PDA

Zobacz pełną wersję : nigdy nie miałam żadnej kieszonki. Jest jeszcze ktoś taki? (no dobra, mam kilka;-) post 32)



wiki100
26-04-2013, 12:47
Tak się składa że ani córce ani synowi kieszonki nie pasują.
W skrócie- córcia nie tolerowała PULu i były za wielkie, synek przecieki bokiem i źle znosi sztuczne od pupy (są z naturą od pupy, ale prościej w takim razie włożyć składaną)
A z mam które znam osobiście- wszystkie "kieszonkowe".
Coś mnie omija? Kolory na pewno...

Atorianna
26-04-2013, 12:57
my tez nie uzywamy kieszonek, wolimy wklady i otulacze.

jak czytalam forum przed rozwiazaniem, to myslalam, ze to bedzie glowny rodzaj pieluszek u nas, tak tez zrobilam zakupy, ale zycie zweryfikowalo :)

a czego uzywasz, jezeli nie kieszonek?

Hainaut
26-04-2013, 12:59
Ja sie nigdy nie nauczylam co jest co, jesli chodzi o slownictwo polskie "pieluszkowe". My mamy po prostu pieluche + doczepiana wkladke i na to otulacz. No i papier do srodka.
I tyle.

Dewiś
26-04-2013, 13:04
my tylko kieszonki , wszelkie inne wynalazki nie sa dla nas

melodi
26-04-2013, 13:27
OT trochę,ale dlaczego niby kolory Cię omijają? Jest niesamowita ilość ślicznych kolorowych formowanek + jeszcze można samemu uszyć nawet ręcznie w jakieś bajeczne wzory :)

jabłuszko86
26-04-2013, 14:36
Przy drugim synu (pierwszy pampersowy) używaliśmy tylko kieszonek, teraz będąc w kolejnej ciąży zaczęłam kombinować, kupiłam kilka otulaczy (pul`e i wełniane), kilka sztuk formowanek, mąż stwierdził, że sama będę teraz dziecku pieluchy zmieniać bo On tego wszystkiego nie ogarnie :D

Pat
26-04-2013, 14:46
Pożegnałam się z wszelkimi PULami jakieś 8 miesięcy temu i nie tęsknię w ogóle... W zeszłe wakacje Miłosz też biegał głównie w formowankach. Na chwilę obecną PUL toleruję w trenerkach oraz w formowankach, które mają naszyty wąski panel PUL (KoKoSi). No i we wkładkach laktacyjnych ;)

*LOLA*
26-04-2013, 15:11
No ja praktycznie od kieszonek zaczęłam moją przygodę z wielorazówkami.Wzorki faktycznie śliczne są ale funkcjonalność ich jest powiedzmy taka sobie.
Ja na to mówię wielopampers bo jest niekłopotliwy w zakładaniu i na ogół ubieram małemu po domu jak mam dzień lenia i nie chce mi się bawić w składanie tetry mam ich około 20szt to starcza na dwa dni.Kiedyś była moją ulubioną pieluchą na spacery dziś pokochaliśmy wełniaki i pchamy pod nie wszystko co można tam wepchać tetrę prefoldy formowanki.
Nie wiem czy ktoś coś traci nie używając kieszonek,nie używałam kiedyś przez dwa miesiące i nie odczuwałam ich braku...dobre są dla początkujących żeby oswoić się z tematem i nie zrazić na wstępie bo nie jest to skomplikowane,a sprawdza się i tak dość często

Pat
26-04-2013, 15:13
[...]dobre są dla początkujących żeby oswoić się z tematem i nie zrazić na wstępie bo nie jest to skomplikowane,a sprawdza się i tak dość często

Zgadzam się :thumbs up:

melodi
26-04-2013, 15:31
Zaczęłam od kieszonek, teraz na nocki przenosimy się na formowanki i otulacze.

Kiszonki schną nam mega szybko. Do środka mogę wrzucić wszystko,byle by chłonęło.

Co do formowanek i otulaczy... schną,schną i schną.

Ale czy coś się traci? Nie sądzę,każdy woli co mu wygodniej :)

Kilerek_81
26-04-2013, 16:44
Każdy wybiera co jest dla niego najlepsze. Mi się akurat najwygodniej używa kieszonek.

