Zobacz pełną wersję : Nowe no cottony 14.06. Lutea czerwień fot # 217
narrinka
14-06-2011, 17:40
chyba łabędzie mają byc jeszcze....:)
i chyba jakaś ogolna nowosc.
ale to tylko takie "może" bo pewnych informacji nie ma
Pytanko - czy osoby, którym zaproponowano szarą Luteę dostały fotki tejże i mogłyby pokazać jak wygląda to limitowane cudeńko, którego świat żywych nie ujrzy?
nie ma zapisów u Nati, to mozna się zapisywac u sprzedawców. tyle że spod lady i po cichu
http://chusty.info/forum/showthread.php?t=58520&p=1257296#post1257296
i znowu nieładnie:-?
a nawet gorzej niz u didka...
pauladuch
14-06-2011, 20:59
Nie widzę tu nic nieuczciwego: djdag zakupiła chustę do sklepu i można od niej kupić ale przymusu nie ma :)
martuszka
14-06-2011, 21:30
Przegapiłam:( ale skoro nie ma szans, żeby taką np szarą dostać to mi nie zależy. Natalia pisała, że no cottonów starczy dla wszystkich:(
I pomyslec, ze rok temu takie dmuchawce znacznie dluzej byly na stronie sklepu :roll:
Nie widzę tu nic nieuczciwego: djdag zakupiła chustę do sklepu i można od niej kupić ale przymusu nie ma :)
a widziałas w tym sklepie choć jedną chustę?
Na metce jest 20% lnu i 80% wiskozy bambusowej. Umówmy się, że ta kolejka obowiązuje do 21, potem, kto pierwszy poprosi o dane do przelewu, do tego leci chusta, chusta powędruje też do sklepu.
i widze że djd już edytowała kolejnego posta, 2 godziny po napisaniu że "WOLNYCH szarnych mieć nie będzie".
teraz brzmi to delikatniej
nie wiem, czy dostanę, a jeżeli dostanę jedną, dwie sztuki, to kilka osób wysłało mi wcześniej mejle.,
ale i tak niezgodnie z tym co obiecała Natalia.
a Natalia obiecała że sprzedazy spod lady nie będzie, żadnych zapisów, żeby wszyscy mieli równe szanse!
antonina
14-06-2011, 22:23
po takich akcjach zdecydowanie odechciewa mi się chust tej firmy...
dlatego poszalałam dziś na zakupach sklepowych i nie chce już bezbawełnowca ani innej ślicznej natki...
a widziałas w tym sklepie choć jedną chustę?
i widze że djd już edytowała kolejnego posta, 2 godziny po napisaniu że "WOLNYCH szarnych mieć nie będzie".
teraz brzmi to delikatniej
,
ale i tak niezgodnie z tym co obiecała Natalia.
a Natalia obiecała że sprzedazy spod lady nie będzie, żadnych zapisów, żeby wszyscy mieli równe szanse!
przecież, nawet nie zdążyła wrzucić do sklepu, a juz się sprzedała, co w tym złego?
wolnych szarych mieć nie będzie, bo kilka osób już je zaklepało, też nie widzę w tym nic dziwnego, proceder obserwowany na forum juz od dawna.
EDIT: równe szanse?rzucanie kilku chust o nie wiadomo której godzinie, które rozchodzą się w sekundę, nie jest IMHO równymi szansami ani w wykonaniu didka ani nati.
a to, że niektórzy sprzedawcy być może zdobędą sztuk kilka które zarezerwowane były jako rekompenstata po pancy, cóż, widywałam gorsze przekręty.
edit 2: przeczytałam. tylko dalej nie wiem, gdzie Natalia obiecywała te równe szanse, bo jakoś na forum ciężko znaleźć jakiekolwiek informacje, jak już są podawane to szczątkowo.
przeczytaj to co tłustym drukiem jest w zacytowanym poście:lol:
już poprawiłam, za szybko wysłałam posta.
wrapsodia
14-06-2011, 22:39
Dziewczyny luz bluz. Nie wiem czym sie tak zachwycacie. Miałam dmuchawce nocotton i jak dla mnie to chusta porażka, luźny splot powodował rozchodzenie się nitek, ale nieważne, sam materiał był śmieszny, w dotyku nienaturalny, ciężki, dziwnie pracował, gdybym to w ciuchlandzie znalazła, nie wpadłabym na to, że to chusta do noszenia.
edit 2: przeczytałam. tylko dalej nie wiem, gdzie Natalia obiecywała te równe szanse, bo jakoś na forum ciężko znaleźć jakiekolwiek informacje, jak już są podawane to szczątkowo.
W watku w Reklamie
W głosowaniu możecie mi podpowiedzieć preferowany wzór, w tekście dodać kolor. Możecie sobie zrobić wstępne listy na wzory/ kolory, które najbardziej byście chciały. Jest mi to potrzebne orientacyjnie. Jeśli zainteresowanie danym modelem będzie większe, to utkamy tego więcej.
modrooczka
14-06-2011, 22:47
A ja bym tak to chciała pomacać... I jeszcze żeby ładne było. Czemu nie mogę kupić? To rzeczywiście głupie.
pauladuch
14-06-2011, 22:50
Powstały orientacyjne listy które Natalię w ogóle nie interesowały a i wzór inny wygrał. A demona ma no-cottona? :ninja:
A demona ma no-cottona? :ninja:
Ma:)
Mimezis, u mnie nic sie nie rozchodzi i nie rozchodzilo, a chusta nosi najlepiej ze wszystkich jakie mialam w rekach:) Rany, gdyby tylko kolor byl inny :whistle:, bo w takim szarym mi nie do twarzy. I szkoda jeszcze, ze mam 6 a nie 4 np. ALe i tak chlop w dmuchawcach nosi i jej nie chce oddac ani na nic wymienic. Pewnie jak zwykle kazda opinia na gustach i preferencjach sie rozbija.
demona zawsze wszystko ma ;)
Ma:)
A nowego? bo ciekwawa jestem Twojej opini:)
demona zawsze wszystko ma ;)
nie wszystko :P
A nowego? bo ciekwawa jestem Twojej opini:)
Tak nowego, zamówiłam, czekam.
pauladuch
14-06-2011, 23:04
demona zawsze wszystko ma ;)
Jeśli demona będzie zadowolona z no-cottona to... będzie trzeba nabyć ;) Wcześniej nie warto :)
w sumie, to zupełnie nic...
nie wszystko :P
Ale prawie;) Albo miala :lool:
Tak nowego, zamówiłam, czekam.
A starego macalas?
misunderstanding
14-06-2011, 23:08
Dziewczyny luz bluz. Nie wiem czym sie tak zachwycacie. Miałam dmuchawce nocotton i jak dla mnie to chusta porażka, luźny splot powodował rozchodzenie się nitek, ale nieważne, sam materiał był śmieszny, w dotyku nienaturalny, ciężki, dziwnie pracował, gdybym to w ciuchlandzie znalazła, nie wpadłabym na to, że to chusta do noszenia.
nie zgadzam się zupełnie, dmuchawce to najlepsza chusta, w jakiej miałam przyjemność nosić, mięciutka, łatwo się mota, a nosi jak prawdziwy szmatan. do tego jest przewiewna, idealna na lato, chociaż ja nosiłam zimą i wczesną wiosną (pod kurtką głównie :P). teraz mam na stanie pożyczone no cottony elfy i również jestem bardzo zadowolona, len jest dla mnie najlepiej noszącym materiałem, a w połączeniu z bambusem.. :love: czekam na coś w innych kolorach. :)
A starego macalas?
Miałam nawet na prywatnym stanie. sporzedałam w ten sam dzień co dostałam :lool:
Jeśli demona będzie zadowolona z no-cottona to... będzie trzeba nabyć ;) Wcześniej nie warto :)
Uważaj, bo ja jestem zboczona :P
Miałam nawet na prywatnym stanie. sporzedałam w ten sam dzień co dostałam :lool:
Mam nadzieje, ze to dlatego, ze Ci kolory nie podeszly:D
Ja kupilam na zapas, praktycznie mialo byc: miec cos w domu, co poniesie ciezsze dziecie, he he. Kwestia koloru wyszla pozniej;)
_Demona stoje do twoich jak bys sprzedawała...a jaką masz długość??
rrkwiatki
15-06-2011, 08:17
ja mam szarego i czerwonego 4,6,jade teraz na wakacje i napewno 1 sprzedam tylko ktory to się okaże
_Demona stoje do twoich jak bys sprzedawała...a jaką masz długość??
3,7
to stoje a silka ty szaro różowego masz?-to niechce
ma ktos bezowo rózowego-to stoje jak by chciał sprzedać
rrkwiatki (http://chusty.info/forum/member.php?u=7868)
to stanę zobaczę którego sprzedasz
a silka ty szaro różowego masz?
miałaś:)
narrinka
15-06-2011, 09:24
mi sie ta czerwien tez nie podoba, ecru tak ale ten czerwony :bduh: oliwkowa była by ładniejsza :hide:
zobaczymy czy będzie mi pasowac hehe
ale jesli mam polowac na szarą pięknosc a będzie ich trzy na krzyż pewnie to rezygnuje..
nie chce mi się denerwowac..
elfy niebieskie no cotton i tak ładjniejsze
szast.prast
15-06-2011, 09:27
a ja poproszę któregoś ze szczęśliwców obdarowanych szaraczkiem o pokazanie. bo bym się chciała masochistycznie pozachwycać.
demona, ale czy podane informacje w reklamie nie są szczątkowe i orientacyjne - na zasadzie - powiedzcie co Wam sie podoba, a my to postaramy sie utkać? - nikt tutaj nie obiecywał, że będą równe szanse i że starczy dla wszystkich. listy mogą sobie powstać, a gwarancji, że chusta w danym kolorze i o danym wzorze powstanie... o to mi chodziło mniej więcej.
Tak Peluche, masz rację. Tylko to jest tak, my dajemy coś od siebie, z nadzieją na odwzajemnienie.
A wiecie może, czy dzisiaj też będzie coś nowego? Bo ja się już pogubiłam.
lominia - wydaje mi się, że coś ma być...
Na pewno kwiatki w odcieniu zieleni, znając moje szczęście, bo dziś mam wizytę u gina i pół dnia mnie nie będzie :twisted:
hehe, no to czekamy... :whistle:
Moja juz leci, jutro u mnie;)
Truskawki ze śmietaną w pogotowiu, mała śpi, czekam na 12 ;) Dziś biorę co rzucą, nawet jakby miało być fioletowo-zielone :duh:
W tym tyg ma nic nie byc juz.
pauladuch
15-06-2011, 11:59
Hihi już słyszę te okrzyki rozczarowania :) I czekamy jutro na relację jak nosi to cudo ;)
Demona potwierdzone? Wczoraj było info, że dziś coś "kapnie".
12 mineła, widze info na FB, ze prawdopodobnie cała szara Lutea poszła...:evil:
W tym tyg ma nic nie byc juz.
:(:cry: a ja w przyszłym jestem na zadupiu...
Celebrianna
15-06-2011, 12:06
Sąsiadki już mają zdjęcia szarej :-( http://nati-for-ua.livejournal.com/
na FB też już są. I info, że prawie wszystkie poszły :-(
rrkwiatki
15-06-2011, 12:11
jak Wam się szare podobają?
