Pytanko zanim ukrzywdze swoj nowy nabytek i bede zalowac ;) Jak pralyscie kaszmirowe chusty? Pralka? Jesli tak to jaka temp? I czy mozna odwirowac na niskich obrotach czy bron Boze?
Wersja do druku
Pytanko zanim ukrzywdze swoj nowy nabytek i bede zalowac ;) Jak pralyscie kaszmirowe chusty? Pralka? Jesli tak to jaka temp? I czy mozna odwirowac na niskich obrotach czy bron Boze?
To jedyna moja wełenka, którą prałam ręcznie - a że nie gruba to problemu wielkiego z tym nie mialam. Inne wełny, pomimo oznaczeń na metce, piorę w programie dla wełny z wolnym odwirowaniem, a kaszmir jakos tak chciał do miseczki:)
Radziła bym ręcznie. :) I najlepiej w dobrym płynie co ma ciut lanoliny.
ja to bym posłuchała Petisu i poszła dalej-szampon do wełny to świetna sprawa:)
E tam, ja piorę w pralce (mam program do wełny) i nic się nie dzieje. Zamiast proszku leje Perwoll. Chociaż na początku prałam ręcznie, bo się bałam.
dzieki za podpowiedzi :) program do welny tez mam ale o dziwo nigdy nic jeszcze tak nie pralam ;)
Znaczy ze nowe nabytki sa!Jak sie wypiora,to czekam na fotki!
Nabytek jeden doszedl - kaszmir, na Tulip jeszcze czekam ;)
w pralce program welna i uzywam szamponu do welny jako srodek pioracy :thumbs up: tak piore wszystko z welny lub domieszkami - a tak przy okazji warto zerknac na metke - jak nie ma lapki w wanience to pralka spoko :twisted:
Wygrzebałam wątek o stosownym tytule, coby mnie mody nie goniły :ninja:
I pytam.
Mam nowego indio kupfera.
1. Czy PRZED użytkowaniem muszę go wyprać?
2. Jak go wyprać PIERWSZY RAZ - w czym?
3. Co to jest "szampon do wełny"?
To se popytałam.
1. TAK
2. W ręku :-). W obu rekach :-). Najlepiej w płynie do wełny
3. Nie wiem :-)
szampon do wełny jest np. imse vimse,można prać w nim chusty,ewentualnie kup dobry płyn do wełny w sklepie,ale ja bardzo lubię szampony,mają więcej lanoliny niż płyny do wełny (w tych płynach ilość lanoliny jest mikroskopijna zresztą),a szampon częściowo spełnia funkcje kuracji lanolinowej,jeśli namacza się w nim wełnę.
Barbarra, Magda dzięki.
Trwało to długo, bo najpierw myślałam naiwnie, że szampon do wełny dostanę w jakimś okolicznym rossmanie pełnym dziwnych niemieckich wynalazków, a tam tylko jakieś perwoole i inne takie słabe. Zamówiłam w końcu imse vimse, zanim doszło, a potem zanim m.odebrał z poczty... No ale sukces, chusta wyprana, dalej w tym samym rozmiarze ;). Teraz się zastanawiam, czy ją prasować... (no, nie bijcie ignorantki).
A jeszcze mam pytanie, czy rzeczywiście tak jak napisane na okładce, że 2 łyżeczki wystarczają do prania ręcznego? Jakoś mało mi się wydało, no ale...
I w niczym już potem innym nie muszę prać, płukać cudować?