Ronja
26-04-2013, 19:15
Mnie na wijącego się synka, który usiłuje sturlać się z przewijaka, po prostu najłatwiej wcisnąć kieszonkę ;) z otulaczami jest trochę więcej zachodu. Ale też używam. Chwilowo nasyciłam się kieszonkami i będę znowu szyć formowanki, skoro lato idzie :)

lilith83
27-04-2013, 01:35
Ja na początku tylko formowanki+otulacz,ale teraz kieszonki zagościły na stałe,z czego się cieszę,bo jest to idealne rozwiązanie na leniwe lub zalatane dni,choć i tak najczęściej używam wełniaka+tetra lub ręczniczek :) Upodobania są różne,tak samo jak i dzieci,więc każdy dobiera indywidualnie :)

wiki100
27-04-2013, 07:13
chciałam coś dowcipnego napisać, ale chyba jeszcze dobrze nie wstałam;);););)

Soul
27-04-2013, 09:42
Też nie miałam ani jednej kieszonki.

Tylko otulacze i tetra, przy obu chłopakach :)

*LOLA*
27-04-2013, 10:25
Mnie teraz coś wzięło na kieszonki,do tej pory rzadko się posiłkowałam nimi a teraz tylko piorę i zakładam,nie wiem wiosna idzie i poszpanować chce dusza...?Nabijam je jednak tetrą bo lepiej chłonie mi od wkładek spokojnie wytrzymuje dwu i trzygodzinna drzemkę

mamru
27-04-2013, 11:24
a u nas to zależy od dziecka; najstarszy wychowany na otulaczu i tetrze i nigdy nic nie przeciekało, nawet w nocy miał tylko tetrę, która i tak zazwyczaj rano była sucha i b. szybko się sam odpieluszował. Trzpiotka tetrę potrafiła przesikać w 5 minut, tak samo formowanki i tu wybawieniem były dla nas kieszonki. Przytulajka ze względu na ciągłe odparzenia wychowana na formowankach i wełniakach, ale korzystałyśmy też z aio. Słodziak z kolei tetra z otulaczem, albo formowanka+wełniak na dzień, a w nocy kieszonka- to gdy był małym niemowlaczkiem, później już tylko formowanki i gatki. A Kruszynka tetra z otulaczem pul na dzień a w nocy kieszonka. Także to zależy od dziecka myślę ;)

wiki100
27-04-2013, 11:54
a u nas to zależy od dziecka; najstarszy wychowany na otulaczu i tetrze i nigdy nic nie przeciekało, nawet w nocy miał tylko tetrę, która i tak zazwyczaj rano była sucha i b. szybko się sam odpieluszował. Trzpiotka tetrę potrafiła przesikać w 5 minut, tak samo formowanki i tu wybawieniem były dla nas kieszonki. Przytulajka ze względu na ciągłe odparzenia wychowana na formowankach i wełniakach, ale korzystałyśmy też z aio. Słodziak z kolei tetra z otulaczem, albo formowanka+wełniak na dzień, a w nocy kieszonka- to gdy był małym niemowlaczkiem, później już tylko formowanki i gatki. A Kruszynka tetra z otulaczem pul na dzień a w nocy kieszonka. Także to zależy od dziecka myślę ;)
Jestem pod wrażeniem, że to wszystko spamiętałaś;););)

Też nie miałam ani jednej kieszonki.

Tylko otulacze i tetra, przy obu chłopakach :)
no to nie jestem sama! tylko że ja mam i miałam naprawdę różniste, ostatnio zamówiłam AIO- dla babci- mam nadzieję, że sobie poradzi;);););)

dora
27-04-2013, 11:56
Ale sa tez bardzo ladne formowanki, kolorowe, wiec chyba cie nic nie omija. Welniaki tez sa w roznych kolorach, dziergane, farbowane, z aplikacjami wiec moze to i nawet wiecej frajdy.

wiki100
27-04-2013, 12:00
Ale sa tez bardzo ladne formowanki, kolorowe, wiec chyba cie nic nie omija. Welniaki tez sa w roznych kolorach, dziergane, farbowane, z aplikacjami wiec moze to i nawet wiecej frajdy.
miałąm parę fajnych formowanek pupeko na początku.. , teraz gładkie wełniaki i bambusowe frotowe formowanki. 2 ładne otulacze PUL mam w słoniki, ale ostatnio nie używam, bo zapięcie 4 napek na wiercącym się dziecku graniczy z cudem (formowanki na rzepy mam).

melodi
27-04-2013, 13:49
Swoją drogą dlaczego utarło sie,że kieszonki są dla początkujących?:hmm:

wiki100
27-04-2013, 14:45
Swoją drogą dlaczego utarło sie,że kieszonki są dla początkujących?:hmm:
pewnie dlatego, że są tak szyte, żeby przypominały pampers jak najbardziej, zwłaszcza te na rzepy:wink:
Tzn. ja bym powiedziała, że to dla mam "pampersowych" które zaczynają z wielo, dla mam od początku wielopieluchujących pewnie nie ma to aż takiego znaczenia...
Moje dzieci to chyba nigdy do tych onesizów dobrze nie dorosły, zwłaszcza córcia drobinka, no teraz są polskie mniejsze trochę i nawet z falbankami, może nawet bym dobrała na synka, ale, jak pisałam, my już raczej gatki.

