Cześć
Jestem mamą 3 miesięcznego Tomka.
Z przyjemnością patrzyłam na zachustowane dzieciaczki, ale myślałam, że będzie to dla mnie zbyt trudne, bo nie radziłam sobie z pożyczoną od koleżanki Bebelulu Lulu
Młody preferował (i nadal preferuje, ale już trochę mniej) rączki mamusi i musiałam coś z tym fantem zrobić
Rozwiązanie było jedno – chusta wiązana
Trafiłam na Wasze forum szukając chusty dla nas, po lekturze forum wybrałam Girasolka i dość szybko go też zakupiłam.
Szkrabek w chuście zazwyczaj zasypia a ja jestem wtedy najszczęśliwsza na świecie, mam szczęśliwe dziecko, które nie płacze, mogę je przytulać i całować ile mi się tylko podoba, uwielbiam jak tak słodko zasypia na mnie a dodatkowo mam bonus – 2 wolne ręce
Jakby któraś z Was spotkała na Ochocie mamę w Girasolku leśnej niezapominajce to mogę być ja
Podejdźcie i udzielcie dobrej rady, bo wiązań to ja się jeszcze uczę i dłuuuga droga jeszcze przede mną![]()