Potwierdzone, info od Nati. I że szarej juz nie ma tez:(
Choć dla mnie czerwona ładniejsza.
Jezzzzzusicku, jaka śliczna! :love:
Jest tylko jeden klops: JAK JĄ KUPIĆ??? :hmm::hmm::hmm:
Jakby z lekko czerwonawą "podbitką"...:roll:
moze nati zamiast po polsku powinno prowadzic strone po rosyjsku? :ninja:
Dzis się mnie koleżanka z Rosji pytała jaki wzór no-cottona Nati robi dla forum. Wiecie cos???
Śliczna ta szara :D Nic ma już nie być do przyszłego tygodnia?
Dzis się mnie koleżanka z Rosji pytała jaki wzór no-cottona Nati robi dla forum. Wiecie cos???
:omg: Może to nie o nasze forum chodzi? Może to te irysy (albo inszy jakiś)?
Dzis się mnie koleżanka z Rosji pytała jaki wzór no-cottona Nati robi dla forum. Wiecie cos???
może chodzi o te łabędzie http://chusty.info/forum/showthread.php?t=56432&page=3
a może to własnie ta niespodzianka o której Natalia pisała? :)
macierzanka
15-06-2011, 12:30
może chodzi o te łabędzie http://chusty.info/forum/showthread.php?t=56432&page=3
Łabędzie to zbyt kontrowersyjny wzór.
Nie wszystkich zadowoli.
macierzanka
15-06-2011, 12:31
Ja chcę szarą Luteę:)
A fu, łabędzie... Kiczowate takie, jak jelonki na rykowisku...:-?
Sorry, ale tak mi się od pierwszego wejrzenia kojarzą i nie mogę tego zwalczyć...:roll:
łowiczanka
15-06-2011, 12:33
śliczna ta szara :( szkoda że nie dla wszystkich co by chcieli...
Ja chce szarą Luteę:)
Też chcę... :(
Na bank chodzi o polskie forum. O łabedziech nawet nie wiedzialam, bo omijam ten wzór szerokim łukiem;)
elenapogodna
15-06-2011, 12:52
Na bank chodzi o polskie forum. O łabedziech nawet nie wiedzialam, bo omijam ten wzór szerokim łukiem;)
ładędzie jak nic )))))) bo nawet jakaś tam lista była robiona - czy ktoś chce łabędzie no-cotton.
Szare mi sie bardziej podobaja, ale i tak mi w takich nie do twarzy:D
Labedzie tez nie dla mnie :applause:
Aksamitka
15-06-2011, 13:10
Szare śliczne :love: ,Łabędzie do farbowania :)
narrinka
15-06-2011, 13:15
ajjj ja tez chce moją juz u mnie.
szarej juz nie ma :D?
tak myślałam że nie zostanie a jak zostanie to ze 3-4 chusty długie albo krótkie... heh
a mi sie i tak bardziej ta czerwona podoba :hide:
szarą mam perłę i jakoś tak ładniej się prezentuje niż ta szarosc..
Ja tylko mam nadzieje że nie będzie oliwkowej bo będę płakac :cryy:a nie mam czasu juz na "polowania"
a tu dla nie Facebookowych zdjecia szarej :
http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/248945_223275141029943_122142851143173_844659_2811 561_n.jpg
http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/260003_223275161029941_122142851143173_844661_3048 392_n.jpg
http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/252419_223275117696612_122142851143173_844657_8978 47_n.jpg
http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/254075_223275171029940_122142851143173_844662_2816 823_n.jpg
http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/247172_223275127696611_122142851143173_844658_4479 768_n.jpg
http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/247961_223275151029942_122142851143173_844660_5532 841_n.jpg
uf, najbardziej podoba mi sie czerowna, szara może być, łabedzie fuj ;)
antonina
15-06-2011, 13:15
szare piekne - ale ta dostepność kilku sztuk zniecheciała mnie i to na dobre...
agnieszkazd
15-06-2011, 13:26
Ooooo... szara pikna. Ale i tak nie upoluję.
A w ogóle to po ile to chodzi?
wiecie co, niegdy nie polowalam , nie poluje na lymyty, ale wkurza mnie takie rzucanie czegos przez producenta i to tak, ze w momencie rzucenia od razu sie naklad konczy, bo jest wyprzedany spod lady
zamiast normalnie po ludzku w sklepie wystawic...
bessęsu
wiem, ze chodzi o kase i wartosc limitow, no ale bez przesady
antonina
15-06-2011, 13:29
wiecie co, niegdy nie polowalam , nie poluje na lymyty, ale wkurza mnie takie rzucanie czegos przez producenta i to tak, ze w momencie rzucenia od razu sie naklad konczy, bo jest wyprzedany spod lady
zamiast normalnie po ludzku w sklepie wystawic...
bessęsu
wiem, ze chodzi o kase i wartosc limitow, no ale bez przesady
Agaja zgadzam się z Tobą... tyle czasu co ludzie spędzili czekając na chusty i mając nadzieje je kupić a okazało się że prawie wszystkie idą pod ladą.. i to niestety nie pierwszy raz...
Paprotka
15-06-2011, 13:55
Spoko, niedługo się znudzą limity, bo ileż może ich być...... i może zacznie się normalna sprzedaż ;) na to liczę, bo i ja nie mam ochoty czatować i rzucać się na towar
:omg:Ale numer- zauważyłyście, jak szybko informacje z tego forum są dementowane na FB?:lool:
Choć z tą sprzedażą z pod lady to rzeczywiście przesada. Pancowe no-cottony były już wcześniej oficjalnie obiecane, jako rekompensata.
A czerwone były na stronie-tylko szybko zniknęły. Jak ja wrzucałam do koszyka to było każdego rozmiaru po 3sztuki.
mnie chodzi o to, ze tego nie ma normalnie w sklepie na stronie firmy
Nie myślę o tych sytuacjach jako o sprzedaży spod lady. Ultra-limity się zrobiły i tyle. Obawiam się tylko, że kolejka tych, którzy nie dostali limita albo sklep ich "wylogował" podczas zakupu może się tak zakręcić że na każdy ultralimit będzie już kolejka tych poprzednio niezaspokojonych i zrobi się totalny bałagan.
Wierzę że Natibaby to ogarnia.
Celebrianna
15-06-2011, 14:15
Ale przecież szara nie była wystawiana na sprzedaż. Nie pojawiła się dziś w sklepie w ogóle, bo była obiecana tym "poszkodowanym", którym nie udało się zakupić jedwabnej pancy (a zapłaciły/zamówiły). A ewentualnie, jeśli któraś by zrezygnowała, pojawią się w sprzedaży te "niechciane". Dlatego jeszcze się nie pojawiły, bo czekają na decyzje dziewczyn.
Dla mnie sprawa była jasna - do szarej mają pierwszeństwo właśnie te "poszkodowane/szczęściary" i o tym zostały poinformowane wczoraj mailowo. Część z nich od razu chciała wczoraj sprzedać je i stąd reszta dowiedziała się o szarych.
Sprawa jest jasna.
Inna sprawa, że skoro mają tak wiele chętnych, to warto zrobić zapisy (i zapłaty) i wtedy utkałoby się tyle, ile zamówionych. Wiadomo przecież, jak wyglądają.
Dlaczego by nie poprosić Natibaby o "dodruk" ? :-)
Matko jaka piękna ta szara, ja mam pancy szaro-zielone z lnem chętnie bym zamieniła na tę szarą:heart:
Właśnie ja też się dziwię, że Nati tak mało tka tych chust - chyba, że zamówienia były robione dawno temu jak jeszcze nie było takiego szału na niepasiaki??? Może można dorobić???
antonina
15-06-2011, 14:16
o właśnie komentarze na FB są odpowiedzią na ten wątek... cóż trzeba dbać o dobro firmy
wiecie, ale ja rozumiem Nati. i to co napisali na FB. wiadomo, że chust musi być co najmniej 60-80, bo mniej się nie da utkać. i mogą się rozejść jak świeże bułeczki.
didek tez przeciez w limitach robi małe partie.
i nigdy nie mozna przewidzieć co sprzeda się przez minutę, dwie a co bedzie "grzało półki".
nie sztuka utkac wielki stos, żeby potem został w sklepie..
i Marto z Nati, która nie masz tutaj konta ;)
ja nie mam z kolei konta na FB.
nie miałam na mysli sprzedazy spod lady u Nati w sklepie.
tylko w sklepie matrioszka, o czym pisałam.
sprzedawczyni posty zedytowała, zaprzeczyła o takim czymś i dla mnie osobiście sprawa zakończona.
i nigdy nie mozna przewidzieć co sprzeda się przez minutę, dwie a co bedzie "grzało półki".
To nie jest tak do końca. Ja, mimo ogólnego zrozumienia do całej sytuacji, mam jednak trochę żalu. Robiąc sondę na naszym forum, pytając o nasze preferencje, Firma ułatwiła sobie bardzo zadanie w tym względzie- jak to nazwać fachowo-"badanie rynku/opinii"? Na podstawie kilku zdań można było mieć podstawy do nadzieji, że powstaną listy, jakaś może przedsprzedaż, jak to dawniej bywało. A tak pozostaje liczyć, że jednak uda się fajnego no-cottona upolować.
To nie jest tak do końca. Ja, mimo ogólnego zrozumienia do całej sytuacji, mam jednak trochę żalu. Robiąc sądę na naszym forum, pytając o nasze preferencje, Firma ułatwiła sobie bardzo zadanie w tym względzie- jak to nazwać fachowo-"badanie rynku/opinii"? Na podstawie kilku zdań można było mieć podstawy do nadzieji, że powstaną listy, jakaś może przedsprzedaż, jak to dawniej bywało. A tak pozostaje liczyć, że jednak uda się fajnego no-cottona upolować.
Wydaję mi się, że nie tylko Nati, ale też wiele dziewczyn sprowadzających chusty już nie raz miało przykre doświadczenia z przedsprzedażą, kiedy tworzą się ogromne kolejki i wszystkie "na pewno biorą", a potem, jak ogólne zainteresowanie mija, realnie kupuje chustę kilka osób, bo reszta zmieniła zdanie, a producent czy sprzedawca zainwestował swoje pieniądze. Tak naprawdę deklaracja na forum nikogo nie zobowiązuje do zakupu. I inna sprawa, powiedzmy sobie szczerze, gdyby tych chust natkano dla wszystkich, nie byłyby tak pożądane.
misunderstanding
15-06-2011, 15:16
piękna jest ta szara... taka mi się właśnie marzyła:love::love::love::love::love::love: ;(
a co do Waszych wymagań.. wydaje mi się, że nikt by im nie sprostał :)
do didka nikt pretensji nie ma, że po minucie chusty znikają ze strony.
nie można zadowolić wszystkich, gdyby nie dali pierwszeństwa dziewczynom poszkodowanym przy pancy to by było wielkie larmo, że w nati mają gdzieś klientów.
szkoda tylko, że dla tych poszkodowanych jest czerwona, a nie szara:mrgreen:
edit: oczywiście odwrotnie :P dla poszkodowanych szara
Wydaję mi się, że nie tylko Nati, ale też wiele dziewczyn sprowadzających chusty już nie raz miało przykre doświadczenia z przedsprzedażą, kiedy tworzą się ogromne kolejki i wszystkie "na pewno biorą", a potem, jak ogólne zainteresowanie mija, realnie kupuje chustę kilka osób, bo reszta zmieniła zdanie, a producent czy sprzedawca zainwestował swoje pieniądze. Tak naprawdę deklaracja na forum nikogo nie zobowiązuje do zakupu.
wiesz, jak to juz kiedyś demona pisała taki rynek. ryzyko jest zawsze. chusty są drogie i o ile w dniu deklaracji jestem w stanie ja kupic, tak już za 2 tygodnie nie wiem czy bedę w stanie, niestety. poza tym ciężko się kupuj ekota w worku za 300/600 zł.
mnie się wydawało że tych poszkodowanych przez zawieszenie serwera było kilka osób...kilka -5-10 i dziwi nie ze maków niedało się utkać mało tylko dla forumek-i jest ich mega dużo a tych szarych co 20 utkali-albo osób poszkodowanych przez zawieszenia nie było kilka tylko ze 100-200 ale moze dla mnie kilka to 2-4 a dla innych więcej nie wiem nie myśle o tym bo mi sie smutno robi bo marzy sie ładna chusta na tego beżowo różowego silka mnie wzieło:heart:
wiesz, jak to juz kiedyś demona pisała taki rynek. ryzyko jest zawsze. chusty są drogie i o ile w dniu deklaracji jestem w stanie ja kupic, tak już za 2 tygodnie nie wiem czy bedę w stanie, niestety. poza tym ciężko się kupuj ekota w worku za 300/600 zł.
Klient w tej sytuacji ryzykuje najmniej, bo przecież zawsze może zwrócić rzecz kupioną przez Internet w ciągu 10 dni, traci najwyżej koszty przesyłki. Chodzi mi tylko o to, że nie ma co się dziwić producentowi, że postępuje asekuracyjnie.
A ja się czuję oszukana:(
Natalia obiecała mi za moje rozlazłe maki albo zwrot pieniędzy, albo no cottona. Wybrałam no cottona z prośbą o szarego, wzór pancy też mi się spodobał. Wysłałam nawet wczoraj maila przypominającego. I co... dostałam odpowiedź, że już nie ma.
I bardzo mi przykro z tego powodu, bo myślałam, że to profesjonalna firma dbająca o klienta. Pewnie gdybym się nie upomniała to bym sobie tak czekała cierpliwie.
ja tez sie dziwie ze makow mozna,ba!nawet trzeba utkac kilkadziesiat.a szara lutea to superlimit,sztuk kilka.moze ktos rozumie o co chodzi i mnie oswieci.
A ja się czuję oszukana:(
Natalia obiecała mi za moje rozlazłe maki albo zwrot pieniędzy, albo no cottona. Wybrałam no cottona z prośbą o szarego, wzór pancy też mi się spodobał. Wysłałam nawet wczoraj maila przypominającego. I co... dostałam odpowiedź, że już nie ma.
I bardzo mi przykro z tego powodu, bo myślałam, że to profesjonalna firma dbająca o klienta. Pewnie gdybym się nie upomniała to bym sobie tak czekała cierpliwie.
Przykro mi pati, ze zostałaś zrobiona w balona :(
A ja się czuję oszukana:(
Natalia obiecała mi za moje rozlazłe maki albo zwrot pieniędzy, albo no cottona. Wybrałam no cottona z prośbą o szarego, wzór pancy też mi się spodobał. Wysłałam nawet wczoraj maila przypominającego. I co... dostałam odpowiedź, że już nie ma.
I bardzo mi przykro z tego powodu, bo myślałam, że to profesjonalna firma dbająca o klienta. Pewnie gdybym się nie upomniała to bym sobie tak czekała cierpliwie.
pati, no to juz niepoważne. naprawdę niepoważne...
A ja się czuję oszukana:(
Natalia obiecała mi za moje rozlazłe maki albo zwrot pieniędzy, albo no cottona. Wybrałam no cottona z prośbą o szarego, wzór pancy też mi się spodobał. Wysłałam nawet wczoraj maila przypominającego. I co... dostałam odpowiedź, że już nie ma.
I bardzo mi przykro z tego powodu, bo myślałam, że to profesjonalna firma dbająca o klienta. Pewnie gdybym się nie upomniała to bym sobie tak czekała cierpliwie.
bardzo mi przykro :( to faktycznie nieładnie bardzo.
Pati, na pewno się znajdzie szara dla Ciebie. To pewnie jakaś pomyłka :mrgreen:
pati możne wybierz sobie wzór i kolor-z tych co mają nitki i napisz ze taką chcesz-skoro mogli utkać kilka sztuk dla poszkodowanych to mogą utkać jedną dla ciebie ewentualnie też kilka resztę sprzedadzą znowu jako mega unikalny limit tak mi nie pomyślało:omg::omg:
Wydaję mi się, że nie tylko Nati, ale też wiele dziewczyn sprowadzających chusty już nie raz miało przykre doświadczenia z przedsprzedażą, kiedy tworzą się ogromne kolejki i wszystkie "na pewno biorą", a potem, jak ogólne zainteresowanie mija, realnie kupuje chustę kilka osób, bo reszta zmieniła zdanie, a producent czy sprzedawca zainwestował swoje pieniądze. Tak naprawdę deklaracja na forum nikogo nie zobowiązuje do zakupu. I inna sprawa, powiedzmy sobie szczerze, gdyby tych chust natkano dla wszystkich, nie byłyby tak pożądane.
Chodzi mi o przedsprzedaż z przedpłatą, nie jakieś dziwne kolejki bez zobowiązań. Tym bardziej, że mamy tu do czynienia z producentem, nie ze sprzedawcą(który w dodatku zamawia kota w worku). Nie zauważyłam, żeby ktoś tracił na poprzednich przedsprzedażach. U Oli z Girasola np. są listy, za tym idą wpłaty, potem chusty się tkają. Producent niczego nie ryzykuje:) A nie zaprzeczysz, że miejsce do sprawdzenia oczekiwań klientów jest tu świetne, producent wiele zyskuje.
pati możne wybierz sobie wzór i kolor-z tych co mają nitki i napisz ze taką chcesz-skoro mogli utkać kilka sztuk dla poszkodowanych to mogą utkać jedną dla ciebie ewentualnie też kilka resztę sprzedadzą znowu jako mega unikalny limit tak mi nie pomyślało:omg::omg:
:thumbs up:. Założę się, że jeszcze ładniejsza będzie niż te obecne.
misunderstanding
15-06-2011, 19:19
pati, to zachowanie rzeczywiscie niepowazne..
A ja się czuję oszukana:(
Natalia obiecała mi za moje rozlazłe maki albo zwrot pieniędzy, albo no cottona. Wybrałam no cottona z prośbą o szarego, wzór pancy też mi się spodobał. Wysłałam nawet wczoraj maila przypominającego. I co... dostałam odpowiedź, że już nie ma.
I bardzo mi przykro z tego powodu, bo myślałam, że to profesjonalna firma dbająca o klienta. Pewnie gdybym się nie upomniała to bym sobie tak czekała cierpliwie.
Pati welcome in the club - mam to samo.
Tj Natalia przesłała mojego maila do "centrum logistycznego"
i zapewne otrzymałaś taką samą odp. jak ja... :(
A ja napisze dziewczyny tak, bo do dziś miałam nadzieję.
Mam całą korespondencję z Nati- iż z powodu problemów z serwerem nie zakupiłam Pancy Silka- wywaliło mnie ze strony z koszykiem...dostanę informację dt no-cottonów .
Tak więc, czekałam cierpliwie na informację- nie będę , przecież co minuta słać maila dopytującego się, bo dostałam na piśmie informację, ze jestem na liście do no-cottonów.
A dziś tą samą drogą dostałam informację, ze jednak nie dostanę, bo nie.
Wg mnie, pominęli mnie przez jakiś bład, a teraz już nie mają no-cottona dla mnie.
Naprawdę mi przykro.
Tj Natalia przesłała mojego maila do "centrum logistycznego"
Śmieszy mnie ta tytułomania, ile tam osób pracuje, ze 2-3 chyba?
moli1978
15-06-2011, 20:24
Mnie też zastanawia. Cze,u tych maków się nie dało mało, a no cottony jak na lekarstwo? Przecież tu nie chodzi o to, że firma nie wie czy się sprzedadzą. Od paru miesięcy całe forum żyje no cottonami. Niby jakim cudem więcej miałoby sie nie sprzedać??????
Śmieszy mnie ta tytułomania, ile tam osób pracuje, ze 2-3 chyba?
Kammiku to jest moje określenie ;) nie ma nic wspólnego z działami w firmie :)
chodziło mi, że Natalia przesłała mojego maila do p.Marty i od niej otrzymałam info zwrotne...
kurcze, to kto dostal te szare, jak nawet dziewczyny ktore powinny dostac nie dostały, bo zabrakło..i ile ich było????
Szkoda bardzo :( te szare piękne były :(
ale ja już na nowości nati nie poluję i no cottony już dawno odpuściłam :( nie na moje nerwy
Pati, na pewno się znajdzie szara dla Ciebie. To pewnie jakaś pomyłka :mrgreen:
Prorok jaki, czy co :wink:
pauladuch
15-06-2011, 22:53
Widocznie wszystkie dostała zagranica. Pogłaskałabym chociaż :roll:
Pondo, Pati - na FB jest komentarz do Waszych postów:)
modrooczka
15-06-2011, 23:00
A co by się stało, jakby te święte no-cottony powisiały w sklepie w normalnej ofercie? Jak inne chusty? Ja nie mam nic przeciwko, że wszyscy zainteresowani kupią sobie po jednym, albo i po dziesięć jak lubią.
modrooczka
15-06-2011, 23:01
A Denayowa? też miała dostać?
Prorok jaki, czy co :wink:
No ba! Wiedziałam :twisted:
Ja tam dementuję, ze mimo twierdzeń na FB, ze dostałam propozycję, to nie dostałam:D
Tak bym chciała, nie być świrusem i potrafić olać firmę jak mi obsługa nie podchodzi. Z autem mi wyszło z chustą, walczę:D
Pondo, Pati - na FB jest komentarz do Waszych postów:)
A mogę poprosić co tam na FB jest napisane? Będę mogła sprawdzic dopiero w piątek, bo teraz jestem na służbowym wyjeździe i korzystam z służbowego laptopa a nie chcę z niego wchodzić na FB, bo mi jakieś dziwne komunikaty wyskakują. Pewnie chce łączyć z moją firmową pocztą;)
A mogę poprosić co tam na FB jest napisane? Będę mogła sprawdzic dopiero w piątek, bo teraz jestem na służbowym wyjeździe i korzystam z służbowego laptopa a nie chcę z niego wchodzić na FB, bo mi jakieś dziwne komunikaty wyskakują. Pewnie chce łączyć z moją firmową pocztą;)
Proszę:
"wyjaśnień cd. Pati (z chusty.info): zaszło nieporozumienie. Natalia nie zajmuje się bieżącą sprzedażą. Dzisiaj otrzymałam kilka maili z pytaniem o szare lutea. Odpisałam standardowo, że nie mamy, bo tak naprawdę osób, które mają obiecane jest bardzo dużo i zostanie dosłownie kilka sztuk. (reszta w komentarzu)
Natibaby (http://www.facebook.com/pages/Natibaby/122142851143173)
Nie wiedziałam, że chusta była obiecana w zamian za uszkodzone Maki. Skoro chusta była obiecana to otrzyma ją Pani. Proszę jeszcze raz napisać maila, ale do mnie na: natibaby@natibaby.pl . :) zawsze wystarczy do nas napisać w celu wyjaśnien...ia sytuacji. jesteśmy tylko ludźmi i każdemu może zdarzyć się pomyłka. szczegolnie gdy otrzymujemy codziennie ponad sto maili. przepraszam, ze tutaj wyjasniam, ale skoro sprawa zostala wyciagnieta na forum to chcialam ja rowniez na forum wyjasnic"
ech, kolejne nowości, kolejne nieporozumienia... odechciało mi się polowania na te no-cottony i w ogóle natki :(
To nie łatwiej jest założyć konto na Forum i tu bezpośrednio wyjaśnić sprawę, niż prać brudy publicznie na Facebooku? :shock:
I co ma piernik do wiatraka? Forum przeniosło się na FB? :ninja:
narrinka
16-06-2011, 09:14
moja czerwona juz dziś będzie :love:
moja czerwona juz dziś będzie :love:
Moja juz czeka u męża na lotnisku:)
A mnie te całe sprawy ze sprzedażą przypominają Czasy komuny, gdzie się "brało" jak tylko rzucali (nie ważne za ile i nieważne co)
Sory, zdecydowanie nie będę się w to bawiła.
łowiczanka
16-06-2011, 09:28
A mnie te całe sprawy ze sprzedażą przypominają Czasy komuny, gdzie się "brało" jak tylko rzucali (nie ważne za ile i nieważne co)
Sory, zdecydowanie nie będę się w to bawiła.
:thumbs up: kolejki i te sprawy :lol:
Już sobie przypomniałam skąd ta moja głupia nadzieja, że z no-cottonami nie będzie cyrków;)
http://chusty.info/forum/showthread.php?t=56403&p=1208308&highlight=#post1208308 post115
łowiczanka
16-06-2011, 09:43
Musimy jutro lub pojutrze zdecydować, które wzory wystąpią w wersji no-cotton i jestem ciekawa Waszego zdania. :) Jak rok temu bazą będzie kolor naturalny. Drugi kolor, który mam do wyboru to: brąz, oliwkowa zieleń, szary, czerwień (jak w Perle Polka - dla niektórych to różowy), cały biały.
W głosowaniu możecie mi podpowiedzieć preferowany wzór, w tekście dodać kolor. Możecie sobie zrobić wstępne listy na wzory/ kolory, które najbardziej byście chciały. Jest mi to potrzebne orientacyjnie. Jeśli zainteresowanie danym modelem będzie większe, to utkamy tego więcej.
ja się pisze na szary :)najchętniej pomniejszona pancy :)
i co z tego że się wpisałam jak chusty nie dostane...
to mój wpis z tego wątku http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=56632&p=1212798#post1212798
Dziubulinka - ale przecież Natalia napisała, że to jeszcze nie koniec no-cottonów:D
Dziubulinka - ale przecież Natalia napisała, że to jeszcze nie koniec no-cottonów:D
ale w wersji szarej pomniejszona pancy KONIEC!
moja czerwona bedzie dzis wyslana :high:
łowiczanka
16-06-2011, 09:49
Dziubulinka - ale przecież Natalia napisała, że to jeszcze nie koniec no-cottonów:D
może i tak...ale nie uśmiecha mi się koczować przed komputerem całymi dniami by ewentualnie upolować COŚ:cryy:
niestety ta chusta była taka jaką chciałam...
i co z tego że się wpisałam jak chusty nie dostane...
to mój wpis z tego wątku http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=56632&p=1212798#post1212798
Dziubulinka, musisz o tantiemy wystapić :mrgreen:
Celebrianna
16-06-2011, 09:59
Ja już maaaam! Czerwoną.
Dziwna w dotyku - śliska. Ale zobaczymy, co będzie po praniu. Za dwie godziny wybieram się na spacer. Zobaczymy. Postaram się wrzucić fotki!
ech, kolejne nowości, kolejne nieporozumienia... odechciało mi się polowania na te no-cottony i w ogóle natki :(
no wlasnie o co kaman? dlaczego natiababy wypuszcza tylko wersje limitowe? Żadnych innych nowosci? O pardon, widzialam, ze czarną wrzuciła do oferty - czarną w lecie hmmm
a klienci czekają jak małpy na banana a potem tylko powąchać mogą ślad. Duzy niesmak mam sytuacji.
Celebrianna
16-06-2011, 10:10
https://lh6.googleusercontent.com/-T-FswounKT0/Tfm5Y62tFeI/AAAAAAAAAws/AJdv2XHQZOU/s640/Zdj%2525C4%252599cie1001.jpg (https://picasaweb.google.com/lh/photo/9btAcArXVDf-cz8VWr2EeMQX2Ij-KVkDYaDlZsiLaaQ?feat=embedwebsite)
https://lh5.googleusercontent.com/-Xn_hSSm3mI4/Tfm5Y_uELWI/AAAAAAAAAww/BTWQz_be1o8/s640/Zdj%2525C4%252599cie1000.jpg (https://picasaweb.google.com/lh/photo/yLgJs6uCCSkR3Il3-IUJ28QX2Ij-KVkDYaDlZsiLaaQ?feat=embedwebsite)
Aksamitka
16-06-2011, 10:12
Wygląda pięknie...:)
moli1978
16-06-2011, 10:22
Bardziej różowa czy bardziej czerwona??
Celebrianna
16-06-2011, 10:25
Bardziej różowa czy bardziej czerwona??NIć jest zdecydowanie czerwona - intensywna, ale w połączeniu z kremową daje efekt dość łagodny. Jak patrzę na nią z oddali, to wydaje się jak "krew z mlekiem" :-):-)
PchlePsotki
16-06-2011, 10:25
Śliczna, tylko czemu ona z nazwy czerwona.
Piękna jest - czekam na swoją króciznę. A dziś miałam pierwszy raz okazję ponosić w Natce (sama nie wiem jak to mozliwe, bo przez moje ręce przewineło się kilkadziesiąt chust). Na razie mam jedwabne motyle, czekam na lniane ważki i no-cottona.
ovejablanca
16-06-2011, 11:16
ale śliczna :)
szkoda że to znów limit nad limity i dostać nie można :/
Celebrianna
16-06-2011, 11:22
I jeszcze jedna fotka :-)
https://lh6.googleusercontent.com/-k2KjrQvWnag/TfnKfgrmqdI/AAAAAAAAAxU/3y9Kq04JeXU/s640/Zdj%2525C4%252599cie1005.jpg (https://picasaweb.google.com/lh/photo/fDTaRBXS83IWDAGFi20KlMQX2Ij-KVkDYaDlZsiLaaQ?feat=embedwebsite)
Może przemyśl sprzedaż i poczekaj po praniu. One przed wygladaja jak obrus plamoodporny a po puchacieją
Aksamitka
16-06-2011, 11:26
I jeszcze jedna fotka :-)
https://lh6.googleusercontent.com/-k2KjrQvWnag/TfnKfgrmqdI/AAAAAAAAAxU/3y9Kq04JeXU/s640/Zdj%2525C4%252599cie1005.jpg (https://picasaweb.google.com/lh/photo/fDTaRBXS83IWDAGFi20KlMQX2Ij-KVkDYaDlZsiLaaQ?feat=embedwebsite)Cudny maluszek :)
ale śliczna :)
szkoda że to znów limit nad limity i dostać nie można :/
dać pomacać? :ninja:
ja tez czekam na swoją czerwoną i już myśle w jakiej ją farbce utopić;)
Celebrianna
16-06-2011, 11:47
Może przemyśl sprzedaż i poczekaj po praniu. One przed wygladaja jak obrus plamoodporny a po puchacieją
Pewnie masz rację :-( Tylko już nie mogę się wycofać ze sprzedaży :-( Choć ciekawi mnie bardzo, jaka będzie po praniu. Nie miałam w lapce no-cottonów, ale jeśli choć tak miękkie, jak perła, to ta będzie boska.
Szare dmuchawce po praniu były cudownie mięciutkie. Przykrywałam nimi Hanię jak spała w dzień.
Wypierz a się przekonasz jaka fajna się zrobi:)
narrinka
16-06-2011, 14:45
moja też juz dotarła :)
posprzątam tylko w domu i zrobię zjdęcia :)!
szast.prast
16-06-2011, 16:34
cudna. na emeryturze bym sobie nią zagłówek w łóżku obiła. a jeszcze chętniej szarą...
własnie zamawiałam meble kuchenne. zrobię sobie blat w szarą pancy:lool:
w czwartym rzędzie od dołu, po prawej stronie:D
http://www.mebledarius.pl/blaty,p,17.html
pauladuch
16-06-2011, 16:49
Jednak śliczna :frown
łowiczanka
16-06-2011, 17:13
Dziubulinka, musisz o tantiemy wystapić :mrgreen:
eh...
przykro mi troche i tyle...
Niestety czuję, że muszę się jednak wypowiedzieć w tym wątku. Eyja, mam wrażenie się obie się nie rozumiemy. Ja nie rozumiem szaleńczej pogoni za limitami, a Ty mojej sytuacji.
Rzadko miewam jakiekolwiek limity, czasem uda mi się coś kupić, czasem dzieje się to poniekąd przypadkiem, bo wejdę w odpowiednie miejsce w odpowiedniej chwili, coś mi się spodoba i kupuję. Z pancy było tak, że 2 moje stałe klientki, które kupiły w matrioszce już niejedną chustę, od kilku miesięcy pisały mi, że chciałyby no-cotton. A odkąd wyszła pancy, pisały mi, że jakby była np. szara w tym wzorze, to one bardzo ją chcą (wypisały mi całą gamę kolorów).
I ja już od marca trułam Natalii, że będę chciała dla kogoś no-cottony, robiłam to przy każdej nadarzającej się okazji, a okazji jest wiele, bo na bieżąco robię zakupy w Natibaby i w sumie wyprosiłam te chusty i zostałam wpisana na listę (dodam, że chusty z jedwabiem też bardzo chciałam, ale ich nie dostałam). Jednym słowem byłam wyjątkowo upierdliwa.
I co teraz wg Ciebie powinnam zrobić, zakładając, że uda mi się i po tej całej aferze kupić te chusty? Wstawić do sklepu?
Otóż nie, sprzedam je osobom, które chciały je kupić od miesięcy, a jak jednak zmienią zdanie, to nie będę tego ogłaszała na FB ani po cichu wstawiała do sklepu, tylko wystawię chustę tu na forum w dziale reklama.
Nie rozumiem, dlaczego atakujesz mnie i zarzucasz mi, że nie wstawiłam czerwonej chusty do sklepu. A kto ze sprzedawców wstawia limity do sklepu zaraz po tym, jak się pokażą? Przecież Ty równie dobrze mogłaś napisać, że jak nikt z kolejki nie chce czerwonej chusty, to sama ją weźmiesz. Czemu tego nie zrobiłaś, tylko szkalowałaś mnie tutaj?
Ja naprawdę nie rozumiem, o co Ci w ogóle chodzi, o to że w pośpiechu coś w 3 słowach odpisałam macierzance? O to, że nie przepraszałam całego świata i nie tłumaczyłam się ze wszystkiego, co się pod tymi 3 słowami kryło? Czy o to, że dla każdego ma być po równo? To już, dla mnie na szczęście, dla innych niestety, nie ten ustrój.
djdag, jedyne o co mi chodziło to o to, że Nati postanowiło wszystkie chusty sprzedawać jawnie.
nic spod lady, nic na zapisy. i okazało się że jest inaczej.
ja absolutnie nie mam do Ciebie pretensji, i w Twojej sytuacji pewnie postapiłabym tak samo.
ale Nati złamało zasadę, którą samo ustanowiło. i to nie Twoja wina, ale firmy Nati.
odpowiadam, ponieważ zasługujesz na odpowiedź :) jak pisałam, dla mnie sprawa jest zamknięta. i nie Ty, ale Nati po raz kolejny co innego mówi, a właściwie pisze (nawet wczoraj na FB przeciez zapewniali) a co innego robi.
Ciebie przepraszam, nie chciałam Cie urazic, a faktycznie tak wyszło.
ale wiesz, sprzedawanie sprzedawcom i dystrybutorom to nie jest sprzedaż spod lady, tu powinny działać zupełnie inne zasady.
poza tym ok, nie gniewam się :) bardzo nie lubię afer i awantur, ta miała uboczne skutki - schudłam kilogram więcej, wypieliłam ogródek, przemyślałam bardzo wiele tematów ;) źle, że odreagowywałam na rodzinie...
musiałam się zastanowić nad odpowiedzią, taki to pokręcony tez buisnesowy światek:rolleye:
i tak myslę że Nati powinna powiedziec że ma określoną pulę dla dystrybutorów i sprzedawców, a nie że wszystko co ma wstawia do sklepu.
dzisiejsza obietnica na FB, że co zostanie wstawią do sklepu też więc jest nieprecyzyjna ;)
każda zapowiedź jest, że będzie w sklepie. i ani słowa żeby szukać jeszcze gdzieś.
z drugiej strony, skoro gdzieś można zrobic zapisy, to też do wolnej sprzedazy chusty nie pójdą.
i zawsze będzie ktoś niezadowolony ;)
mnie interesuje jedno w takim razie.
skoro widac co się dzieje, dlaczego nie można w jednym momencie wstawić do sprzedaży wszystkich chust, i wzory i kolory, żeby klient mógł zdecydowac co chce kupi, co bardziej mu się podoba? a nie co pare dni rzucac kilka sztuk. oto jest pytanie!
moli1978
16-06-2011, 20:36
) bardzo nie lubię afer i awantur, ta miała uboczne skutki - schudłam kilogram więcej, wypieliłam ogródek, przemyślałam bardzo wiele tematów ;) ...
Ha. Jak tak, to ja poproszę jakąś swoją prywatną awanturkę. Albo lepiej następnym razem przerzuć wszystko na mnie. Schudłabym 2 kg chętnie i ogród bym wypieliła. Myśleć tez mam nad czym..... :lol:
Celebrianna
16-06-2011, 20:40
Hmm... a jak zrobił Didek ostatnio przy jedwabiach? Chusty się ze strony sprzedały, a potem puścił info, że wyślą dopiero po 1-2 tygodniach, bo się...dopiero tkają. Czyli najpierw zebrał zamówienia (z opłatami), a potem utkał zamówioną ilość. Proste? proste! Jak się okaże, że chusta się podoba, to się robi "dodruk".
No ja sądzę, że szara na pewno będzie jeszcze utkana. Przecież producent nie powinien przepuścić okazji do oczywistego zysku.
A ja zastanawiam się, czy w naszej firmie nie spróbowac tej metody..." za tydzień ok południa wypuścimy na rynek nowe projekty domów". hm... może być ciekawie. Jak jeszcze dodamy, że wychodzą tylko po kilka egzemplarzy na cała Polskę... :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
mnie interesuje jedno w takim razie.
skoro widac co się dzieje, dlaczego nie można w jednym momencie wstawić do sprzedaży wszystkich chust, i wzory i kolory, żeby klient mógł zdecydowac co chce kupi, co bardziej mu się podoba?
Bo klient chustoświr nie kupi 10 chust na raz. No, nie każdy :) Za to kiedy mu się coś sączy pojedynczo, to i owszem.
Bo klient chustoświr nie kupi 10 chust na raz. No, nie każdy :) Za to kiedy mu się coś sączy pojedynczo, to i owszem.
moje pytanie było czysto retoryczne:lol:
Mogłaby mi któraś, z was prosto jak krowie na miedzy rozjaśnić taką oto kwestię. Co ma zrobić ktoś kto chce kupić no cottona, nie mogę siedzieć przed laptopem bo mi się dzieci pozabijają. Który ze sprzedawców zaposiada jakieś chusty, czy ja się myle nikt nie ma. nie mam siły czytać 20 stron postów.
ovejablanca
16-06-2011, 21:22
dać pomacać? :ninja:
koniecznie!
możemy się wymienić na jakiś czas na natkowe wełniane paski? jak sądzisz? niekoniecznie teraz zaraz ;)
moje pytanie było czysto retoryczne:lol:
Pardon :hide: Zdarza mi się nie spojrzec na nick ;)
Co ma zrobić ktoś kto chce kupić no cottona, nie mogę siedzieć przed laptopem bo mi się dzieci pozabijają.
Podobno są dwie szkoły. Garwolińska każe oddać dzieci babci, otwocka sąsiadce :D
Mogłaby mi któraś, z was prosto jak krowie na miedzy rozjaśnić taką oto kwestię. Co ma zrobić ktoś kto chce kupić no cottona, nie mogę siedzieć przed laptopem bo mi się dzieci pozabijają. Który ze sprzedawców zaposiada jakieś chusty, czy ja się myle nikt nie ma. nie mam siły czytać 20 stron postów.
Matysiu, nikt nie ma póki co. A nati uważa, że chustomamy mają czas żeby siedzieć cały dzień przed kompem i śledzić Facebooka :) a jeśli nie maja czasu, bo jednak dzieć wazniejszy, to cóż,, niech nie noszą w nati ;) Kurcze, no zrobiła się elitarna firma, co nie?
Lubię ich chusty, sporo miałam i naprawdę mi odpowiadają. Ale na limity nie będę polować, bo czuję się manipulowana. I ciekawa jestem, ile czasu jeszcze taka polityka firmy będzie się im opłacać. IMO jest beznadziejna :( Niestety, zarobek firmy jest postawiony gruuuubo powyżej szacunku dla klienta!
W takim razie pozostanę przy rozlazłych makach z lnem. Wolę chustę z rozstępami jak po bliżniaczej ciąży , niż kwitnąć kosztem dzieci.
wyprosiłam te chusty i zostałam wpisana na listę (dodam, że chusty z jedwabiem też bardzo chciałam, ale ich nie dostałam). Jednym słowem byłam wyjątkowo upierdliwa.
.
A mnie denerwuje to, że kłamią że listy nie było. Była, tylko ja z niej wyleciałam, bo pewnie ktoś wszedł. Zazdroszczę siły przebicia:D
MatysiuNiestety, zarobek firmy jest postawiony gruuuubo powyżej szacunku dla klienta!
dopiero teraz doczytałam:) lubię to:D
Po pierwsze, Pondo, jest oczywiście lista osób, które się nie załapały na jedwab.
Po drugie Eyja, ja napisałam, jak powinno (wg mnie) być, a nie jak jest, resztę pytań pozostawię bez odpowiedzi, bo ich nie znam... więcej nie chcę się na ten temat wypowiadać.
Aha, Moli, ten kilogram bardzo mnie dzisiaj ucieszył ;)
djdag, jeszcze raz podkreślam, że IMO zamieszaniu jest winna nati. nie Ty.
kilograma też zazdroszczę ;)
mhanutka
16-06-2011, 21:59
dopiero teraz doczytałam:) lubię to:D
Kobitki, jestem tu nowa i od przedwczoraj poszukuję na podłodze szczęki, która opadła, jak zobaczyłam, co tu się wyprawia. Nigdy nie podejrzewałam (ograniczona jestem, czy co?), że w dzisiejszych czasach tak wygląda sprzedaż.
Powiedzcie mi jeszcze: takie akcje to tu często?
Dlatego napisałam im ,ze nie będę dyskutować z nimi na temat oczywistej oczywistości:)
Mam na piśmie ,ze jestem na liście:) a chusty nidy rydy:) Po prostu, czuję się klientem drugiej kategorii:) Ale ja to rozumiem, są ludzie- którzy dają im więcej zarobić niż ja- oczywiste, i w związku z tym, ja jestem klient drugiej kategorii:/ Postanowiłam w ogóle nie być klientem, i tego się chyba uda mi trzymać, bo i tak niczego nie upoluję w obliczu takiej polityki sprzedażowej.
Pieniądz i tyle, ale przecież to firma nie organizacja charytatywna.
Denerwuje mnie tylko to pisanie na publicznym forum wersji ładnej, niechby już nic nie pisali, pokazali by trochę szacunku do zrobionych na szaro:)
PS. Nati może sobie pogrywać w PL bo jest monopolistą, ale życzę sobie i Wam żeby pojawiła się konkurencja na poziomie, i wreszcie może zawalczą o klienta jakością obsługi.
mnie interesuje jedno w takim razie.
skoro widac co się dzieje, dlaczego nie można w jednym momencie wstawić do sprzedaży wszystkich chust, i wzory i kolory, żeby klient mógł zdecydowac co chce kupi, co bardziej mu się podoba? a nie co pare dni rzucac kilka sztuk. oto jest pytanie!
No patrz, a jak proponowałam takie rozwiązanie, to się dowiedziałam, że jestem roszczeniowa i mi się w odwłoku poprzewracało... :lol::lol::lol:
Edit:
Mhanutka, a filmik z rozchodzącymi się w palcach makami widziałaś?
No patrz, a jak proponowałam takie rozwiązanie, to się dowiedziałam, że jestem roszczeniowa i mi się w odwłoku poprzewracało... :lol::lol::lol:
no to jest nas dwie:lool:
moli1978
16-06-2011, 23:15
djdag, jeszcze raz podkreślam, że IMO zamieszaniu jest winna nati. nie Ty.
kilograma też zazdroszczę ;)
Wiem, rozgryzłam firmę Nati. Tu chodzi o nasze kilogramy! Oni tak z dobrego serca, żeby my na sporach i polowaniach kilogramy na wakacje pogubiły!!! :high:
narrinka
16-06-2011, 23:29
a ja nie chce gubic kilogramów :D
chętnie z 5-6 przyjmę kto oddaje ?:)
bo wyglądam jak widelec :oops:
A co do Nati to fakt głupio że takie robią "polowania":(
fajnie by było gdyby dbali o kienta i nikomu chusty nie zabrakło.
A zresztą, dziewczyny czy one znowu są takie sliczne i cudowne że warte tych nerwów?
wystarczająco mamy ich na codzien :)!
Niestety jestem zmuszona zaapelować do moderatorów i całego środowiska tego forum o pewną autorefleksję. Zbierają się na to wydarzenia z wielu ostatnich miesięcy, nie chodzi tu o jednostkową sytuację.
Do dziewczyn obsługujących sprzedaż Natibaby spływają teraz maile z całego świata. Maile z Polski stanowią ok. 20% wszystkich maili. Niemniej jednak skala agresji i nienawiści, jaka bije z tych maili ( + wypowiedzi publiczne) przekraczają kilkukrotnie sumę wszystkich ewentualnych rozczarowań dziewczyn z zagranicy. Polskie mamy są obsługiwane tak samo jak inne. Sprawdza to Tomek, sprawdzam to ja. W wielu sytuacjach polskie mamy są wręcz faworyzowane.
W Estonii jest jedna mama, której nie udało się kupić już chyba 15. chusty. Jest wiele takich osób poza Polską, którym zwracaliśmy pieniądze z powodu błędu systemu. Ani słowa wściekłości czy pretensji. Piszą, że to jest np. 3. czy 4. chusta, której nie udało im się kupić i czy byłaby jakaś możliwość pamiętania o nich przy kolejnych nowościach. Dostajemy też telefony od osób np. z Wielkiej Brytanii, którym nie udało się czegoś kupić. Dzwonią …. z gratulacjami. Wiele z nich cieszy się, że są ładne chusty, duże zainteresowanie i nam gratuluje. Traktują to wszystko bardziej jako zabawę, z większym dystansem.
W tym samym czasie z chusty.info czy to w formie publicznej czy prywatnej zalew nienawiści. Słowa „wkurw”, „chamstwo” czy złośliwości w stylu „no, jak się teraz wytłumaczycie?”. Czasami dziewczyny z firmy czytają takie rzeczy na swój w momencie, kiedy jeszcze trwają ustalenia i wyjaśnianie sprawy.
W wielu przypadkach nie czeka się na odpowiedź z naszej strony, na wyjaśnienie sprawy, tylko jest od razu publicznie wieszanie psów. Często potem sprawa się wyjaśnia (bo na przykład wymaga to zapytania kogoś innego z firmy w danej sprawie i dlatego odpowiedź do danej osoby przychodzi kilka godzin później lub na drugi, trzeci dzień), ale na forum nie widzę odwołania zarzutu czy opisu szczęśliwego zakończenia sprawy. Wiele z tych rzeczy to zwyczajne zniesławienia i pomówienia, opisywanie tylko wybranych faktów, a nie rzetelny opis sytuacji. Rozpętała się jakaś moda na wzajemne nakręcanie negatywnych emocji.
Niestety, dziewczyny, ale to zjawisko dotyczy tylko chusty.info. Czytamy codziennie kilka forów chustowych z całego świata i takich rzeczy nie ma. Wszyscy mają prawo do krytyki, tego nikt im nie zabrania. Tam też jest krytyka, ale też jest sporo życzliwości. Ogólnie jest tam dużo spokojniej, jakoś z większym dystansem. Pod częścią angielską na Facebooku sporo sympatii, pod częścią polską pełno awantur.
To, że coś jest nie tak, to nie jest tylko nasza ocena, niestety. Niedawno przy okazji jakichś pretensji na naszym forum, zalogowała się tu jakaś osoba angielskojęzyczna, która przeczytała wątek z translatorem i wpisała się po angielsku, żeby nas bronić ... przed Wami. Nie wiem, kto to był, ale byłam w prawdziwym szoku. Nie wiem, czy wiecie, ale na naszym forum logują się dziennikarze. Czasami do mnie dzwonią i wiem, że te wściekłe zachowania na skutek np. niezałapania się na jakąś chustę oceniają bardzo krytycznie. Tylko czekać, aż cała Polska gdzieś o tym przeczyta.
Nie apeluję, żeby zabronić krytyki publicznej, ale chyba pewne granice powinny być ustalone. Czy naprawdę forum publiczne jest to miejsce do rozstrzygania najdrobniejszych szczegółów ustaleń ze sprzedawcą, zwłaszcza że sprawy są w trakcie wyjaśniania? Z naszych obserwacji wynika, że osoby, którym udało się nakręcić kilkanaście osób do negatywnych wpisów, po szczęśliwym rozwiązaniu problemu ze sprzedawcą nie mają skłonności do opisania tego faktu. Wyszłoby bowiem, że były w gorącej wodzie kąpane i forum by im to wytknęło. Efekt jest taki, że firma zostaje publicznie zniesławiona.
Rozumiem emocje sprawy zakończonej, np. nieuznanej reklamacji. Ale są sytuacje, że czytam na forum o jakiejś pomyłce z wysyłką kawałka końcówki materiału za 19 zł, szukam w mailach i okazuje się, że sprawa dopiero co została do nas zgłoszona.
Poza tym apeluję o większy obiektywizm w ocenie różnych wydarzeń.
1) Zepsucie chusty na skutek nieprzeczytania instrukcji prania jest całkowitą winą klienta i dobrze by było, żeby w przyszłości tak oceniano takie sytuacje. Atak na producenta jest niesprawiedliwy. Rozumiem sytuację, kiedy takiej instrukcji nie ma.
Rozwiązania w postaci wysłania przez nas innej chusty są w 100% wyrazem dobrej woli i nie są żadnym naszym obowiązkiem. Takie załatwianie sprawy wcale nie musi być żadną regułą i nie będzie. Tymczasem na różnych etapach całej historii zalewa nas fala ataków i to ze strony osób, które są same tej sytuacji winne.
2) Osoby, które przez błąd sytemu nie otrzymały chusty, którą zamawiały, otrzymywały zwroty pieniędzy. Sprawa była rozwiązana przez nas legalnie i zgodnie z prawem. Nie było naszym obowiązkiem wysyłanie tym osobom chust „zastępczych”. To był nie tylko gest dobrej woli dziewczyn z firmy, ale też spore poświęcenie. Wystawienie chust do sklepu sprawia, że sprawa jest szybka. Zamówienia, wpłata, wysyłka i koniec. Pisanie maili do tych osób, które mogą sobie coś wybrać powoduje kilkudniowy zastój z innymi działaniami w postaci chociażby wystawiania nowych chust. Wynika to z faktu, że przy każdej sprzedanej chuście trzeba się liczyć z kilkukrotną wymianą maili w jedną i drugą stronę. Jeśli dodać do tego fakt, że takich osób jest kilkadziesiąt, to mamy kilkaset maili do obsłużenia. Dziewczyny obiecały taką formę rekompensaty za niezałapanie się na jedwabne Pancy czy inne chusty z dobrego serca. Tymczasem spotkała je za to kolejna fala pretensji. Oprócz szarej Lutei, był jeszcze wybór innego no-cottona, więc nie było tak, że tylko część osób coś dostała a dla innych nie starczyło.
Ja się w ogóle nie zajmuję sprawami wysyłek. Mam wiele innych obowiązków, a dziś spędziłam cały dzień na przeszukiwaniu maili i historii osób „zrobionych w balona”. Te historie to na ogół zwykłe nieporozumienia, łatwe do wyjaśnienia. „Wyjaśnianie” nastąpiło jednak przy zaangażowaniu kilku tysięcy osób czytających forum, które zupełnie sprawy nie znają.
Dziewczyny z Natibaby dwoją się i troją, żeby dogodzić polskim forumkom (macie w Natibaby opinię najbardziej konfliktowego forum chustowego, jakie znamy. Jak tylko widzą maila z chusty.info, to zanim go otworzą, już mają stres.), a i tak ciągle dostają po głowie. Po godzinach zamiast zajmować się swoimi sprawami, to są zmuszane do uczestniczenia w awanturach wywoływanych im na oczach całego świata. One to naprawdę przeżywają, a my przeżywamy, że one przeżywają.
Ofiarami tego wszystkiego są też zwykłe forumki ze zdrowym dystansem do chust i samych siebie, których jest na tym forum większość. Teraz wszyscy będą musieli czekać na kolejne no-cottony, bo uspakajanie agresywnych awanturników niestety trochę trwa.
Dziękuję Pani Natalio za ten wpis.
Właśnie nabrałam dystansu do firmy:)
Widocznie emocje związane z zakupem chust w Polsce wynikają stąd ,ze dla Polki 300zł to czasem majątek, dla Angielki to waciki:)
Cieszę się, ze dyskusje na FB są upubliczniane, ale nie oczekujmy tylko szczęśliwych wpisów, ocena klientów, może sroga ale jednak wiążąca:)
Bardzo bym chciała opisać szczęśliwe zakończenie mojej historii, ale nie będzie mi niestety dane:)
modrooczka
17-06-2011, 00:09
Fajna zabawa: Wy rzucacie kilka sztuk, a my w kilkaset (?) osób się o nie zabijamy. Kto szybciej kliknie, kto szybciej odświeży... Nie ma czegoś takiego, jak "normalna forumka" która chciałaby kupić limit. Taka forumka musi warować przy komputerze bite kilka godzin, bez szans na uprzejmą wskazówkę, że dziś coś będzie albo nie będzie. Może angielki mają więcej czasu. A może mają po 20 chust i ta zabawa jest dla nich śmieszna. Ja mam 4 i chciałabym 2 z nich zamienić na nośną chustę, która posłuży dla starszego dziecka.
Biedni pracownicy firmy, oczerniani na forum. Od tego jest forum publiczne, żeby rozmawiać. Niestety jak ktoś prowadzi firmę to się z tym liczy. Ja robię strony internetowe i czasem ludzie o nich dyskutują. Traktuję to jak źródło informacji o błędach a nie osobistą obrazę.
Jeśli wysyłanie maili to problem, to nie obiecujcie, że się z każdym "na pewno" skontaktujecie, po co? Pondo czeka na maila, być może wiele osób śledzi tę sprawę, a z postów na forum i wpisów na FB wylewa się żal do świata. Nie klientów, tylko obsługi sklepu.
Jeśli uważacie, że ktoś Was szkaluje niesłusznie, idźcie do sądu. Jeśli słusznie, przemyślcie. I solidarność narodowa (POLKI oczerniają POLSKĄ firmę) nie ma tu nic do rzeczy.
kajkasz1
17-06-2011, 00:38
:omg::omg::omg:
PS. jakby co to nie ja jestem tym "agresywnym awanturnikiem":) bo mnie nikt nie uspokaja w związku z tym nie jest to pracochłonne.
A nie sorry- dostałam wiadomość,dziś,żebym się skontaktowała później, bo Marta na urlopie:) Jak dla mnie bomba:)
Ale przynajmniej wiemy dlaczego w Nati taka a nie inna obsługa klienta i forma sprzedaży- to wina nas:) klientów:D
antonina
17-06-2011, 00:40
:shock::omg::omg::shock:
Jednak sie wypowiem, nie rozumiem klimatu tej rozmowy, w sumie kilku osob. Weszlam na wątek, bo chcialam poczytac opinie innych o nowym no-cottonie, czytam komentarze, ktore nie są o chuscie (a chyba o tym ten wątek), tylko wyrazem zlosci i zalu do firmy Nati, nie wiem, czy tu jest na to miejsce. Chyba, ze o czyms nie wiem.
Fajna zabawa: Wy rzucacie kilka sztuk, a my w kilkaset (?) osób się o nie zabijamy. Kto szybciej kliknie, kto szybciej odświeży... Nie ma czegoś takiego, jak "normalna forumka" która chciałaby kupić limit. Taka forumka musi warować przy komputerze bite kilka godzin, bez szans na uprzejmą wskazówkę, że dziś coś będzie albo nie będzie. Może angielki mają więcej czasu. A może mają po 20 chust i ta zabawa jest dla nich śmieszna. Ja mam 4 i chciałabym 2 z nich zamienić na nośną chustę, która posłuży dla starszego dziecka.
