Elanna
07-10-2011, 00:14
Wchodzę dziś do swojego parafialnego a tam :wrapmom::
- jedna mama z dzieckiem w nie-wiem-czym (bo schowane w polarek dla dwojga) właśnie wychodziła,
- druga z dzieckiem z przodu (ale nie widziałam jaka chusta bom krótkowidz) ukrywała się w bocznej kaplicy,
- a trzecia była tajniakiem ;-) Stałą sobie przy wózku po czym wychodząc myk! chustę z wózka, dziecię na biodro i poszła :-)
Może któraś z Was tu jest? Ja byłam ta w manduce :-)
- jedna mama z dzieckiem w nie-wiem-czym (bo schowane w polarek dla dwojga) właśnie wychodziła,
- druga z dzieckiem z przodu (ale nie widziałam jaka chusta bom krótkowidz) ukrywała się w bocznej kaplicy,
- a trzecia była tajniakiem ;-) Stałą sobie przy wózku po czym wychodząc myk! chustę z wózka, dziecię na biodro i poszła :-)
Może któraś z Was tu jest? Ja byłam ta w manduce :-)