dora
27-04-2013, 15:34
Czyli jednak stawiasz na prostote. Mnie zupelnie wkrecilo na kolorki i wzorki ale przez to mam kazda pieluszke innej firmy tak wlasciwie w obecnej chwili.

mamru
27-04-2013, 16:04
Jestem pod wrażeniem, że to wszystko spamiętałaś;););)
ha ha bo tego się nie zapomina, przynajmniej na razie :D
poza tym muśliny po starszaku służą nam do dzisiaj. No i większość pieluszkowych stosów jest udokumentowana ;)

Pat
27-04-2013, 17:23
Swoją drogą dlaczego utarło sie,że kieszonki są dla początkujących?:hmm:

Według mnie to nie chodzi o to, że one są TYLKO dla początkujących, bo wiele osób używa kieszonek od początku do końca - z pełnym sukcesem. Ale dla osób, które zaczynają przygodę z wielo, moim zdaniem kieszonki są najłatwiejsze do ogarnięcia. Wkład się nie przesuwa i wystarczy jedynie zapiąć. Ja jestem właśnie przykładem osoby, która zaczęła od kieszonek. Gdyby nie kieszonki, być może bym się zniechęciła do wielo. Otulacz z tetrą był dla mnie na początku nie do ogarnięcia, zwłaszcza, że miałam już wtedy mocno ruchliwe dziecko :)

*LOLA*
27-04-2013, 18:09
Ja też nie wiem czy po otulaczu z samą tetrą jak teraz zdarza mi się stosować nie zniechęciłabym się do wielorazówek.Jednak prostota użycia i wzornictwo przekonały mnie do wielo u nas królują chinki mam tylko trzy lepszej firmy kupione już jako "używki"ale to nie ma znaczenia właśnie chyba dzięki tej prostocie stosowania,niekłopotliwemu ubieraniu wciąż do mnie wracają i mimo wielu przymiarek nie mam sumienia ich sprzedać bo jednak sięgam po nie w najmniej oczekiwanych momentach i bez przerwy korzystam tygodniami po to by znowu poszły w odstawkę.
No i mój małż dzięki nim przekonał się do wielo choć nie przewija ale zaczyna ogarniać co z czym i dlaczego ostatnio nawet zaskoczył mnie zakupem wiaderka na brudne pieluchy...
Jak więc mogłabym nie używać kieszonek...

indianka
06-05-2013, 11:17
Ja też tak mam. Pierwszą pieluchą jaką zakupiłam za poradą sprzedawczyni to była Charlie Banana. Za każdym razem przeciek siuśków i często zaczerwieniona pupa. Potem leżały w kącie. Potem się okazało, że nie potrafiłam noworodkowi wcisnąć gumek w pachwiny. Coś mnie przymroczyło i kupiłam jeszcze jedną... Leżały tyle w szafie, że już chciałam sprzedać, albo schować głęboko dla kolejnego dziecka. Niedawno zrobiłam kolejne podejście. Teraz kiedy młody ledwo się mieści zaczyna dawać radę, ale bez szału i więcej nie kupię. Też się dziwię jak widzę stos kieszonek i nic poza tym. A - i mój mąż jak zobaczył tą pierwszą i przeczytał składy, zapytał tylko w czym to jest lepsze od pampersa, skoro same sztuczności. No i musiałam dziergać wełniaki i szyć formowanki w ciąży :P i dobrze.
U nas podstawa to formowanka i wełniak. Tylko na wyjścia kiedy zapinam pasy w wózku albo foteliku przemaka wełna... więc szukam rozwiązań, zależne są jednak od pory roku. Zimą pampki... teraz myślę o wszyciu PULa na kilka formowanek.

