Zobacz pełną wersję : Duży chuścioch
milorzab
14-11-2008, 23:44
Ja chyba mam dużego chuściocha. Ma prawie półtora roku. I zamiast coraz mniej, noszę go coraz więcej. Teraz ma to chyba związek z ząbkowaniem i zapaleniem krtani. I z psem, o którego jest zazdrosny. Ale generalnie są powody, żeby sie nosić. W dzień zasypia w chuście, na plecach. Wcześniej na spacery zabierałam wózek, a ostatnio już tylko chusta. Końca nie widzę.
Jak dla mnie super. My na spacery chodzimy na plac zabaw, więc tylko poucha co by do torby później schować ;) No chyba, że coś trzeba załatwić, gdzieś podejść dalej to już chusta, mt, nosidło :)
Mam podobnie - rok temu nosiłam dużo mniej.
W dzień - jeśli to ja usypiam - od zawsze zasypia w chuście, z przodu.
Na spacer - zazwyczaj MT lub ergonomik, na załatwianie spraw - chusta i pod kurtkę.
Ale to raczej ja mam wózkowstręt - Kubisław zazwyczaj co prawda daje się zachustować, ale wczoraj na widok nosidła się rozpłakał i nawiał. :(
Oby mu minęło do jutra, jest nowość do ponoszenia i dolcino do testów!
Kinia nadal chuściana :wink: nie odpuszcza nawet w domu :mrgreen:
To ja zazdroszczę po cichu, bo u mnie na odwrót niestety :(
czukczynska
15-11-2008, 17:33
Ja też nadal dużo noszę.
no u nas też z wiekiem tendencja wzrostowa jeśli chodzi o nosicielstwo :wink:
codziennie
wózek nówka stoi i się kurzy :pregmama:
A co powiecie na taką chuścioszkę? :lol:
http://img227.imageshack.us/img227/8290/dscn3290tr5.th.jpg (http://img227.imageshack.us/my.php?image=dscn3290tr5.jpg)
Chciałam poćwiczyć plecakowanie, bo ostatnio tylko w Mt i nosidłach noszę. Zośka nie chciała, a Jula owszem, bardzo chętnie. Spasowałam ja po ok. 20 minutach, uff :wink:
Fajna fota duzej chuscioszki :D
Asiu, powinnas sie tylko cieszyc :D Maz teraz powod, aby kupowac nowe chusty :lool:
Moj tez nadal lubi chusty, bardziej lubi byc noszony, gdy jest chory... A niektore osoby z rodziny baardzo zdziwione, ze jeszcze takiego duzego, biegajacego chlopca nosze w chustach i kupuje nowe chusty....
visenna2
20-11-2008, 09:30
Zuza ma 2 lata i 10 miesięcy i nadal uwielbia być noszona, prosi "mamusiu, ponosisz mnie na plecach?". Jak ją pakuję do chusty to słodko się przytula i zaczyna pomrukiwać :) Fajnie jest nosić takie duże dzieci bo współpracuja przy wiązaniu, nie trzeba się spieszyć, wszystko można spokojnie podociągać, rozprostować :) Sama przyjemnośc :)
A że ciężar większy... Cóż, jakoś to wytrzymam :)
Ale mojego teścia to strasznie boli jak widzi Zuzę na rękach u mnie albo w chuście. Zawsze półgębkiem napomknie jaka to Zuza jest rozpieszczona i kto to widział nosić takie duże dziecko. Każde złe zachowanie Zu jest zwalane od razu na noszenie "rozpieściłaś ją!". Wrrr.
Moi rodzice na szczescie bardzo popieraja moje noszenie Orlinka. Mam nawet u rodzicow w domu 'awaryjna' chuste, ktora uzywam gdy jestem u nich. W tej chuscie nosi tez moja bratowa, gdy jest u nich.
ooo temat dla mnie:D bo ja sie tu martwie ze Nelly juz 1,5 roczku zaraz a Wy piszecie ze jeszcze ponad 2latki nosicie - super:D bo wlasnie marze o MT - na razie mam tylko wiazana (kwestie finansowe) ale wiazac jak ona bedzie chciala zaraz wyjsc i potem znow wiazac jest ciezko:D
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.