No dobra; moze ja juz zbyt dlugo mieszkam poza Polska, zeby zrozumiec to cale zamieszanie, albo jestem po prostu zbyt tepa, ale przeciez dokladnie taka sama sytuacja byla do niedawna z Didkiem! Tez limity pojawialy sie znienacka na stronie i kto pierwszy ten lepszy. Nie zlicze ile razy wchodzilam na forum i dowiadywalam sie, ze dwie godziny wczesniej byl jakis limit (i sie zmyl). Dopiero ostatnio Didek podaje troche wiecej informacji, w stylu, ze tego a tego dnia o tej godzinie bedzie nowy limt. I tak samo sie trzeba o niego zabijac, i tak samo czesto jak ktos jest w pracy to nie ma szans na kupno. Niech mnie ktos oswieci gdzie jest roznica bo nie pojmuje.
Ja mysle, ze blad Nati to bylo obiecanie osobom, ktorym nie udalo sie kupic Pancy silk no-coton'ow w zamian. Trzeba bylo po prostu dotkac tych silkow. Tak chyba zrobil Didek z pawiami Ecru.
modrooczka
17-06-2011, 01:17
Gwoli ścisłości, strategii Didka też nie rozumiem i wydaje mi się dziwna.
mamaslon
17-06-2011, 01:59
:lol:"ale ważne ze sie mówi ;)"
widzę że cały czas temat wałkowany jest...i odpowiada na wszelkie dylematy
a czy ktoś wspomniał o WARTOŚCI tych chust???
wizkoza bambusowa...
.................................................. ................................
oraz polecam książkę : Twoje kompetetntne dziecko" jasper Juul
jak dla mnie bomba!!!
cyt:" Pisanie maili do tych osób, które mogą sobie coś wybrać powoduje kilkudniowy zastój z innymi działaniami w postaci chociażby wystawiania nowych chust"
czyli wstrzymam sie z polemiką aby nie opóźniać dystrybucji...
ps: o ja,moja szwagierka jest dziennikarka, bedzie sie dzialo ;)
No dobra; moze ja juz zbyt dlugo mieszkam poza Polska, zeby zrozumiec to cale zamieszanie, albo jestem po prostu zbyt tepa, ale przeciez dokladnie taka sama sytuacja byla do niedawna z Didkiem! Tez limity pojawialy sie znienacka na stronie i kto pierwszy ten lepszy. Nie zlicze ile razy wchodzilam na forum i dowiadywalam sie, ze dwie godziny wczesniej byl jakis limit (i sie zmyl). Dopiero ostatnio Didek podaje troche wiecej informacji, w stylu, ze tego a tego dnia o tej godzinie bedzie nowy limt. I tak samo sie trzeba o niego zabijac, i tak samo czesto jak ktos jest w pracy to nie ma szans na kupno. Niech mnie ktos oswieci gdzie jest roznica bo nie pojmuje.
Ja mysle, ze blad Nati to bylo obiecanie osobom, ktorym nie udalo sie kupic Pancy silk no-coton'ow w zamian. Trzeba bylo po prostu dotkac tych silkow. Tak chyba zrobil Didek z pawiami Ecru.
ale przeciez nikt didka nie chwali. wręcz przeciwnie, niejedna taka dyskusja i o didku była.
fatalny system sprzedazy i wypuszczania nowości. szkoda, że Nati wzięła przykład z didka i tyle.
edit. i jeszcze tak przyszło mi do głowy, że chusty didka sa tak drogie, że tylko jakiś % forumek na nie "poluje", to i pretensji mniej. a na no-cottony Natkowe czekało CAŁE forum..
i jeszcze sonda zrobiona przez Natalię, jakie ma utkac.. dziewczyny się wypowiedziały, uwierzyły że dla wszystkich wystarczy a tu ZONK..
Natalio, myślę że dyskusja toczy się na forum, bo na forum rozmawiałas o no-cottonach. sonda na wzory, pytanie kto jaką chce, itp. stąd rozczarowanie.
natomiast przeniesienie dyskusji na FB nastąpiło przez Twoją pracownicę, Martę. nie przez forumki.
gdyby odpowiedziała na forum, nie musiałyby dziewczyny na FB o tym pisac.
Nati ma szansę trafić do podręczników od marketingu. Od dawna z niejakim podziwem obserwuję, jak konsekwentnie i skutecznie zniechęca do siebie klientki, teraz je hurtem Natalia obraziła, wymiksowała się z danych wcześniej obietnic, po czym popadła w histeryczne tony. Doprawdy, szczyt profesjonalizmu.
Nati ma szansę trafić do podręczników od marketingu. Od dawna z niejakim podziwem obserwuję, jak konsekwentnie i skutecznie zniechęca do siebie klientki, teraz je hurtem Natalia obraziła, wymiksowała się z danych wcześniej obietnic, po czym popadła w histeryczne tony. Doprawdy, szczyt profesjonalizmu.
zapomniałas dopisać POLSKIE klientki!
ubawiłam się końcówką-nasza wina ze no-cottony będą cykane po kilka sztuk bo mają z nami za duzo pracy ;-)
Kurcze, potrzebuje jakiejs szmatki na lato, ktora sie nie pozaciaga i myslalam zeby kupic sobie jakiegos pasiaka z lnem od Nati
ale wlasnie spojrzałam na wypowiedz Natalii w tym watku
nie wczulam sie kompletnie w no-cottony, nie polowalam, malo mnie to obeszlo
ale po tej wypowiedzi czuje sie beznadziejnie, jestem osobą konfliktowa, rozczeniowa, uczestniczka tego forum, ktora ogolnie wczuwa sie w nowosci poza tymi, ktorych nie jest w stanie upolowac ;)
no nic, ide popatrzec co inne firmy maja w swojej ofercie
:omg:ech....mowę mi odjęło.
I jeszcze do maków wracając-ta instrukcja prania to się conajmniej na demotywatory nadaje:sick:.
ubawiłam się końcówką-nasza wina ze no-cottony będą cykane po kilka sztuk bo mają z nami za duzo pracy ;-)
Hihi, no, pewnie krosna obok komputerów stoją :D
.... i tak się właśnie wbija przysłowiowy gwóźdź do trumny, drogie panie :)
morał dla mnie?
następnym razem, jak po raz kolejny zabraknie dla mnie chleba w sklepie, pójdę do właściciele i mu POGRATULUJĘ.
tego, że nie umiał po raz n-ty wyjść naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom klienta, za to, ze nie uczy się na błędach, za to, że pojęcia "popyt" i "podaż" są mu obce.
dziękuję za lekcję, Natalio.
(BTW, Ty masz chyba uprawnienia Trenera Biznesu, prawda....? )
Chusty były zawsze wystawiane na stronie albo "cichcem" albo za pomocą jakiegoś ogłoszenia. Wcześniej po prostu sprzedawały się wolniej i nie było problemu z ich kupieniem.
Czego po prostu wiele osób na tym forum nie umie zdzierżyć, to faktu, że dla nich nie starczyło i tyle. To postawa roszczeniowa. Jeśli komuś jest przykro, to można to zrozumieć, ale jeśli ktoś reaguje przysyłaniem wulgaryzmów, złośliwości - zwyczajną nienawiścią, to już chyba coś jest nie tak. To tylko chusty, dziewczyny.
Osoby, które piszą, że chustę trzeba dotkać lub dotkać i to najlepiej w 2 tygodnie, nie wiedzą, o czym piszą. Proces produkcyjny to minimum 3 miesiące, ale może się przeciągnać do 6. Może niektóre firmy mają oprócz produkcji chust swoje hurtownie przędzy czy własne maszyny produkcyjne, ale to są wyjątki.
morał dla mnie?
następnym razem, jak po raz kolejny zabraknie dla mnie chleba w sklepie, pójdę do właściciele i mu POGRATULUJĘ.
tego, że nie umiał po raz n-ty wyjść naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom klienta, za to, ze nie uczy się na błędach, za to, że pojęcia "popyt" i "podaż" są mu obce.
Jeśli zabraknie chleba w sklepie, to zdrowy emocjonalnie człowiek idzie do drugiego, kupuje i sprawa jest zamknięta. Poza tym porównanie chleba i chust to przesada. Chleb jest niezbędny do życia, chusta nie.
a nie można utkac od razu więcej?
albo jak odp. na pierwsze pyt. brzmi "nie" to chyba mozna wystawic je wszystkie naraz zeby człowiek sobie po pierwsze wybrał a nie rzucał się jak sęp na wszystko co dacie, a po drugie zeby dla wiekszej ilosci chętnych starczyło.
Chusty były zawsze wystawiane na stronie albo "cichcem" albo za pomocą jakiegoś ogłoszenia. Wcześniej po prostu sprzedawały się wolniej i nie było problemu z ich kupieniem.
Czego po prostu wiele osób na tym forum nie umie zdzierżyć, to faktu, że dla nich nie starczyło i tyle. To postawa roszczeniowa i lekko dziecinna. Jeśli komuś jest przykro, to można to zrozumieć, ale jeśli ktoś reaguje przysyłaniem wulgaryzmów, złośliwości - zwyczajną nienawiścią, to już chyba coś jest nie tak. To tylko chusty, dziewczyny.
Osoby, które piszą, że chustę trzeba dotkać lub dotkać i to najlepiej w 2 tygodnie, nie wiedzą, o czym piszą. Proces produkcyjny to minimum 3 miesiące, ale może się przeciągnać do 6. Może niektóre firmy mają oprócz produkcji chust swoje hurtownie przędzy czy własne maszyny produkcyjne, ale to są wyjątki.
:omg:
Jeśli zabraknie chleba w sklepie, to zdrowy emocjonalnie człowiek idzie do drugiego, kupuje i sprawa jest zamknięta.
bingo!
i tu jest morał dla Ciebie.
macierzanka
17-06-2011, 08:50
Teraz wszyscy będą musieli czekać na kolejne no-cottony, bo uspakajanie agresywnych awanturników niestety trochę trwa.
Ja już nie czekam:p
Jeśli zabraknie chleba w sklepie, to zdrowy emocjonalnie człowiek idzie do drugiego, kupuje i sprawa jest zamknięta. Poza tym porównanie chleba i chust to przesada. Chleb jest niezbędny do życia, chusta nie.
Czy jest na sali ktoś z Lenny Lamb? I wyciąga wnioski?
edit. i jeszcze tak przyszło mi do głowy, że chusty didka sa tak drogie, że tylko jakiś % forumek na nie "poluje", to i pretensji mniej. a na no-cottony Natkowe czekało CAŁE forum..
i jeszcze sonda zrobiona przez Natalię, jakie ma utkac.. dziewczyny się wypowiedziały, uwierzyły że dla wszystkich wystarczy a tu ZONK..
Przecież te wystawione chusty to dopiero początek no-cottonów i low-cottonów, jest ich jeszcze sporo. Dlatego tak mnie szokuje ta awantura. A poza tym nie było ani razu w mojej wypowiedzi obietnicy, że chusty będą wysyłane według listy, to mi przypisano. Zostały po prostu pod Was utkane. Tylko na tym forum były ogłoszenia, że no-cottony przyjechały i że można się ich wkrótce spodziewać. Jest nam przykro, że nic z tego nie jest doceniane.
a nie można utkac od razu więcej?
albo jak odp. na pierwsze pyt. brzmi "nie" to chyba mozna wystawic je wszystkie naraz zeby człowiek sobie po pierwsze wybrał a nie rzucał się jak sęp na wszystko co dacie, a po drugie zeby dla wiekszej ilosci chętnych starczyło.
