ekspertki proszone o opinię! trochę inne wykończenie plecaka - nada się?

w niedzielę motałam małą w prosty plecak, miałam tylko dłuuuugą chustę. A ponieważ na spacer brałam oprócz justynki także naszego brand new szczeniaka Mambę, musiałam coś zrobić z ogonami. A ponieważ tybetana nie lubię, jakoś mi niewygodnie to wymyśliłam cuś takiego: po przeprowadzeniu pół na piersiach zamiast zawązać z przodu, poprowadziłam je jeszcze raz pod kolankami. Spacer trwał 1,5 h i było mega wygodnie i nic się nie poluzowało - czułam się, jakbym niosła plecaczek z wodą mineralną i dwoma kanapkami co najwyżej. Może to zasługa superaśnej chusty, która trzyma na mur beton, a może mojej kruszynki raptem 7-kilowej. Zresztą zobaczcie, i oceńcie, czy to się do czegoś nada:)

http://images40.fotosik.pl/298/5c0eca0da0728aeamed.jpg

http://images48.fotosik.pl/302/97485d985ce30c2emed.jpg

http://images46.fotosik.pl/301/728867873e71b31cmed.jpg

nie znam się na plecakach, ale mina na trzeciej fotce bezbłędna :) i jeszcze ten byłsobiezwierz w tle

ale fajne dechy drewniane :cryy:

plecak spoko

fajne dechy i jaka podłoga!!! cód mniód :-)

mi się wydaje, że młodzież ma jednak troszkę za szeroko nóżki? tylko nie wiem czy to ma znaczenie przy 10-cio miesięczniaku :-)

dechy drewniane są super! a był sobie zwierz bardzejpodobał mi się na podłodze, no ale to rodziców chałupa więc jest na ścianie:)

a co do nóżek - w zwykłym plecaku (tzn normalnie wykończonym) chyba ma tak samo, staram się ustawić je wężej ale młoda i tak się kokosi i ułoży się po swojemu:)

super!! uwielbiam twórcze wiązania :)
naprawdę fajnie wam wyszło.

ha! to teraz pozostaje tylko popracować nad ekhm kaloryferkiem;) i można z takim plecakiem po plaży paradować:)