Obalam mity! Eibe wcale takie fajne nie jest ;)
Dzięki uprzejmości zosinej mamy, mam u siebie czasowo eibe.
Porównuje je z moim farbowanym mossem vel eibe z wełną :)
Kolor podobny ;)
Nośność porównywalna
Miekkość zupełnie różna. Moss jest jak kocyk, milusi, przytulaśny. Eibe jest sztywne, zapewne to sprawa lnu bo ten egzemplarz na pewno wiele dzieci już nosił.
Grubosc porównywalna.
Dociąganie o niebo lepsze w mossie. Wełna sprężynuje, len niestety się ciężko dociąga.
Węzeł o dziwo mniejszy w mossie. W eibe jest taki pokraczny, kwadratowy ;)
Jednym słowem wyleczyłam się z eibe, fajna szmatka ale nie żadne cudo :)
Później będą foty