PDA

Zobacz pełną wersję : Co to zabrednie?



marysia
05-09-2011, 22:06
Przez przypadek natknęłam się na jakiś stary artykuł i oczom własnym nie mogłam uwierzyć "zdaniem eksperta": http://ebobas.pl/artykuly/czytaj/168/porady/chusta-i-nosidelko ?? SUPER:duh:

milou
05-09-2011, 22:14
:omg:

Jasnie Pani :)
05-09-2011, 22:14
A co cie tam tak zbulwersowało? IMO dobry arykuł dla zupełnego laika.

joleczka
05-09-2011, 22:15
Jeśli już trzeba wsadzić malutkie dziecko do nosidełka, lepiej odwrócić je przodem do świata, z podpartym o mamę kręgosłupem i tylko na krótko.
nosz q... ciekawe gdzie ta Pani widziała dziecko w nosidle o mamę oparte :twisted::twisted::twisted:

Jasnie Pani :)
05-09-2011, 22:15
Jeśli już trzeba wsadzić malutkie dziecko do nosidełka, lepiej odwrócić je przodem do świata, z podpartym o mamę kręgosłupem i tylko na krótko.
nosz q... ciekawe gdzie ta Pani widziała dziecko w nosidle o mamę oparte :twisted::twisted::twisted:

a tak. tego nie doczytalam ;)

Kasia.234
05-09-2011, 22:16
jak sama wspomniałaś artykuł jest dość stary, teraz pewnie komentarz byłby nieco inny ;)

joleczka
05-09-2011, 22:18
sam artykuł można wybaczyć ale komentarz "specjalisty"... no słów mi brak :(

marysia
05-09-2011, 22:21
po prostu zdanie eksperta zaburza mój swiatopogląd ukształtowany m.in. na tym forum

mart
05-09-2011, 22:23
Zacytuję:

Co lepsze: chusta czy nosidełko?
Chustę polecam od pierwszych dni życia dziecka, ponieważ możemy w niej podeprzeć niestabilną w tym wieku głowę. W chuście możemy ułożyć dziecko w różnych naturalnych pozycjach, więc śmiało możemy nosić je nawet dwie do trzech godzin dziennie. Nieprawidłowe jest ułożenie dziecka w fasolkę, czyli w pozycji mocno skulonej, z nóżkami przyciśniętymi do brzucha. Odradzam też noszenie dziecka w chuście całymi dniami, bo uniemożliwi to mu zdobywanie nowych doświadczeń ruchowych. Chusta jest dobra dla dzieci zdrowych albo z bardzo niewielkimi zaburzeniami napięcia mięśniowego. Bardzo wiotkie dzieci albo te, które mają mocno podwyższone napięcie mięśniowe, nie powinny być wkładane w chustę, bo nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć im prawidłowej pozycji. Chusta też nie nadaje się dla dzieci z dysplazją stawu biodrowego, bowiem muszą one mieć odpowiednio rozwarte nóżki ani dla dzieci z refluksem, ze względu na ryzyko zachłyśnięcia.

Nie jestem zwolenniczką nosidełek, szczególnie tych przypinanych z przodu, z dzieckiem trzymanym przodem do rodzica. Odradzam używanie ich do czwartego miesiąca, ponieważ dzieci nie trzymają wtedy same głowy, a w nosidełku przebywają w sztucznej dla siebie pionowej pozycji, niekorzystnej dla kręgosłupa. Jeśli już trzeba wsadzić malutkie dziecko do nosidełka, lepiej odwrócić je przodem do świata, z podpartym o mamę kręgosłupem i tylko na krótko

W pierwszym akapicie bredni nie widze. Mozna dyskutowac czy faktycznie zupełnie niewłaściwe jest noszenie przy refluksie i dysplazji (tu zależy od jej stopnia i oczywiście współpracy z lekarzem). Z punktu widzenia fizjoterapeuty faktycznie WNM i wiotkośc mogą wykluczać noszenie - a przynajmniej w takiej ogólnej wypowiedzi internetowej. To są indywidualne przypadki i ja się pani ekspert nie dziwię, że tak się wypowiedziała. Same zalecenia co do chusty sa wyjątkowo trafnie opisane. Niechęć do kołyski w formie zbyt przygiętej fasolki jest dla mnie zrozumiała. Zapewne po przedyskutowaniu dokładniejszym noszenia w kołyskach zdanie pani ekspert byłoby nieco łagodniejsze, choć są fizjoterapeuci, który są do kołysek na nie.