kamilam
07-05-2013, 10:14
Kieszonki są fajne bo zakłada się podobnie do pampersa mój mąż z całego naszego stosu różności zakładał małej tylko kieszonki przynajmniej się nie mylił ;) ( kiedyś na sio close parent założył jeszcze otulacz) :) ja sama lubię różności raz zakładałam formowanki innym razem kieszonki :)

wiki100
07-05-2013, 19:51
Ja też tak mam. Pierwszą pieluchą jaką zakupiłam za poradą sprzedawczyni to była Charlie Banana. Za każdym razem przeciek siuśków i często zaczerwieniona pupa. Potem leżały w kącie. Potem się okazało, że nie potrafiłam noworodkowi wcisnąć gumek w pachwiny. Coś mnie przymroczyło i kupiłam jeszcze jedną... Leżały tyle w szafie, że już chciałam sprzedać, albo schować głęboko dla kolejnego dziecka. Niedawno zrobiłam kolejne podejście. Teraz kiedy młody ledwo się mieści zaczyna dawać radę, ale bez szału i więcej nie kupię. Też się dziwię jak widzę stos kieszonek i nic poza tym. A - i mój mąż jak zobaczył tą pierwszą i przeczytał składy, zapytał tylko w czym to jest lepsze od pampersa, skoro same sztuczności. No i musiałam dziergać wełniaki i szyć formowanki w ciąży :P i dobrze.
U nas podstawa to formowanka i wełniak. Tylko na wyjścia kiedy zapinam pasy w wózku albo foteliku przemaka wełna... więc szukam rozwiązań, zależne są jednak od pory roku. Zimą pampki... teraz myślę o wszyciu PULa na kilka formowanek.
no nareszcie bratnia dusza;)
Z tym że ja nie szyję- tylko płacę, więc nawet oszczędność jest dyskusyjna:frown

Pat
07-05-2013, 21:23
no nareszcie bratnia dusza;)
Z tym że ja nie szyję- tylko płacę, więc nawet oszczędność jest dyskusyjna:frown

Oj, no trochę nas jednak jest, na szczęście ;)

kate18
18-06-2013, 09:11
my uzywamy tylko kieszonek, próbowalismy wszystkiego, ale kieszonki są dla nas najlepsze

wiki100
20-11-2013, 16:20
No jednak się złamałam:wink: Mamy kieszonkę ecobubs (taką z wełną od wierzchu) - używamy, bardzo ładnie pasuje i nawet ten mikropolarek już nie przeszkadza synkowi, w końcu to już duży chłop:wink: Przyda się bo teraz na wyjściu ciężko zmienić pieluszkę, więc będzie na dłuszcze wyjścia.
No lepiej późno niż wcale;) MOże jeszcze spróbuję jakiś kieszonek, bo chyba zbliża się koniec tej przygody w ogóle.

Paprotka
20-11-2013, 21:09
Oo, i ja jestem antykieszonkowa! Miałam kilka na noc, ale ostatecznie i tak kończyło się na wełnie, ew. AIO, albo SIO

Kinyya
07-01-2014, 18:32
A ja nigdy nie miałam AIO ani SIO... :/ :) Każdy lubi co innego, każdego na początku też co innego przekonało.

Ja na początku chciałam tylko kieszonki, bo tanio (chinki), potem dokupiłam jeszcze kilka muślin, formowanek nocnych i tetry dużo i... najłatwiej mi jednak z kieszonkami :) A że nie jest tak mokro od pupy jak w formowance to nawet na noc rzadko kiedy co innego. Mąż to już w ogóle nigdy nie założył nic innego :)

guesy
07-01-2014, 20:55
A ja kompletując stosik w ciąży nakupowałam formowanek bo wydawało mi się, że to najpraktyczniejsze rozwiązanie, które nota bene nam się nie sprawdziło i gdyby nie kieszonki to bym chyba zrezygnowała z wielo. Najśmieszniejsze jest to, że namówiłam kuzyna na wielo i on właśnie obkupił się w kieszonki a że im ten sposób pieluchowania nie podszedł oddali mi je i tak oto uratowały one moją znajomość z wielo :-D

Kinyya
07-01-2014, 20:59
A dlaczego się nie sprawdziło? Nocnych tylko używamy i są super, stąd moje pytanie.
A ,p kompletując stosik w ciąży nakupowałam formowanek bo wydawało mi się, że to najpraktyczniejsze rozwiązanie, które nota bene nam się nie sprawdziło i gdyby nie kieszonki to bym chyba zrezygnowała z wielo. Najśmieszniejsze jest to, że namówiłam kuzyna na wielo i on właśnie obkupił się w kieszonki a że im ten sposób pieluchowania nie podszedł oddali mi je i tak oto uratowały one moją znajomość z wielo :-D

guesy
07-01-2014, 21:43
Może źle to ujęłam, nie tyle co nie sprawdziły to nie podeszły. Wydaje mi się, że one źle leżą na moim synku, jakoś tak za dużo pod pupa i w około bioder na to jeszcze galoty czy otulacz i pancernik Schleswig-Holstein gotowy. Nie wiem, może nie trafiłam na tą naszą naj...a w kieszonkach lub przy tetrze robię tak jak mi odpowiada dużo z przodu mało z tyłu i jest super zgrabnie. Teraz jak mały jest ruchliwy jak ta weszka na grzebieniu (jeszcze podłogowiec ale przemieszcza się turlając) nie mam sumienia go pakować w formowanki bo znowu mam wrażenie, że ograniczałoby mu to ruchy. Nie wiem, może jak będzie chodzący to się przymierzę bo dalej uważam, że to jednak najbardziej praktyczne jest.

