Wersja do druku
Zakończona właśnie majówka nad morzem była naszym chrztem bojowym jeśli chodzi o wyjazdy z dzieckiem.
Poza jedno-nocnym wypadem na wesele brata nie ruszaliśmy się nigdzie na dłużej do tej pory.
Zabraliśmy pieluchy wielorazowe - wszystkie - z nadzieją, że będzie na miejscu jakaś pralnia lub odpłatnie pralka w pensjonacie.
a unas bylo tak:
http://farm4.static.flickr.com/3153/...0ee8c6b9f2.jpg
oto ec pod gruszą :lol: dzieci eealy razem ze mna i podniecone czekaly na balaska :lol: hela podniecona dziecmi nic nie robila. udawalo sie tylko poranne kupska lapac, potem gwar drobnicy zagluszal wszelkie sygnaly.
jechalismy na moltexach i zakupionych na litwie bambo - niechlorowanych eko pieluchach wielorazowkach ze zdjeciem pieknego murzynskiego dziecka na "okladce":D tylko na noc byla kieszonka - najczesciej sucha o poranku :roll: hela coraz mniej sika w nocy! zadziwiajace.
w jedna strone jechalismy pociagiem wiec nie bylo szans na wielorazowki.... a i tak musialam prac zasikance w reku bo pralki nie bylo.
swebe - pięknie - u nas dokładnie tak było dzisiaj, na działce u rodziny.
od wyjazdu koło 11 do powrotu o 18 madzia siknęła w pieluszkę raz (!) i 4 razy na trawę. umierałam z dumy! zapasowa kieszonka wróciła z nami czysta. musiałam wytłumaczyć ze dwa razy o co chodzi z tym wysadzaniem i reakcje raczej pozytywne. (do tego jeszcze wielorazówki, obiadek nie ze słoiczka, woda w bidonie, spanie w plecaku, gołe stopy... chyba już gdzieś o tym było :roll: ... ale dziś miałam duży poziom asertywności więc nie czułam się dziwnie...)
kupek nadal poza domem nie ma - i dobrze.
super Mart!
ja mam teraz "walke" przy wysadzaniu bo Hela zaczela sie przekrecac i wierzga jak szalona ale wiekszosc sie udaje i wydaje mi sie ze zaczyna zalapywac o co chodzi!!!!!
a z tym niesikaniem w nocy to ja zauwazylam, ze jak tylko mysle, ze moje dziecko juz cos bedzie robic na stale i jeszcze sie na forum pochwale to ona zaczyna zupelnie na odwrot! przedwczoraj zrezygnowalam z konopnej wkladki extra na noc i obudzilam sie w plamie siuskjowej :lol:
a tak wogole to ja poprosze o emotikon jakis z wysadzaniem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja tez!!!!Cytat:
Zamieszczone przez swebe
tym buntem na wysadzanie to sie nie przejmuj. przejdzie.
a teraz wyraźnie widzę, że madzia się pręży i ucieka jak nie chce nic robić - po zrobieniu siusiu albo jak nic nie chce.
jak coś ma być to się nie buntuje. mądra istotka!
nie wpadlam na to! ale czasami wisimy nad umywalka jakas chwile i dopiero po jakims czasei jest sukces. no a le fakt nie czekam ostatnio na baka ostrzegacza tylko od razu po przebudzeniach i jedzeniach ja wysadzam.
dziś drugi dzień na działce i ... totalna katastrofa :lol: :lol: :lol:
ale było wesoło:)
magda jednak uznała, że czasem kupkę poza domem zrobić trzeba.
moja mama wyczuła jedną, drugiej nie wyczuł mój M. - dopiero nosem w pieluszce. przy drugiej nie było wody w domu, więc włos nam się zjeżył na głowie... spodenek 3 pary okazało się za mało a na koniec magda po bezowocnym wysadzeniu stanęła sobie bez pieluchy przy krzesełku i siknęła po nogach, po czym spojrzała się na nas z wielkim zdziwieniem: a co to było????
oplułam monitor :lol: :lol: :lol:
:D to ja sie mocze? cos takiego!
a o co chodzi z tymi robieniem k. tylko w domu? ja dzis zaliczylam umywalke tesciowej - zle?