PDA

Zobacz pełną wersję : Ulotka o noszeniu twarzą do świata



Gusia_
22-07-2012, 18:16
Dzisiaj miałam okazję spotkać się ze znajomą, która ma syna starszego od mojej Lilki o 2 miesiące. Zapytałam się jej czy go w czymś nosi. Zadowolona odpowiedziała, że ona to ma specjalne nosidło ze sztywnymi pleckami... Więc jej powiedziałam, że zdrowe to nie jest, że wymusza na pleckach niezdrową pozycję, itp. No ale powiedziałam jej jeszcze, żeby nigdy nie nosiła twarzą do świata. I wiecie co? Powiedziała mi, że właśnie noszenie twarzą do świata jest najzdrowsze i rozwija dziecko, a wyczytała o tym w ulotce, którą dostała od PEDIATRY! A, że noszenie przytulonego dziecka do siebie właśnie zdrowe nie jest. Byłam tak zszokowana, że już nic nie powiedziałam.
Czy ktoś kiedykolwiek słyszał o takie ulotce?? Lub o tym, że noszenie przodem jest najzdowsze?

mi.
22-07-2012, 19:10
w chuście - przodem do noszącego, na rękach plecami do noszącego - tak właśnie.

a tak OT: Gusiu, a może mogłabyś nieco zminimalizować - zgodnie z tutejszymi zasadami :) - sygnaturkę?

Gusia_
22-07-2012, 20:07
w chuście - przodem do noszącego, na rękach plecami do noszącego - tak właśnie.

a tak OT: Gusiu, a może mogłabyś nieco zminimalizować - zgodnie z tutejszymi zasadami :) - sygnaturkę?

Przepraszam, nie wiedziałam.... Tak może zostać?

mi.
22-07-2012, 20:37
Przepraszam, nie wiedziałam.... Tak może zostać?
:thumbs up:

a ta ulotka - to ona była o noszeniu na rękach, czy "w czymś"?

alifi
22-07-2012, 20:42
Mi, o co chodzi z tym noszeniem na rękach frontem do klienta? Świata znaczy :D Znaczy, dlaczego to dobre jest?

martaj
22-07-2012, 20:44
to chyba zależy jak się trzyma, co? kiedyś koleżanka fizjo pokazała jak i co ;) ale to niech się wywołana do odp wypowie ;) się wtrąciłam...

mi.
22-07-2012, 20:47
poszukam Wam linka do Monsieur Zawitkowskiego z fotami. generalnie chodzi o to, że żeby można było zawinąć kręgosłup w nasze ukochane "C", to trzeba dać klientowi szansę ;)

od noszenia w C frontem do nosiciela tak nap***ją nadgarstki po krótkim czasie, że jakby ten teges ;) rozumiecie?

poszukam Zawitka i wkleję :)

mam:
http://www.maluchy.pl/artykul/151
mowa tu o 3, 4
5 to IMO albo do zdjęcia (szybkiego :lol:) albo kiedy dziecię raczej padnięte
6 dla hardcore'owców. do mnie nie przemawia :hide:może jestem nieogarnięta albo za mało rozbudowana albo nie wiem co :sick:

IzaBK
22-07-2012, 20:50
link nr 9: http://noszebokocham.pl/ciekawe-linki/

Judyta
22-07-2012, 20:50
Niestety coraz więcej jest reklam w gazetach o dzieciach takich wisiadeł i to przodem do świata:( może pediatra dostał ulotki od kogoś kto tym handluje. A ci handlarze to potrafią sprzedać piasek na pustyni:lol: szkoda, że rozprzestrzenia się taka niezdrowa moda..

Agulinka
22-07-2012, 20:59
jest ok :)
ja w ostatni skarbie rossmana przeczytąłam że najzdrowsze są nosidełka ze sztywnymi pleckami :duh:

alifi
22-07-2012, 21:00
poszukam Wam linka do Monsieur Zawitkowskiego z fotami. generalnie chodzi o to, że żeby można było zawinąć kręgosłup w nasze ukochane "C", to trzeba dać klientowi szansę ;)

od noszenia w C frontem do nosiciela tak nap***ją nadgarstki po krótkim czasie, że jakby ten teges ;) rozumiecie?

poszukam Zawitka i wkleję :)

mam:
http://www.maluchy.pl/artykul/151
mowa tu o 3, 4
5 to IMO albo do zdjęcia (szybkiego :lol) albo kiedy dziecię raczej padnięte
6 dla hardcore'owców. do mnie nie przemawia :hide:może jestem nieogarnięta albo za mało rozbudowana albo nie wiem co :sick:

O, chustoguru :mighty:

Agulinko, serio? W "Skarbie"? Czy w "Skarbie Rossnę" co gorsza?