Elayla
07-01-2014, 22:10
my tez nie uzywamy kieszonek, wolimy wklady i otulacze.

jak czytalam forum przed rozwiazaniem, to myslalam, ze to bedzie glowny rodzaj pieluszek u nas, tak tez zrobilam zakupy, ale zycie zweryfikowalo :)

a czego uzywasz, jezeli nie kieszonek?

ja mogłabym się podpisać pod tym. My prawie wyłącznie otulacz wełniany (teraz własnej produkcji) + wkłady bambusowe i to nam najbardziej odpowiada. Kieszonki sa dla mnie bez sensu, bo trzeba je ciągle prać i więcej roboty z wkładaniem wkładów do środka. Poza tym tez nie lubię sztucznego od pupy.

madziaaliyah
08-01-2014, 15:37
My też antykieszonkowcy :D Od samego początku nastawiałam sie na kieszonki, bo mam kilka znajomych, które w ten sposób pieluchowały i twierdziły, że to im się najlepiej sprawdza. Na całe szczęście inna koleżanka, która już była aktywna tu na forum poleciła mi zacząć jednak od otulaczy i tetry, bo to przy noworodku praktyczniejsze. No więc kieszonek miałam tylko 3 sztuki, które zakupiłam już wcześniej w jakiejś promocji, a potem zaopatrzyłam się już tylko w tetrę, prefoldy i otulacze. I okazało się, że to jest to co nam najbardziej odpowiada. Kieszonki założyłam małemu może w sumie ze 3 razy - nie podobało mi się. A ostatnio to lubujemy się w formowankach :D

kaasia
09-03-2014, 21:27
Według mnie to nie chodzi o to, że one są TYLKO dla początkujących, bo wiele osób używa kieszonek od początku do końca - z pełnym sukcesem. Ale dla osób, które zaczynają przygodę z wielo, moim zdaniem kieszonki są najłatwiejsze do ogarnięcia. Wkład się nie przesuwa i wystarczy jedynie zapiąć. Ja jestem właśnie przykładem osoby, która zaczęła od kieszonek. Gdyby nie kieszonki, być może bym się zniechęciła do wielo. Otulacz z tetrą był dla mnie na początku nie do ogarnięcia, zwłaszcza, że miałam już wtedy mocno ruchliwe dziecko :)

Pat - to ja mam w takim razie pytanie ;) w innym wątku napisałam, ale może tu bezpośrednio zapytam... piszesz, że kieszonki są łatwiejsze do ogarnięcia - a ja ich właśnie jakoś nie umiem ogarnąć :( piszesz, że wystarczy zapiąć i gotowe - a ja mam problem z ułożeniem wkładu :( przy zapinaniu, szczególnie na zmniejszonej pieluszce, mam problem, że się przesuwa, nie wiem czy jak się pieluszka "naciąga" to wkład nie jest za mały po złożeniu... czy ktoś może też tak ma? do tej pory były otulacze i ikeowskie ręczniki i było ok, ale powoli przestają nam wystarczać

madziaaliyah
10-03-2014, 23:41
a u mnie się nieco pozmieniało :) owszem, dalej jesteśmy na tetrze w dzień, w nocy formowanki są grane, ale na wyjścia tylko kieszonki - jednak łatwiej je ogarnąć. Choć wyjść jeszcze mało bo pogoda dopiero zaczyna sie wiosenna, ale na spacer i do lekarza idzie w ruch kieszonka. Mogłaby też byc formowanka, ale tylko jakaś mega-zgrabna z ultra-cienkim otulaczem :)

jabłuszko86
14-03-2014, 22:11
Ja kupiłam dla trzeciego jedną kieszonkę żeby mąż mógł zmienić pieluchę jak mnie nie ma ale po 5 minutach w kieszonce mój mały ma straszne odparzenia :/ więc nie stosuje jej w ogóle.

guesy
15-03-2014, 00:06
Może go uczula polar czy co tam jest od pupki w tej kieszonce?

jabłuszko86
15-03-2014, 09:56
Raczej to ten polar taką mu krzywdę robi :( ach po prostu muszę się przyzwyczaić do tego, że chłop zawsze dziecku zapomina założyć otulacz na formowankę i jak wracam to jest cały mokry :)