Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : kolorowe, piękne formowanki - czy jest sens?



kachasek
25-08-2012, 12:58
Od 3 dni (a raczej nocy) grzebię w wątkach pieluchowych... No wkręciłam się, ale nurtuje mnie pytanie, na które nie znalazłam odpowiedzi (tym razem pewnie nie trafiłam w szukaju w to słówko, które by mnie interesowało, a co on by wyszukał:hmm:). Ale do sedna: czy jest sens kupować/szyć super cudne formowanki, skoro one pod otulaczem lądują? Czy może lepiej byle jakie (pod wzgl. estetycznym) formowanki, a otulacz wypasiony?
Pomożecie rozwiać wątpliwości?

edit: właśnie znalazłam stary wątek Demony ( http://chusty.info/forum/showthread.php?t=38697 ) :rolleye:

więc może skieruję pytanie na inny tor, bazując na wypowiedziach, że dziecko w samej formowance biega. Czy jest sens w takim razie w ogóle zakładać jakiekolwiek pieluchy, jeśli np. puszczę córę w formowance i muszę ją zmienić, bo mokre wszystko:hmm: Czyli odpowiedź nasuwa mi się jedna - jakaś tam byle jak prezentująca się formowanka i pięknisty otulacz:ninja: a tu albo hiper mega drogi pul, którego wzory się powtarzają, albo polar i puścić wodze wyobraźni. Aaaa i jeszcze wełna... :hmm: mój umysł chyba jednak tego nie zniesie:comp:

dianek
25-08-2012, 13:05
ja większość formowanek mam firmowych i one są białe lub lekko przybarwione, większość z frotty bambusowej lub bawełnianej

ale mam też 2 sztuki ładny pięknych i bardzo męskich :mrgreen: z myślą o tym, jak Benio będzie już chodził a ja będę chciała rozkręcić wychowanie bezpieluchowe czy już wtedy raczej odpieluchowywanie

i wtedy będzie latem latał w samej formowance
ale to te dwie tylko na razie, z początkiem przyszłego lata będę coś majstrować więcej

Mag
25-08-2012, 13:06
formowanki cieszące oko najlepsze sa na lato,kiedy otulacz jest zbędny w sumie, z drugiej strony jeśli ktoś lubi kolory, wzory, jest czuły na tym punkcie, to dlaczego miałby sobie oka nie nacieszyć patrząc na takie ładne materiały podczas częstej dosć czynności?
w końcu od jesieni do wiosny i otulacz, i formowanka są zakryte, ale na przykład ja lubię ładne rzeczy, to jest to samo jak z bielizna, i tak jej nie widac, wszyscy moglibysmy chodzic w ponurych pantalonach:)

kachasek
25-08-2012, 13:21
edytowałam pierwszy post (chyba akurat jak pisałyście)
magda, no fakt z tą bielizną... coś w tym jest. W sumie otulacza też nie widać, jak się wychodzi...
więc tak naprawdę te kolorowe piękne, to taki "gadżet" dla rodziców chyba bardziej (bo myślę, że dziecku to wisi czy siusia w kwiatuszki czy w paseczki czy w szarobure gatki:ninja:)
dianek ja się przymierzam do szycia (formowanki skrojone już mam) i stąd m.in. moje rozmyślania;)

Iwka
25-08-2012, 13:32
to taki "gadżet" dla rodziców chyba bardziej (bo myślę, że dziecku to wisi czy siusia w kwiatuszki czy w paseczki czy w szarobure gatki:ninja:)

Niektórym nie jest wszystko jedno. Asia miała ukochaną pieluszkę w kotki i zawsze się je domagała na noc :)

Najlepiej sobie dopasować pieluchy kolorem do wystroju łazienki, żeby ładnie wyglądały przy przewijaku :D

A darijah szyła otulacze z półprzezroczystego pulu, żeby było widać formowanki :)

kachasek
25-08-2012, 13:41
Niektórym nie jest wszystko jedno. Asia miała ukochaną pieluszkę w kotki i zawsze się je domagała na noc :)

Najlepiej sobie dopasować pieluchy kolorem do wystroju łazienki, żeby ładnie wyglądały przy przewijaku :D

A darijah szyła otulacze z półprzezroczystego pulu, żeby było widać formowanki :)

