:omg: Na chustostraganie wisi terra z wełną i rozenholz których nikt nie chce, przecież to nie możliwe!!!! dwie super, ekstra chusty, rodzynki. Terra to poezja sama w sobie a rozek mistrz nośności i wiszą :omg:
Wersja do druku
:omg: Na chustostraganie wisi terra z wełną i rozenholz których nikt nie chce, przecież to nie możliwe!!!! dwie super, ekstra chusty, rodzynki. Terra to poezja sama w sobie a rozek mistrz nośności i wiszą :omg:
Iwonko, piękne chusty wiszą, bo wakacje się zaczęły, dużo dziewczyn na wyjazdach, bez dostępu do netu...
lub (tak jak u mnie :hide: ) ostatnie pieniądze na oweż zaplanowane wakacje już wydane ...
... ale tu jeszcze zacznie wrzeć... byle do jesieni :ninja:
Kryzys, Pani, kryzys.
No,gdyby nie rozmiary,to bym sie nie wahala.Rosek mi sie marzy od zawsze,a terra boska jest.
to że terra nie zniknęła od razu też mnie zdziwiło :omg:
a roska ja sama sprzedawałam, bo mi nie podszedł, więc mnie nie dziwi że wisi
wg. mnie KRYZYS i tyle :roll:
tzreba przeczekać albo posłać szmatki tam gdzie sie sprzedadzą za "normalne" pieniądze :roll:
Ja myślę nad TBW, chyba tam zacznę sprzedawać.
Tam też kryzys ostatnio.
też nie wierzę.
Jeszcze kilka miesięcy temu terra znikłaby w 5 minut.
Kryzys czy też może i przesyt?
przesyt to maja "stare";-) chusciary, a te nowe.....hmmmmm byle tanio bylo....
mam wrażenie, że My to się delektowałyśmy chustami- to było "dawno temu"- teraz to nas juz nie ma co zaskoczyć, bo ile mozna w kolko walkowac to samo
aaaaa no i KRYZYS :roll: chwilowe dziury budzetowe szmaty dobrze łatają :ninja:
i troche OT: ale to jest już jak dla mnie mega obciach- zobaczcie same i zwroccie uwagę dosłownie na wszystko http://www.allegro.pl/item676923601_...ia_dzieci.html
Fakt teraz głownym argumentem przy zakupie chusty jest tanio, nie ważne jak nosi, czy jest to chusta rzadka, czy unikatowa.
Taniocha Panie taniocha.
Nie ma już wątków po milionie odsłon o tym jak to indio nosi, które lepsze, co sie upolowało... wszystko powszednieje :ninja: nie tak jak to drzewiej bywało....
BTW sama już nie noszę ale z przerażeneim odkrywam, że stosik mi znowu rośnie ;) :duh: :rolleyes:
szczerze powiem, ze się nie dziwię.
jakie dla dobra dziecka ma znaczenie, czy dana chusta jest unikatowa ???
to czy dobrze nosi - to faktycznie ważne dla dobra osoby noszącej i noszonej, ale unikatowość? po co? zeby na mieście poszpanować, że ja mam, a wy nie? żeby miec świadomość, że mam coś wyjątkowo innego niz wszyscy?
Dla mnie ważne, zeby dziecku było wygodnie, a mnie plecy nie bolaly.
noszę, zeby cieszyć się bliskością z dzieckiem, a nie niespotykanością danego wzoru tego w czym noszę.
wszystko zależy od celu, w jakim kupujemy - do noszenia, czy do kolekcji :rolleyes:
I tu problem kosztów ma swoje uzasadnienie. żeby nosić, można troche grosza odłozyć i dobrą chustę kupić, ale na kolekcjonowanie nie każdego już stać :rolleyes:
Jagienka, sama lepiej bym tego nie ujęła :)
Nie przecze, marzy mi się kilka chust, chocby po to zeby je wyprobowac i samej wyrobic sobie zdanie. Ale raczej nie mam szans na spelnienie akurat tego marzenia i ciac sie z tego powodu nie bede :) Lubie moje Hoppki :)
Jagienka masz dużo racji, ale i Twój post pokazuje jak się zmieniły czasy przez ten rok czy dwa lata.
Kiedyś po prostu nie było wyboru, jak sie chciało mieć wybor trzeba było byc świrem i mieć dużo samozaparcia, teraz jest i to duży, i wszystko powszednieje nawet terra na bazarku ;)
myślę, że do tego rynek się trochę nasycił. poza tym ciągle wychodzą jakieś nowości!!!
niby w planie mam jeszcze 4 chusty, które bym chciała kiedyś mieć ale ta lista jeszcze pół roku temu była o połowę krótsza.
do tego nie wszyscy łapia bakcyla i poszukuja coraz to nowych chust. jak ktoś ma np. pasiaka storcha to mu sie będzie dobrze nosiło przez cały czas a jak dziecko zaczyna chodzić to chustę się żegna i się nie myśli "czym udzwignąć cięzarek".
no i kryzys robi swoje, na innym forum kilka miesięcy temu co jakiś czas jakas kolezanka traciła pracę (ja też) albo tracił ją ktoś bliski więc kupowanie niekórych chust to poprostu luksus ponad miarę.
ja chustę kupowałam rok temu i wybór miałam tak duży, że zanim ostateczną decyzję podjęłam, to trochę czasu upłynęło :lol:
a wszystko powszednieje głównie dlatego, że chustonoszenie stało się bardzo popularne i chusty są dostępne.
ale myślę, że to bardzo dobrze. dzięki temu więcej dzieci ma szanse być noszone we wlaściwy sposób, a i większą grupę społeczną stac na to żeby zaopatrzyć się w chustę, bo istnieje wybór cenowy.
nie mam tu na myśli prowizorek, ja ta w podanym tu wcześniej linku do aukcji allegro, bo to żenujące. ale bardzo dobre chusty (np. Nati) też można mieć za mniejsze pieniądze. nie mówiąc już o rynku wtórnym, który jest doskonałym wynalazkiem :thumbs up: