Od kiedy dzieci dawały Wam znać, że chcą być zamotane?

[nautika]

Skłania mnie do tego pytania dzisiejszy przypadek z moją 11miesięczną córką. Marudziła strasznie od rana. Ani cyc, ani jeść, zabawki be, spać też nie...znęca się nad biedną chora matką i marudzi.
I powtarzam do niej - Co chcesz Madziunu?Bo mama już nie wiem? Moda wzięła podraczkowała do półki i wyciagnęla chustę :) W tobołku się dała wrzucić bez żadnego marudzenia i teraz siedzi na plecach uradowana :)

Czy to przypadek? Od kiedy Wasze dzieci sygnalizowały w jakiś sposób, że chcą być zamotane?

[Wiewiórka]

Nie pamiętam jak wcześniej było, ale od około 1,5 roku Maciek rozwala mi stosik i przynosi chustę, nawet o 5 rano. albo wyciąga kombinezon i już wiem że chce wyjść już.Wcześniej pokazywałał, ze chce do góry jak był mniejszy albo ryczał i zadowalała go tylko chusta

[samuela]

Moja nie pokazuje. Albo ja tego nie widzę:hmm:.

[panthera]

Zależy co rozumiemy pod pojęciem "dają znać"
Maciek od kiedy pamiętam cieszył się na widok chusty. a tak wyraźnie to ok 8-9 miesiąca - jak nauczył sie wreszcie raczkować i wtedy półka z chustami była w jego zasięgu.

[randia]

Mój czasem pokaże paluchem chustę, ale najfajniejsze jest to, że prawie zawsze jak rozłożę chustę na łóżku, to młody biegnie, wdrapuje się na nią, kładzie na plecach i unosi ręce i nogi pionowo do góry ala "zdechł pies" czekając, aż zawinę w tobołek i wrzucę na plecy, czadowy widok:mrgreen:

[sensibileanima]

Moja nie pokazuje. Albo ja tego nie widzę:hmm:.
moja też nie :hmm: a my wyrodne na siłę je do tej chusty ;)

[essmay]

Mój czasem pokaże paluchem chustę, ale najfajniejsze jest to, że prawie zawsze jak rozłożę chustę na łóżku, to młody biegnie, wdrapuje się na nią, kładzie na plecach i unosi ręce i nogi pionowo do góry ala "zdechł pies" czekając, aż zawinę w tobołek i wrzucę na plecy, czadowy widok:mrgreen:
boskie :D


moja też nie :hmm: a my wyrodne na siłę je do tej chusty ;)
i jeszcze czasem płacze!
na szczęście przy wiązaniu już jej to mija-zwykle:|

[matysia]

Od kąt zaczeły sie same przemieszczwać, teraz Franek stosuje terror od bladego switu , a ma prawie trzy lata. I to jeszcze sobie wybiera , która chusteczka mu pasuje, i czy na "apie"-czyli na plecy, czy na "cyca" czyli z przodu.

[nautika]

Mój czasem pokaże paluchem chustę, ale najfajniejsze jest to, że prawie zawsze jak rozłożę chustę na łóżku, to młody biegnie, wdrapuje się na nią, kładzie na plecach i unosi ręce i nogi pionowo do góry ala "zdechł pies" czekając, aż zawinę w tobołek i wrzucę na plecy, czadowy widok:mrgreen:

Piękne!
Aż wzruszające :)
Największa chyba "nagroda" dla mamy, która nosi, tacha to dziecię na sobie!

[martekle]

Moja prawie roczna pannica jak ma marudny dzień uspokaja się natychmiast jak widzi, że niosę szmatę i czeka ;)
Tak samo jest z karmieniem piersią, jak tylko wyczuje, że ma dostęp i może to już jest zadowolona.

[magda-sh]

Z Michasiem niestety miałam przerwe ( w ciążę zaszłam jak miał 8 miesięcy i nie nosiłam go :frown
teraz upodobał sobie jaszczury i jak chce do chusty to podchodzi i mówi takim błagalnym tonem: mama ziaba hop
na jaszczury mówi żaby:D

mila od niedawna też bardzo się cieszy jak jej chusta pomacham :) wydaje mi się że już kojarzy

[melodi]

Mój synek ma 4 miesiące, i unosi rączki że chce żeby go wziąć :wink: No i marudzi przy tym :P