Mam na myśli bąble takie, jak moja ;) wiekowo znaczy się ;)

Do Pieluch Darii jeszcze nie doszłam (za to do polara dla dwojga już dawno i jestem zachwycona i wciąż mam go przed oczami, więc i pewnie pieluchami bym była :))

Mag
25-08-2012, 13:43
na pewno nie jest wszystko jedno,na początku to gadżet,który niektóre mamy upewnia w wielopieluchowaniu;), ale potem już i zdanie dziecka dochodzi, od pierwszych urodzin każda z moich dziewczyn wybierała sobie pieluchy sama,najlepsze było to, jak jedna chciała tą sama co druga:).
dlatego miałam bardzo barwny duży stos, były w nim tez białe formowanki naturalnie.
a uszyłaś już jakies pieluchy?
a w ogóle to są PULe limitowane, i ja miałam większość kieszonek i otulaczy z tych PULi, tyle że gotowych, ale przecież dziewczyny szyjace ściągały te PULe z zagranicy i polowały na nie, a potem kupujący polowali na te pieluchy hehe.

randia
25-08-2012, 13:53
W tym roku we wszystkie upały Tolek pomykał w samej formowance na zewnątrz. Jak robiła się lekko wilgotna z zewnątrz to zmienialiśmy i tyle, ale po nogach nie ciekło, koc nie był mokry itd. Bardzo wygodne, a dziecię zadowolone:)

ewaibartek
25-08-2012, 13:58
wg mnie problem z formowankami latem jest taki ze jakby taka pielucha byla w otulaczu to na pewno dłuzej by siedziała na pupie ,a tak jak poczujemy wilgoc to juz nie wytrzymujemy i zmieniamy,chociaz jeszcze troche siku by tam weszło
dobry patent to ten panel z pula,na lato w sam raz :) na zime chyba takie pieluchy ida do szafy,no chyba ze dzieć chodzi w getrach po domu

holica_1630
25-08-2012, 14:09
W tym roku we wszystkie upały Tolek pomykał w samej formowance na zewnątrz. Jak robiła się lekko wilgotna z zewnątrz to zmienialiśmy i tyle, ale po nogach nie ciekło, koc nie był mokry itd. Bardzo wygodne, a dziecię zadowolone:)
U nas tak samo:):)

kachasek
25-08-2012, 14:17
na pewno nie jest wszystko jedno,na początku to gadżet,który niektóre mamy upewnia w wielopieluchowaniu;), ale potem już i zdanie dziecka dochodzi, od pierwszych urodzin każda z moich dziewczyn wybierała sobie pieluchy sama,najlepsze było to, jak jedna chciała tą sama co druga:).
dlatego miałam bardzo barwny duży stos, były w nim tez białe formowanki naturalnie.
a uszyłaś już jakies pieluchy?
a w ogóle to są PULe limitowane, i ja miałam większość kieszonek i otulaczy z tych PULi, tyle że gotowych, ale przecież dziewczyny szyjace ściągały te PULe z zagranicy i polowały na nie, a potem kupujący polowali na te pieluchy hehe.
jeszcze nie, czekają na zszycie
za pul to się może wezmę, jak zobaczę, że szycie ma sens ;-)

wg mnie problem z formowankami latem jest taki ze jakby taka pielucha byla w otulaczu to na pewno dłuzej by siedziała na pupie ,a tak jak poczujemy wilgoc to juz nie wytrzymujemy i zmieniamy,chociaz jeszcze troche siku by tam weszło
dobry patent to ten panel z pula,na lato w sam raz :) na zime chuba takie pieluchy ida do szafy,no chyba ze dzieć chodzi w getrach po domu
albo otulacz? :ninja:

ewaibartek
25-08-2012, 15:35
oczywiscie :duh:

nie oczywiscie,bo przeciez jak formowanka jest juz z panelem pul to na to jeszcze otulacz? dla mnie za duzo

Guest
25-08-2012, 16:05
życie Ci zweryfikuje;)
popróbuj

Agna
25-08-2012, 16:39
Tak sobie jeszcze pomyślałam.....
To pewnie zależy od faceta, ale jak wychodzę z domu, to muszę bardzo wyraźnie powiedzieć na przykład, że ma za godzinę założyć małej pieluszkę w żółte kaczuszki i otulacz w babeczki :ninja: Jeśli nie określę wyraźnie, to mała byłaby mokra.... Nie działa tłumaczenie, co wymaga otulacza a co nie..... :dunno: Tylko po kolorach działa. Kiedy proszę starszaka, żeby przyniósł pieluszkę, to też określam wzorek a nie rodzaj pieluchy :)