Jóna
22-07-2012, 21:18
hehe mi. czyli jestem hardcorowcem :mrgreen:

Pozycja nr 6 była dla nas codziennością, 90% naszego noszenia Sofi w ciągu 4 pierwszych miesięcy to właśnie ta pozycja.

Wbrew pozorom jest ona bardzo wygodna. Mój brat to do dziś tak małą nosi, choć nie ma już takiej potrzeby ale się chłopina przyzwyczaił ;)

mi.
22-07-2012, 21:20
hehe mi. czyli jestem hardcorowcem :mrgreen:

Pozycja nr 6 była dla nas codziennością, 90% naszego noszenia Sofi w ciągu 4 pierwszych miesięcy to właśnie ta pozycja.

Wbrew pozorom jest ona bardzo wygodna. Mój brat to do dziś tak małą nosi, choć nie ma już takiej potrzeby ale się chłopina przyzwyczaił ;)
a masz jakąś swoją fotę?
dla mnie to czarna magia jest :party:
i wiesz :mighty:

Agulinka
22-07-2012, 21:20
O, chustoguru :mighty:

Agulinko, serio? W "Skarbie"? Czy w "Skarbie Rossnę" co gorsza?
Skarb na lipiec, strona 60 : " Nosidełko dla dziecka w 1szym roku życia (do noszenia brdząca na brzuchu) musi mieć mocne zapięcia, usztywnioną tylną część podtrzymującą plecki, zagłówek sięgający powyżej głowy dziecka oraz szerokie, regulowane szelki. Dla niemowląt, które skończyły 3 miesiąc i potrafią same trzymać główkę w pozycji pionowej.
Uwaga: niemowlę w pierwszym półroczu nie powninno spędzać w nosidełku więcej niż godzinę jednorazowo. "

Jóna
22-07-2012, 21:41
a masz jakąś swoją fotę?
dla mnie to czarna magia jest :party:
i wiesz :mighty:


Przekopałam wszystkie zdjęcia i niestety nie mam.
Nie robiliśmy jej takich zdjęć ponieważ Zośka bardzo nie lubiła się tak nosić, miała zaburzone napięcie mięśniowe i my musieliśmy jeszcze bardziej dociągać nóżkę którą się trzyma (zalecenie fizjoterapeutki). Zresztą w każdym noszeniu musieliśmy aktywizować lewą stronę tułowia,a rozciągać prawą. Łatwo się domyślić, że Sofi się buntowała, ponieważ było jej z takim trzymaniem nie podrodze.

I jeszcze mały OT
O ile dziecko jest zdrowe, to w każdym trzymaniu-noszeniu, trzeba też pamiętać o tym by zmieniać ręce, rodzice często o tym zapominają, wygodnie im nosić na prawej ręce, to tak noszą. Dobrze mówię pani chustoguru??;)

mi.
22-07-2012, 21:51
O ile dziecko jest zdrowe, to w każdym trzymaniu-noszeniu, trzeba też pamiętać o tym by zmieniać ręce, rodzice często o tym zapominają, wygodnie im nosić na prawej ręce, to tak noszą. Dobrze mówię pani chustoguru??;)
bardzo! :)

dokładnie tak samo jak w przypadku wszelkich niesymetrycznych - czyli nabiodrowych - wiązaniach :) trzeba te biedra/ramiona zmieniać :znaika:

Jóna
22-07-2012, 21:58
mi. szkoda, że mieszkasz tak daleko, bo bym Ci na Twoim szkrabie pokazała to noszenie w realu, o ile byś mi syna użyczyła.

Obiecuję, że jak będę miała przyjemność trzymać w ramionach jakąś kruszynkę to specjalnie dla Ciebie zrobię fotkę.
Chyba że taką ponad roczną pannę chcesz zobaczyć to mogę jutro rano pstryknąć.

ewas
22-07-2012, 22:10
6 dla hardcore'owców. do mnie nie przemawia :hide:może jestem nieogarnięta albo za mało rozbudowana albo nie wiem co :sick:
ja się przyznam, że tak noszę Stacha, ale od czasu kiedy stał się "sztywniejszy". Bardzo wygodne to jest jak potrzeba drugiej ręki do czegoś innego, a dziecko w chuście nie siedzi. O dziwo ręka trzymająca nie męczy się, a i młodemu jest wygodnie:)

