-
Witam serdecznie!
Mam na imię Aneta i mam miesięcznego synka Miłoszka !
Moje pierwsze zetknięcie z chustą było dość dziwne...Dowiedziałam się,że moja koleżanka która słynie z dość kontrowersyjnych pomysłów nosi w chuście.Nie wiedziałam wtedy nic o chustonoszeniu i stwierdziłam,że już jej chyba całkiem odbiło!:duh: Ale jak mnie oświecono, że to nie taka "babcina" chusta to zmieniłam zdanie i popadłam w totalny zachwyt! Więc kiedy zaszłam w ciążę to było dla mnie jasne, że sama będę się wiązać !:thumbs up:
Mam szczęście mieszkać w Trójmieście ,gdzie działa "Klub Kangura" więc zaczęłam chodzić na spotkania w celu zgłębienia tematu i żeby zobaczyć "na własne oczy" jak to wygląda.
Obecnie sama się motam i tak sobie zaczęliśmy chodzić z "Miłkiem" po bulwarze gdyńskim.Chłopak zakochał się w chuście i wczorajszy spacerek w wózku (bo wiało) skończył się karczemną awanturą i drogą powrotną na rękach u taty ! Tak więc sprawa została przesądzona!
-
-
-
-
-
Witaj :hey: Moja też zagorzała przeciwniczka wózka ;)
-
-
-
Witamy :)
Dzieci wiedzą co dobre :)
-
-
Witaj:)chusta to cudo szczególnie dla takich maleństw!
-
Witaj, Marek tez nam robi wózkowe awantury
-
-
Mądry chłopak z Twojego synka!
Mój też tak najbardziej lubi :)
-
Witajcie! No, to teraz pewnie ktos o Tobie mówi ze Ci odbiło ze w chuscie babcinej nosisz ;)
Synek zdecydował - no, jego czas rządzenia;)
-
-
Podobno wszystko do nas powraca! ;)