Mi kolorki ułatwiają sprawę czasem, które były kwaskowane, a które nie.... i takie tam ;) Nie muszą być barddzo wymyślne, chociaż ja lubię kiedy w parku np. mamy przyglądają się pupce Zosi :roll:

baletka
25-08-2012, 16:51
mój mąż twierdzi, że ja te wszystkie pieluszki to sobie kupuję nie małemu, coś w tym pewnie jest dlatego każda jest śliczna i za każdym razem jak się ją zakłada cieszy oko :D dla mnie jednokolorowe są trochę nudne, uwielbiam wzorki a jak już zakładamy wełniaczka to też musi być kolorowy tzn. z aplikacją, kochamy wełniaczki od magnoli, tak, czy, tak, niech żyją kolorowe pieluchy:high:

dianek
25-08-2012, 16:57
o tak, kolory zdecydowanie pomagają jeśli pieluche ma założyć ktoś inny niż ja

mężu próbował się połapać co i jak, ogólnie odróżnia otulacz od części chłonnej, ale wszystko raczej leci w stylu:
-zielony otulacz wełniany, ten w paski + formowanka różowa puchata + klamerka
-otulacz w dinozaury + formowanka w potwory, do środka wsadź wkład bambusowy miękki (rozróżnia bambus od mikrofibry nawet ;))

bez kolorów byłoby strasznie ;)

Magda&Franio
25-08-2012, 19:05
ja w pewnym momencie już przestałam tłumaczyć która pielucha to jaki typ, za szybko ich przybywało i biedak gubił się ciągle :)
Więc ustaliliśmy, że pieluchy w dolnej warstwie kosza to formowanki i ich ma nie zakładać, używa tylko tych z górnego poziomu czyli AIO/SIO

Latem synek biega tylko w kolorowej formowance i t-shircie

kachasek
07-09-2012, 02:43
ok, uszyłam póki co jedną formowankę pasującą na młodą i na moje pytanie odpowiem - jest sens ;) tylko trzeba mieć ich dużo, jeśli na samych formowankach się jedzie :lol:

Ronja
07-09-2012, 09:40
Ja uszyłam parę formowanek dla maluszka, nie wiem jeszcze, jak się sprawdzą, ale bardzo mi się podobają :lol: A skoro szyję sama, to po co mam szyć takie, które mi się nie będą podobały, skoro mogę dobrać sobie takie kolory i wzorki, które lubię ;)

kamilam
11-09-2012, 16:32
Ja też wolę formowanki kolorowe, owszem przez większość czasu schowane są pod otulaczem ale np. w upały córcia biegała w samych formowankach po domu i ładnie wyglądała :)

jul
11-09-2012, 17:05
jak dla mnie jest sens, bo
- przyjemniej jest zakładać
- dziecko jak ma mniejszą ochotę założyć można przekonywać, że dziś w ciastka albo w żyrafy (mój obecnie tylko na noc w pieluchach i ten argument często wykorzystywany)
- bo latem
- bo po domu, jak ciepło, to można formowanka bez niczego albo z getrami
- bo nie zmieniasz formowanki co chwila, zwłaszcza jak dziecko w wieku Twojej (a nawet i młodsze - mój spory był i od czwartego miesiąca leciał na one sizech i eLkach, tylko z jakichś 2 pieluch wyrósł a na początku nic nie było za duże), to już pewnie do końca doleci na tych samych - nawet jeśli niby jej jeszcze wszystko jedno, to kiedyś pewnie przestanie ;)

z tą zmianą co pieluchą, że zmiana nim jest zupełnie pełna - mój od jakiegoś roku na tyle rzadko siusiał, że b. lubiłam czuć, czy ma mokro, bo wtedy praktycznie cały czas był w suchej pieluszce.

kachasek
11-09-2012, 17:27
:D
od zadania pytania minęło trochę czasu, pieluchy właśnie szyję i po raz kolejny przyznaję - jednak jest sens :D