PDA

Zobacz pełną wersję : Chusta dla antychuściocha?



dianek
08-10-2012, 14:29
Coraz poważniej myślę nad chustą
w Manduce nosi mi się kiepsko, za sztywna
M. za to bardzo zadowolony, a syniu jako tako nosidło toleruje

i mam kilka pytań
byłam na warsztatach chustowych, ale nie kojarzę żadnego prawidłowego wiązania, które byłoby dość luźne...
młody toleruje ścisła przyleganie ciałkiem do ciałka od pępka w dół... absolutnie nie wchodzi w grę przytulanie klatami - musi mieć sporo luzu i koniecznie wolne rączki

czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć jakieś wiązanie?
kolejna sprawa - ja mam problemy z kręgosłupem, a Benio trochę waży... przydałoby się wiązanie, które nie pogłębiałoby wygięcia odcinka krzyżowego do przodu, za to może spokojnie naciskać na odcinek piersiowy (mam garba i pogłębioną lordozę spowodowane krzywicą i scheuermannem)

no i - jaka chusta? teraz kompletnie nie mam kasy, myślałam na początek o pożyczeniu czy coś, ale może pod choinkę jakiś dobry św mikołaj przyniesie coś? ;)

wszelkie sugestie mile widziane :)

Gabriela1999
08-10-2012, 14:54
Bondolino?, zdecydowanie miększe od Manducy, albo jakieś MT materiałowe:)

livada
08-10-2012, 14:55
A Młody siada/siedzi samodzielnie, czy jeszcze nie? Jeśli tak, możesz go wiązać z rączkami wyciągniętymi, wtedy chusta sięga do pach, to najniżej jak można wiązać - tak jak piszesz, każde prawidłowe wiązanie wymusza przytulenie brzucha i co najmniej części klatki piersiowej. No, ale w Manduce też powinien przylegać do Cibeie dość ściśle?

Co do wiązań dla Ciebie - IMO tylko wiązania na plecach, najlepiej plecak prosty.

Co do chusty - do prostego coś nie za długiego (pewnie 3,7) i może z domieszką, bo coraz lżejsze Twoje dziecko nie będzie :ninja:

dianek
08-10-2012, 16:23
jak mu się poda ręce, rękaw, cokolwiek czego może się chwycić to siada sam (nie podciąga się go, tylko mu coś podaje - najczęściej siada trzymając się własnych spodni ;))

z leżenia na brzuchu sam siąść nie umie

mamy Manduce go to jedyne nosidło które umożliwiło nam prawidłowy "montaż" młodego tak, że on ma luźno, a siedzi jak ma siedzieć

przy każdym miękkim nosidle trzeba go było dociągać do siebie no i był lament :/

brzuch przytulony jeszcze ok, ale klatka - niet
drze się i dusi :duh: chociaż z tym jego "przytulaniem" jest coraz lepiej, ale jeszcze nam trochę zejdzie zanim będzie mógł się spokojnie przylepić w chuście...

nie wiem czy będę w stanie go wpakować na plecy - bo jak to zrobić, jak on kompletnie nie współpracuje? jak podrośnie to pewnie będzie lepiej

paulina
08-10-2012, 16:27
Skoro dziecko nie chce być ściśnięte, to wolałabym nosić w.wozku niz nosić nieprawidłowo

mi.
08-10-2012, 16:32
no, nie powiem... interesujące te Twoje wymagania :rolleye:

grimma
08-10-2012, 16:35
a kółkowa na biodrze?
chociaz przy takim kregosółupie moze byc Ci ciężko - ale dziecko tak czy inaczej ten kręgosłup obciąza..

a jak lużno nosisz w manduce?

mi.
08-10-2012, 16:42
w dobrze dociągniętym plecaku prostym noszenie raczej pomaga niż przeszkadza kręgosłupowi, zwłaszcza przy hiperlordozie :)

każde "luźne" wiązanie (:duh:) mocno obciąża w niezdrowy sposób kręgosłup noszącego.