A co do zdjęć noszenia w wisiadłach, przodem do świata, to ja znalazłam jakiś czas temu w takim przewodniku przez pierwsze 2 lata życia. Oczywiście rekomendowane przez wszystkie super ekstra instytuty typu matki i dziecka... no jak to zobaczyłam to mnie krew zalała. Było tam też zdjęcie też chuścioka, ale jakoś pokracznie zawiązanego...

mi.
22-07-2012, 22:16
mi. szkoda, że mieszkasz tak daleko, bo bym Ci na Twoim szkrabie pokazała to noszenie w realu, o ile byś mi syna użyczyła.

wpadaj do nas :D

Tehanu
22-07-2012, 22:25
6 dla hardcore'owców. do mnie nie przemawia :hide:może jestem nieogarnięta albo za mało rozbudowana albo nie wiem co :sick:
E, ja tak nosiłam młodego, od momentu kiedy zrobił się bardziej "zebrany w sobie". Czułam się z tym dobrze, a młody bezpiecznie przytulał się do mojego przedramienia.

alifi
22-07-2012, 22:42
Skarb na lipiec, strona 60 : " Nosidełko dla dziecka w 1szym roku życia (do noszenia brdząca na brzuchu) musi mieć mocne zapięcia, usztywnioną tylną część podtrzymującą plecki, zagłówek sięgający powyżej głowy dziecka oraz szerokie, regulowane szelki. Dla niemowląt, które skończyły 3 miesiąc i potrafią same trzymać główkę w pozycji pionowej.
Uwaga: niemowlę w pierwszym półroczu nie powninno spędzać w nosidełku więcej niż godzinę jednorazowo. "

:frown popisuję czasem dla Rossmanna, tom się zatroskała. Niestety wpływu na treści nie moje nie mam :frown

Gusia_
22-07-2012, 22:43
:thumbs up:

a ta ulotka - to ona była o noszeniu na rękach, czy "w czymś"?

Z tego co zrozumiałam to chodziło o noszenie w nosidle przodem do świata... Że to podobno rozwija.

Gusia_
22-07-2012, 22:45
poszukam Wam linka do Monsieur Zawitkowskiego z fotami. generalnie chodzi o to, że żeby można było zawinąć kręgosłup w nasze ukochane "C", to trzeba dać klientowi szansę ;)

od noszenia w C frontem do nosiciela tak nap***ją nadgarstki po krótkim czasie, że jakby ten teges ;) rozumiecie?

poszukam Zawitka i wkleję :)

mam:
http://www.maluchy.pl/artykul/151
mowa tu o 3, 4
5 to IMO albo do zdjęcia (szybkiego :lol:) albo kiedy dziecię raczej padnięte
6 dla hardcore'owców. do mnie nie przemawia :hide:może jestem nieogarnięta albo za mało rozbudowana albo nie wiem co :sick:

Ja czasami noszę tak jak na zdjęciu 6 :). Za to 5 do tej pory nie umiem...

Kocia_mama
22-07-2012, 22:46
Z tego co zrozumiałam to chodziło o noszenie w nosidle przodem do świata... Że to podobno rozwija.

No rozwija, rozwija. Kregoslup. DOSŁOWNIE. Zamiast C mamy I.

Gusia_
22-07-2012, 22:49
No właśnie. Może i noszenie przodem do świata złe nie jest, ale w wisiadle? Nie dość, że wisiadło, sztywne plecki to jeszcze przodem do świata...
Nie wiem czy powinnam tą znajomą uświadamiać? Wyglądała na bardzo pewną tego co mówi...

mi.
22-07-2012, 23:01
dobra, Laski, rzuciłyście mi wyzwanie :rolleyes: będę ćwiczyć 6stkę :ninja:

Kocia_mama
22-07-2012, 23:26
dobra, Laski, rzuciłyście mi wyzwanie :rolleyes: będę ćwiczyć 6stkę :ninja:

Tylko z ta szostka to ja bym uwazala, bo w tej pozycji dlon moze chciec zjezdzac ku udku, a to - jak nas ostrzegala rehabilitantka - nic dobrego dla stawu biodrowego, takie ciagniecie za noge:znaika:
Trzeba sie pilnowac :)

Edit: udko... Ojesu., glodna jestem...

mi.
22-07-2012, 23:27
dzięki za czujność.
nowości takie mam zwyczaj ćwiczyć najpierw na lali ;)

Kocia_mama
22-07-2012, 23:28
dzięki za czujność.
nowości takie mam zwyczaj ćwiczyć najpierw na lali ;)

Barbie?

mi.
22-07-2012, 23:45
nie. Hoppediz :)

Hester
22-07-2012, 23:49
poszukam Wam linka do Monsieur Zawitkowskiego z fotami. generalnie chodzi o to, że żeby można było zawinąć kręgosłup w nasze ukochane "C", to trzeba dać klientowi szansę ;)

od noszenia w C frontem do nosiciela tak nap***ją nadgarstki po krótkim czasie, że jakby ten teges ;) rozumiecie?

poszukam Zawitka i wkleję :)

mam:
http://www.maluchy.pl/artykul/151
mowa tu o 3, 4
5 to IMO albo do zdjęcia (szybkiego :lol:) albo kiedy dziecię raczej padnięte
6 dla hardcore'owców. do mnie nie przemawia :hide:może jestem nieogarnięta albo za mało rozbudowana albo nie wiem co :sick:

Ej, ja sobie od 6 tak wyrobiłam ramionka, że się w żadną bluzkę w krótkim rękawem sprzed ciązy nie mieszczę, mimo powrotu do starej wagi :D

Pat
23-07-2012, 00:00
Gusia, chyba na stronie Lenny Lamb była kiedyś do ściągnięcia ulotka, dlaczego NIE należy nosić dzieci w wisiadłach i przodem do świata - może taką pokaż swojej znajomej? :)

Truscaveczka
23-07-2012, 06:42
6 dla hardcore'owców. do mnie nie przemawia :hide:może jestem nieogarnięta albo za mało rozbudowana albo nie wiem co :sick:
E, nie - tylko że ja przedramię miałam między rękami noworoda :P I taki samolocik był. Praktykowałam ze starszą, gdy o chustach nie miałam pojęcia.

Marteckam
23-07-2012, 08:21
6 dla hardcore'owców. do mnie nie przemawia :hide:może jestem nieogarnięta albo za mało rozbudowana albo nie wiem co :sick:

Ja też tak Małego noszę jak muszę coś zrobić do czego mi jedna ręka wystarczy :) Wcale to nie jest taki hardcor, chociaż początkowo też mi się tak wydawało ;) No i na tą rękę zjeżdżającą do udka rzeczywiście trzeba uważać.

Gusia_
23-07-2012, 10:01
Gusia, chyba na stronie Lenny Lamb była kiedyś do ściągnięcia ulotka, dlaczego NIE należy nosić dzieci w wisiadłach i przodem do świata - może taką pokaż swojej znajomej? :)

Właśnie się zastanawiałam czy jej tego nie pokazać, ale sama nie wiem czy się wtrącać. Jak z nią o tym rozmawiałam to odniosłam wrażenie, że ja jakaś głupia jestem, a ona wie wszystko najlepiej i nie wiem czy udałoby mi się ją przekonać, że dziecku krzywdę robi... Muszę pomyśleć ;)

Marteckam
23-07-2012, 10:14
Właśnie się zastanawiałam czy jej tego nie pokazać, ale sama nie wiem czy się wtrącać. Jak z nią o tym rozmawiałam to odniosłam wrażenie, że ja jakaś głupia jestem, a ona wie wszystko najlepiej i nie wiem czy udałoby mi się ją przekonać, że dziecku krzywdę robi... Muszę pomyśleć ;)

Niestety takie typy są co im się nie da nic powiedzieć i jeszcze później obrażeni są, że się wtrącasz i bzdury gadasz (bo przecież oni wiedzą lepiej). Ja czasami wolę więc zluzować i nic nie mówić, nie chce mi się z kimś kłócić, tym bardziej jak wiem, że to nic nie da. A to z tego co piszesz może być właśnie taki typ człowieka.

mi.
23-07-2012, 10:19
a moim zdaniem warto pokazać, ale dać przestrzeń na własne decyzje.

nikt nie jest nieomylny :)

Kocia_mama
23-07-2012, 10:35
nikt nie jest nieomylny :)

No wlasnie, a moze za 30 lat opublikuja badania, ktore wykaza szkodliwosc chust, a nasze powykrecane dzieci beda sobie wisiadlowe mamy na ulicach pokazywac palcami;)

Kocia_mama
23-07-2012, 10:36
A ich dzieci beda PROSTE JAK STRUNY! ;)

mi.
23-07-2012, 10:44
No wlasnie, a moze za 30 lat opublikuja badania, ktore wykaza szkodliwosc chust, a nasze powykrecane dzieci beda sobie wisiadlowe mamy na ulicach pokazywac palcami;)
grunt, że nasze dzieci będą mały dzieci - skoro już opublikowano te pieluchowe badania ;)

Kocia_mama
23-07-2012, 10:54
grunt, że nasze dzieci będą mały dzieci - skoro już opublikowano te pieluchowe badania ;)

