamieszczone przez trzya
:lol:WITAJ:lol::lol:
witaj:D
Witaj :) kiedyś tez byłam nianią, ale wtedy chusty mi się nie śniły
witaj:thumbs up:
witam serdecznie :)
Witaj! Niania chciała nosić Maksa, ale wybiłam Jej to z głowy. Zobaczymy co będzie wiosną, bo Maks nie lubi wózka. Może mnie przekona, by go nosić