-
Cześć :)
Cześć :)
Jestem mamą 3 miesięcznego Tomka.
Z przyjemnością patrzyłam na zachustowane dzieciaczki, ale myślałam, że będzie to dla mnie zbyt trudne, bo nie radziłam sobie z pożyczoną od koleżanki Bebelulu Lulu :)
Młody preferował (i nadal preferuje, ale już trochę mniej :)) rączki mamusi i musiałam coś z tym fantem zrobić :) Rozwiązanie było jedno – chusta wiązana :)
Trafiłam na Wasze forum szukając chusty dla nas, po lekturze forum wybrałam Girasolka i dość szybko go też zakupiłam.
Szkrabek w chuście zazwyczaj zasypia a ja jestem wtedy najszczęśliwsza na świecie, mam szczęśliwe dziecko, które nie płacze, mogę je przytulać i całować ile mi się tylko podoba, uwielbiam jak tak słodko zasypia na mnie a dodatkowo mam bonus – 2 wolne ręce :)
Jakby któraś z Was spotkała na Ochocie mamę w Girasolku leśnej niezapominajce to mogę być ja :)
Podejdźcie i udzielcie dobrej rady, bo wiązań to ja się jeszcze uczę i dłuuuga droga jeszcze przede mną :)
-
Witaj :hey: Miło spotkać kolejną Warszawiankę ;)
-
-
witajcie!
ja też od lulu zaczynałam, ale całe szczęście dobrnęłam do wiązanek :-)
-
Witajcie,
zapraszam do rozgoszczenia się :)
-
-
-
-
Witaj!
Ja też zaczynałam od tego ustrojstwa, z którym nie dałam sobie rady.
I też padło na Girasola, nawet podobny kolorystycznie.
Szkoda, że ja dużo później, niż Ty.
Miłego noszenia.
-
-
-
Witam,
fajnie że z Ochoty jestes:)ja tez
A na Szczęśliwicach spacerujesz czasami?
Może kiedyś jakiś wspólny spacerek?
-
:hello:ja też zaczynałam od lulu :-)
-
-
-
Dzięki za przywitanie :)
Asiorek chętnie wybiorę się na Szczęśliwice ale po 10 lipca bo wtedy będę w domu :)
-