my byliśmy mało attachmentowo, bo bardzo wyjątkowo bez dziecia;)
a minął nas tata w brązowej chuście, której nie kojarzę, z okołoroczniakiem z przodu - wyglądał rewelacyjnie.
oj, lubimy chustotatów :mrgreen:!
Wersja do druku
my byliśmy mało attachmentowo, bo bardzo wyjątkowo bez dziecia;)
a minął nas tata w brązowej chuście, której nie kojarzę, z okołoroczniakiem z przodu - wyglądał rewelacyjnie.
oj, lubimy chustotatów :mrgreen:!