Hahahaha, fakt :)

paskowka
23-07-2012, 10:59
szósteczka jest bardzo prosta:) Starszaka tak nosiłam, bo on z czasów niechustowych był. I tak nam fizjoteraupetka pokazał. Wygodnie:)

Kocia_mama
23-07-2012, 11:23
Te jednoreczne pozycje sa fajne, bo mozna wiele zrobic druga reka. Chociaz jak kiedys probowalam sobie zrobic kanapke jedna reka, to... Hm. Grunt to bardzo osty noz, tyle powiem. :)

ewas
23-07-2012, 11:53
ręce mi dziś opadły... https://www.facebook.com/photo.php?fbid=303662119731867&set=a.105750866189661.7626.101933899904691&type=1&relevant_count=1

Kocia_mama
23-07-2012, 12:14
ręce mi dziś opadły... https://www.facebook.com/photo.php?fbid=303662119731867&set=a.105750866189661.7626.101933899904691&type=1&relevant_count=1

:duh: ale przynajmniej ich zjechano z lekka:)

Pat
23-07-2012, 12:14
Właśnie się zastanawiałam czy jej tego nie pokazać, ale sama nie wiem czy się wtrącać. Jak z nią o tym rozmawiałam to odniosłam wrażenie, że ja jakaś głupia jestem, a ona wie wszystko najlepiej i nie wiem czy udałoby mi się ją przekonać, że dziecku krzywdę robi... Muszę pomyśleć ;)

To wrzuć jej do skrzynki pocztowej ;)

Georgina
24-07-2012, 00:10
To wrzuć jej do skrzynki pocztowej ;)
Dobry pomysł, poczyta sobie, zastanowi się. A tak, jakbyś powiedziała prosto z mostu mogła by to źle zrozumieć i np. obrazić się (moja koleżanka się swojego czasu obraziła za moje uwagi o jej wisiadle).

Swoją drogą fizjoterapeutka i neurolog mojej Jagódki zalecili jej pozycję nr 3 i 4 przy wzmożonym napięciu mięśniowym. Przyznam się, że niezbyt się do tego przykładałam, poza tym nosiłam w chuście w 2x, a i tak dziecko z tego napięcia wyrosło (myślę, że wystarczyły ćwiczenia).

Paulinina
24-07-2012, 00:27
ręce mi dziś opadły... https://www.facebook.com/photo.php?fbid=303662119731867&set=a.105750866189661.7626.101933899904691&type=1&relevant_count=1

Hmmm, ale ktoś tu zalinkował "demaskatorską" stronę w komentarzach http://magazyn.netmama.pl/niemowle/4-8-miesiecy/obalamy-mity-na-temat-nosidelek-16525/ :znaika:
(i kto im zapłacił za taki artykuł??)

sensibileanima
24-07-2012, 08:00
hmm, a ja najczęściej noszę chyba w 5 ;-) 6-tka to też dla mnie hardkor lekki, ale my jeszcze dziwniej małą nosimy ze względu na fizjoterapię :hide:

alexinarts
23-08-2012, 22:00
Jak mój Milo się urodził miał strasznie silne napięcie w plecach a słabe w brzuchu. Neurolog z CZD i rehabilitantka Ewa Szelige (Bobath) powiedziały(nie konsultując się ze sobą) że dobrze będzie jak będę go nosić na rękach przodem do świata. Wygląda to tak:a)https://encrypted-tbn3.google.com/images?q=tbn:ANd9GcTBH6--xmsCoAHVcO-sxmP5ECQf0aKecBVC2l4Tw0-cKvRiQ8VwFQ lub tak jak na najniższym zdjęciu tu b) https://encrypted-tbn3.google.com/images?q=tbn:ANd9GcTpa0GveVCQ1QzM-UMA48GCljSRWdTxQAGOULljThK2bS-DDlWxlQ.
Muszę powiedzieć,że synek ni jak nie chciał odbijać tak normalnie jak się zazwyczaj odbija dziecko http://canpolbabies.com/pl/files/library/zdjecia_do_porad/2011.10_odbijanie_na_ramieniu.jpg a właśnie jak na najniższym zdjęciu zdjęcia "b". Taki przypadek. I takie noszenie dziecka ma związek z napięciem mięśniowym. Chyba typowe noszenie na rękach powoduje, że dziecko prostuje się mocno co wzmacnia mięśnie pleców a osłabia brzucha. Przynajmniej tak to tłumaczyli w przypadku naszego malucha.

mi.
23-08-2012, 22:12
chyba Ela Szeliga, a nie Ewa Szelige ;)