kółkowa przy tak dużym dziecku to raczej na "donoszenia". zdecydowanie poniżej kwadransa :ninja:

dianek
08-10-2012, 17:13
w Manduce nosimy dość wysoko, przez co od razu on u góry ma więcej miejsca
trochę wyżej niż na tym zdjęciu
http://tnij.org/mandca

suwak mamy rozpięty i paski górne bardziej dociągnięte
sam dzieć siedzi podobnie - no może nieco bardziej wyprostowany i gmerający rękami wszędzie ;)

edit: a raczej tak samo prosty tylko mu głowa lata dookoła stąd może to złudzenie ;)

mi.
mi nie chodzi o nieprawidłowe luźne wiązanie chusty, tylko o jakieś prawidłowe wiązanie, które daje nieco więcej luzu maluchowi ;)
nie mam zielonego pojęcia czy takie istnieje, bo na warsztatach na których byliśmy wszystkie chustowe jakie nam pokazywali trzymały dziecia blisko ciałka (jak w elastyku)

jeśli by się znalazło coś w czym Benio się nie będzie darł to ja bardzo chętnie bym go spróbowała ponosić

Basinda
08-10-2012, 17:26
Dianek luźno i z wolnymi rączkami młody może być noszony jak będzie swobodnie siadał z pozycji do raczkowania a najlepiej jak już nauczy się wstawać.

Pamiętam z innych wątków że Benio miał/ma różne problemy zdrowotne i dużo stresu chociażby z powodów brzuszkowych.
Imo pierwsze co powinnaś zrobić to konsultacja z dobrym fizjoterapeutą bo już w innym wątku zauważyłam że pisałaś o pewnych zachowaniach młodego które mogą świadczyć o WNM.
Jest duże prawdopodobieństwo że po odpowiednich ćwiczeniach, masażach, zabawach rozluźniających młody przestanie "stawiać opór".

Co do chusty to imo dobrego krótkiego pasiaka (storcza np.) i plecak prosty. Do plecaka można młodego przyzwyczajać bujaniem w ciasnym tobołku z chusty....
Może zastanów się nad indywidualnym spotkaniem z doradcą bo to znacznie więcej Wam pomoże niż warsztaty grupowe.

mi.
08-10-2012, 17:36
dianek, namawiam Cię na spotkanie z Wandą - forumową Pasiatą.
myślę, że "zdalnie" będzie naprawdę trudno coś dla Was wymyślić i zrozumieć Ciebie i Tobie.

jeśli masz problemy z kręgosłupem, to to w co i jak wkładasz dziecko ma wyjątkowo duże znaczenie, a jeśli Benio ma problemy z napięciem mięśniowym/tolerowaniem ucisku, to tym bardziej - trzeba się pokazać :)

dianek
08-10-2012, 17:50
napięcie mięśniowe skonsultowane - jest wszystko ok

problem jest z bodźcami - hałas, dotyk (krępowanie ruchów)

masujemy, bawimy się, ćwiczymy i jest coraz lepiej, pewnie za parę miesięcy prawie nie będzie po tym śladu, ale to jeszcze trochę

i tak sobie myślę, że może z chustą jeszcze chwilę zaczekam, młody stanie się bardziej mobilny, komunikatywny i "odporny" na przytulanie to zapewne będzie łatwiej mi go zamotać :)

mi. dziękuję za namiary na Pasiatą - zdecydowanie się do niej wybiorę żeby pomogła conieco :)

mi.
08-10-2012, 17:55
a to nie jest jakaś skucha z integracją sensoryczną? :hmm: czy to też konsultowaliście?

u nas też nie jest dobrze na początku wiązania, ale jak już usidlę, to jest git :thumbs up:

Wanda Ci też pomoże dobrać dobrą szmatę. W ogóle Ci fajnie pomoże. fajna, doświadczona, obcykana - powinnaś być zadowolona.

Basinda
08-10-2012, 18:15
Dianek ja miałam podobne problemy z młodym ale wcześniej jak miał ok 3 miesięcy.
Na konsultacji u fizjo też z napięciem niby ok i dopiero jak młody się zdenerwował to fizjoterapeutka zobaczyła o co mi chodzi. Pomagało noszenie w kółkowej no i plecak. z przodu młodego nie dało się zawiązać.... a jak już musiałam to wiązałam "mniej więcej" i poprawiałam jak młody się uspokoił/rozluźnił. Na plecach było dużo lepiej. Nosidła młody nie tolerował żadnego.
Trzymam kciuk aby się udało dopasować chustę do Waszych potrzeb.

dianek
08-10-2012, 18:19
si, konsultowaliśmy, dostaliśmy zestaw ćwieczenio/masażo/zabaw i działamy
i działa ;)