Zobacz pełną wersję : Od kiedy dzieci dawały Wam znać, że chcą być zamotane?
Skłania mnie do tego pytania dzisiejszy przypadek z moją 11miesięczną córką. Marudziła strasznie od rana. Ani cyc, ani jeść, zabawki be, spać też nie...znęca się nad biedną chora matką i marudzi.
I powtarzam do niej - Co chcesz Madziunu?Bo mama już nie wiem? Moda wzięła podraczkowała do półki i wyciagnęla chustę :) W tobołku się dała wrzucić bez żadnego marudzenia i teraz siedzi na plecach uradowana :)
Czy to przypadek? Od kiedy Wasze dzieci sygnalizowały w jakiś sposób, że chcą być zamotane?
Wiewiórka
12-03-2013, 10:44
Nie pamiętam jak wcześniej było, ale od około 1,5 roku Maciek rozwala mi stosik i przynosi chustę, nawet o 5 rano. albo wyciąga kombinezon i już wiem że chce wyjść już.Wcześniej pokazywałał, ze chce do góry jak był mniejszy albo ryczał i zadowalała go tylko chusta
Moja nie pokazuje. Albo ja tego nie widzę:hmm:.
panthera
12-03-2013, 13:18
Zależy co rozumiemy pod pojęciem "dają znać"
Maciek od kiedy pamiętam cieszył się na widok chusty. a tak wyraźnie to ok 8-9 miesiąca - jak nauczył sie wreszcie raczkować i wtedy półka z chustami była w jego zasięgu.
Mój czasem pokaże paluchem chustę, ale najfajniejsze jest to, że prawie zawsze jak rozłożę chustę na łóżku, to młody biegnie, wdrapuje się na nią, kładzie na plecach i unosi ręce i nogi pionowo do góry ala "zdechł pies" czekając, aż zawinę w tobołek i wrzucę na plecy, czadowy widok:mrgreen:
sensibileanima
12-03-2013, 13:40
Moja nie pokazuje. Albo ja tego nie widzę:hmm:.
moja też nie :hmm: a my wyrodne na siłę je do tej chusty ;)
Mój czasem pokaże paluchem chustę, ale najfajniejsze jest to, że prawie zawsze jak rozłożę chustę na łóżku, to młody biegnie, wdrapuje się na nią, kładzie na plecach i unosi ręce i nogi pionowo do góry ala "zdechł pies" czekając, aż zawinę w tobołek i wrzucę na plecy, czadowy widok:mrgreen:
boskie :D
moja też nie :hmm: a my wyrodne na siłę je do tej chusty ;)
i jeszcze czasem płacze!
na szczęście przy wiązaniu już jej to mija-zwykle:|
Od kąt zaczeły sie same przemieszczwać, teraz Franek stosuje terror od bladego switu , a ma prawie trzy lata. I to jeszcze sobie wybiera , która chusteczka mu pasuje, i czy na "apie"-czyli na plecy, czy na "cyca" czyli z przodu.
Mój czasem pokaże paluchem chustę, ale najfajniejsze jest to, że prawie zawsze jak rozłożę chustę na łóżku, to młody biegnie, wdrapuje się na nią, kładzie na plecach i unosi ręce i nogi pionowo do góry ala "zdechł pies" czekając, aż zawinę w tobołek i wrzucę na plecy, czadowy widok:mrgreen:
Piękne!
Aż wzruszające :)
Największa chyba "nagroda" dla mamy, która nosi, tacha to dziecię na sobie!
martekle
21-03-2013, 00:32
Moja prawie roczna pannica jak ma marudny dzień uspokaja się natychmiast jak widzi, że niosę szmatę i czeka ;)
Tak samo jest z karmieniem piersią, jak tylko wyczuje, że ma dostęp i może to już jest zadowolona.
magda-sh
21-03-2013, 00:53
Z Michasiem niestety miałam przerwe ( w ciążę zaszłam jak miał 8 miesięcy i nie nosiłam go :frown
teraz upodobał sobie jaszczury i jak chce do chusty to podchodzi i mówi takim błagalnym tonem: mama ziaba hop
na jaszczury mówi żaby:D
mila od niedawna też bardzo się cieszy jak jej chusta pomacham :) wydaje mi się że już kojarzy
Mój synek ma 4 miesiące, i unosi rączki że chce żeby go wziąć :wink: No i marudzi przy tym :P
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2026 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.