Uczę się go od jakiegoś czasu już. Oszukał mnie skubaniec bo w porównaniu do kangura wydaje się być banalnym wiązaniem i jedyna trudność jaka miała mi przeszkodzić, czyli wrzucanie na plecy stało się dla mnie jego najprostszym elementem. Wrzucam z tobołka. Dociąganie i pozycja nóżek, to mnie trapi, a nie sądziłam, że będę miała z tym problem.. Nasz dzisiejszy plecak, oceńcie proszę :)
http://img560.imageshack.us/img560/5138/3hph.jpg
http://img35.imageshack.us/img35/879/1czb.jpg