W drugim akapicie może razić, że nosidło sztywne jest w jakiś sposób "dopuszczalne". Ale z punktu widzenia pani fizjoterapeutki oparcie dla pleców (i głowy), krótki czas noszenia i (zapewne w domyśle) przytrzymanie rękami podkurczonych nóżek (zawinięta miednica) są jakąś wytyczną, by zminimalizować negatywne cechy wisiadełka.

Nie byłoby źle, gdyby większość wypowiedzi ekspertów w internetowych artykułach była w takim tonie i z takim zrozumieniem tematu. Ale niestety tak nie jest.

Gertruda
05-09-2011, 22:34
Moje dziecię ma WMN + inne drobne rzeczy i fizjo zabronił nam nosić w chuście, do momentu, aż wszystko "wyprostujemy". W pionie mogliśmy nosić jedynie na krótko przodem do świata w odpowiednim ułożeniu (odpowiednie podgięcie nóżek i ułożenie plecków) i myślę, że o taką pozycję chodziło pani dr w drugiej cz. wypowiedzi. Ale taka pozycja raczej nie jest do uzyskania w nosidełku...A w pozostałej kwestii zgadzam się z Mart.

mart
05-09-2011, 22:44
Moje dziecię ma WMN + inne drobne rzeczy i fizjo zabronił nam nosić w chuście, do momentu, aż wszystko "wyprostujemy". W pionie mogliśmy nosić jedynie na krótko przodem do świata w odpowiednim ułożeniu (odpowiednie podgięcie nóżek i ułożenie plecków) i myślę, że o taką pozycję chodziło pani dr w drugiej cz. wypowiedzi. Ale taka pozycja raczej nie jest do uzyskania w nosidełku...A w pozostałej kwestii zgadzam się z Mart.

To zależy od konstrukcji nosidełka czy to się da uzyskać czy nie. Wisiadła bywają naprawdę przeróżne.
Dla mnie oczywiście wisiadło jest niedopuszczalne ale rozumiem ton wypowiedzi tej pani fizjoterapeutki. I do bredni ma raczej daleko;)

Agut
05-09-2011, 22:51
eeee calkiem dobry komentarz! nie bardzo wiem do czego sie czepiamy?
Oby tylko takie rzeczy eksperci pisali :)

Gertruda
05-09-2011, 23:09
To zależy od konstrukcji nosidełka czy to się da uzyskać czy nie. Wisiadła bywają naprawdę przeróżne.
Dla mnie oczywiście wisiadło jest niedopuszczalne ale rozumiem ton wypowiedzi tej pani fizjoterapeutki. I do bredni ma raczej daleko;)

Ja mało wisiadełek widziałam, ale w tych które "dane mi było" obejrzeć to nie wyobrażam sobie prawidłowo ułożyć dziecka przodem do świata. I zgadzam się absolutnie z Tobą, że ta Pani raczej nie bredzi :)

joleczka
05-09-2011, 23:17
Kamila miała WNM, nosiliśmy przodem do świata na rękach i nie wyobrażam sobie żeby uzyskać taką pozycje w jakimkolwiek nosidełku i to jedno zdanie niestety przekreśliło jak dla mnie cały komentarz :(

marysia
06-09-2011, 00:48
tylko że przy opisywaniu przez "eksperta" odnośnie nosidełek nie było wspomniane o jakiś przeciwskazaniach zdrowotnych typu WMN tylko aby nie nosić ich ponizej 4 miesiąca, ale to oczywiste

saskia
06-09-2011, 13:28
Jak się chcemy pooburzać, to zalinkuję wpis z jednego z dzieciowych blogów: http://www.dzieciowo.pl/2009/08/nosidelko-czy-chusta.html

Tu to dopiero się roi od bzdur i bzdurek.

pania
06-09-2011, 14:11
Jak się chcemy pooburzać, to zalinkuję wpis z jednego z dzieciowych blogów: http://www.dzieciowo.pl/2009/08/nosidelko-czy-chusta.html
Tu to dopiero się roi od bzdur i bzdurek.
ja tutaj tez nie widze wielu bredni;)
ludzie maja rozne doswiadczenia i naprawde czasem po prostu nie widza innego rozwiazania