No własnie- tego ja wcale nie rozumiem. Gdyby wszystkie no-cottony pojawiły się jednocześnie o zapowiedzianej wcześniej(nie 5minut, a dzień wcześniej chociaż godzinie) każdy miałby równe prawa(bo nawet jak jest w pracy, mógłby kogoś poprosić z rodziny). Każdy "rzuciłby" się najpierw na tę chustę, która jego zdaniem jest najładniejsza i wówczas pretensje byłyby na bank mniejsze. Nie traciłybyśmy również czasu na durne odświeżania strony, ani na wylewanie żali przez kilka dni polowania.
modrooczka
17-06-2011, 08:54
Nie wiem Natalio, dlaczego dałaś sobie prawo do obrażania nas. Przykre to. Może wycofaj się z polskiego rynku bo tu same chore emocjonalnie osoby widać kupują. Masz tyle przyjaciół za granicą (ot, choćby wierną klientkę z Estonii, która cierpliwie następne 15 razy zapoluje bez skutku, może z okazji jakichś okrągłych nie-zakupów jeszcze kwiaty przyśle) że firma świetnie będzie funkcjonować bez nas.
Droga Natalio, dlaczego zamiast poszukac rozwiązań chcesz zmieniać klientów?
Polecam lekturę książki "Pstryk" :)
na przykład bankowcy mieli problem z plagą zatrzymywanych kart płatniczych w bankomatach. Zamiast psioczyć na durnych klientów:ninja:, którzy zostawiali karty po wybraniu gotówki.... przeprogramowali bankomaty. Teraz, żeby pobrać wypłatę, trzeba najpierw zabrać kartę. Proste?
Ja postanowiłam, że nie kupię już chusty Nati, chociaż jestem zadowolona z tych co mam.
Dlaczego? Nie podoba mi się polityka firmy.
Wysłali chustę z dużym zaciągnięciem.
Na pewno da się to naprawić zgodnie z prawem polskim. Miałam jednak plan, że chusta posłuży w trakcie wyjazdu i do sesji zdjęciowej.
Za to oczywiście firma nie odpowiada, bo mógł zdarzyć się błąd, chociaż wydaje mi się, że w każdej firmie powinna działać jakaś kontrola jakości, która sprawdza, co się pakuje do pudełka ( na długo przed ew. zakupem).
Obserwując z boku zmagania mam o limitowane chusty, to słabo mi się robi.
Są mamy, które gratulują sukcesu w sprzedaży i chwała im za to. Są mamy, które czują się rozczarowane, bo liczyły nie bez podstaw, że kupią coś fajnego.
Są firmy, które w razie problemów naprawdę próbują zrekompensować ew. straty osobiste każdemu klientowi.
Są firmy, które bagatelizują zadowolenie klienta.
Może jestem w błędzie, ale takie rzucanie towaru w bardzo ograniczonej ilości pozbawia klientki przemyślenia sprawy i refleksji nad ew. zakupem.
Postaram się uczyć na własnych błędach i cudzych też:)
a nie można utkac od razu więcej?
albo jak odp. na pierwsze pyt. brzmi "nie" to chyba mozna wystawic je wszystkie naraz zeby człowiek sobie po pierwsze wybrał a nie rzucał się jak sęp na wszystko co dacie, a po drugie zeby dla wiekszej ilosci chętnych starczyło.
Często wystawialiśmy po 2 chusty jednocześnie. Nie zawsze jest to możliwe, aby tak zrobić. Chusty trzeba uszyć, to trwa. Poza tym musimy wystawić tyle chust, ile jesteśmy w stanie wysłać tak, żeby wysyłki nie ciągnęły się tygodniami.
macierzanka
17-06-2011, 08:59
Zakończyłabym te awantury tak:
1. ogłaszam na FB, że dn.x o godz. x będą chusty
I tak się staje. Szanujac klentów, nie przywiązuję sie ich na pół dnia do komputera.
2. poprawiam stronę sklepową Nati. Nowości powinny być umieszczone w jednym, widocznym miejscu.
modrooczka
17-06-2011, 09:02
Oj, macierzanka, bawić się nie umiesz. Tak było śmiesznie, a Ty jednym prostym rozwiązaniem chcesz wszystko zepsuć.:ninja:
a kursze chyba dorastam-owszem zal że nie upolowałam bo akurak silk różowo bezowy to kolory które chciałam bo mam dzwie dziewczynki:applause:
ale teraz ta czerwień z beżem też mi się podobała ale mam jakis luz nie upolowałam trudno mam Xchust mam silka mam silkaTS
mamwełne ,kaszmir sporo bawełny, brakuje mi bambusa i no cottona ale będą kolejne moze ładniejsze choć z nowych wzoró-tegorocznych jedynie pancy mi siępodobała:hide:
apel do Natalii-prostsze nazwy bo js ich popamietać nie umie :hide::hide:
właśnie i nowości w jednym miejscu bo ja ich znaleźć nie umię a te nowe nazwy mi się mioeszaja
Często wystawialiśmy po 2 chusty jednocześnie. Nie zawsze jest to możliwe, aby tak zrobić. Chusty trzeba uszyć, to trwa. Poza tym musimy wystawić tyle chust, ile jesteśmy w stanie wysłać tak, żeby wysyłki nie ciągnęły się tygodniami.
Bo oczywiście na gorący czas wysyłki nie da się zatrudnić kilku ludzi na zlecenie... Chusty też pewnie szyje jedna osoba i nikogo innego do tego szycia nie uda się znaleźć...
Nigdy nie polowałam na Wasze limity (owszem, mam limita, z drugiej ręki), bo uważam ten system za chory. Bo cenię możliwość spokojnego wyboru z pełnej oferty. Dwie chusty to nadal żaden wybór.
Zakończyłabym te awantury tak:
1. ogłaszam na FB, że dn.x o godz. x będą chusty
I tak się staje. Szanujac klentów, nie przywiązuję sie ich na pół dnia do komputera.
2. poprawiam stronę sklepową Nati. Nowości powinny być umieszczone w jednym, widocznym miejscu.
:high:
Tak sobię myśle, że gdyby klientki nie wysiadywały przy komputerach godzinami, czekajac na pojawienie sie limita, nie byłoby tylu pretensji z jeszcze jednego, prozaicznego powodu. Zajęły by się czymś sensownym i frustracje i stres byłyby mniejsze;) Jak wczoraj wieczór fizycznie na działce popracowałam, nabrałam sporego dystansu do tematu:lol:.
Jeśli zabraknie chleba w sklepie, to zdrowy emocjonalnie człowiek idzie do drugiego, kupuje i sprawa jest zamknięta. Poza tym porównanie chleba i chust to przesada. Chleb jest niezbędny do życia, chusta nie.
dziękujemy, po następną chustę pójdziemy do konkurencji!
moli1978
17-06-2011, 09:13
Hm. Jestem zdegustowana. Dziwną polityką firmy. I wypowiedziami NAtalii.
Równiez nie kupię więcej chusty Nati. Nie na złość firmie, bo raczej firma tego nie odczuje.
Dla mnie na dzień dzisiejszy no cotton kojarzy się wyłącznie z awanturami i niemiłym traktowaniem klienta. I nie jestem klientką, której nie udało się dostać chusty i złość we mnie zbiera. Udało się. I szczerze mówiąc nie wiem jeszcze co z nią zrobię jak już przyjdzie. Była moim marzeniem. A teraz za każdym razem motając chustę przypomnę sobie ten post Natalii o utrapieniu jakim są polskie forumki dla firmy Nati....
No własnie- tego ja wcale nie rozumiem. Gdyby wszystkie no-cottony pojawiły się jednocześnie o zapowiedzianej wcześniej(nie 5minut, a dzień wcześniej chociaż godzinie) każdy miałby równe prawa(bo nawet jak jest w pracy, mógłby kogoś poprosić z rodziny). Każdy "rzuciłby" się najpierw na tę chustę, która jego zdaniem jest najładniejsza i wówczas pretensje byłyby na bank mniejsze. Nie traciłybyśmy również czasu na durne odświeżania strony, ani na wylewanie żali przez kilka dni polowania.
I tak na pewno ktoś by się nie załapał na to, co chce i byłyby pretensje. To po pierwsze. Serwer by się zawiesił, to też powodowałoby ogrom pretensji. Nie zapowiadamy w tej chwili godziny wystawiania nowości właśnie z tego powodu.
My od kilku miesięcy próbujemy się dostosować do różnych Waszych propozycji, ale cokolwiek zrobimy, jest źle. Cała firma naprawdę się bardzo stara, ale i tak zawsze tak będzie, że ktoś się na coś nie załapie. Dziwi mnie po prostu nienawiść, która spotyka za to dziewczyny z firmy. Poza tym wiele spraw nie do końca wyjaśnionych jest załatwianych nie z nami, tylko publicznie. Jeśli sprawa się z nami potem wyjaśni, to nie widzę publicznej informacji o tym ze strony tych osób.
To wszystko powoduje wzajemne nakręcanie negatywnych emocji.
Jeśli pisałam o awanturnikach, osobach nie stroniących od wulgaryzmów, to jest ich kilka na forum, to nie jest generalna reguła. Jest też kilka osób, które choć od dawna niczego u nas nie kupują, chętnie angażują się w wątki, kiedy można dokopać.
Jeśli zabraknie chleba w sklepie, to zdrowy emocjonalnie człowiek idzie do drugiego, kupuje i sprawa jest zamknięta. Poza tym porównanie chleba i chust to przesada. Chleb jest niezbędny do życia, chusta nie.
porównanie chusty do chleba to może przesada ale musiałam to zdanie kilka razy przeczytać żeby uwierzyć, że przedstawiciel sprzedawcy mówi po prostu "nie starczyło, kupcie gdzieś indziej"
jestem zniesmaczona całą dyskusją i zaczynam żałować że śledziłam ten wątek. jedyne osoby które rozumiem to te, którym obiecano możliwość zakupu chusty - też bym była rozżalona. Nie rozumiem pretensji typu "trzeba było utkać wiecej" bo to Nati decyduje ile utkać i jaką obiera strategię marketingową. To ona też będzie ponosić konsekwencje swojego wyboru. Nie rozumiem też postawy firmy, która opędza się od aktualnych lub potencjalnych klientek jak od natrętnych owadów.
no i nie rozumiem klientów którzy z tego nie wyciągają wniosków...
Moli - zgadzam się z Tobą w 100%
Zakończyłabym te awantury tak:
1. ogłaszam na FB, że dn.x o godz. x będą chusty
I tak się staje. Szanujac klentów, nie przywiązuję sie ich na pół dnia do komputera.
2. poprawiam stronę sklepową Nati. Nowości powinny być umieszczone w jednym, widocznym miejscu.
Macierzanka, była już o tym dyskusja i wyjaśnialiśmy sprawę. Potrzebne było przeniesienie sklepu na inny serwer i zmiana systemu obsługującego sklep. To jest praca na kilka miesięcy. W międzyczasie serwer został zmieniony, sklep jest w większości przygotowany, więc niedługo już będzie działał. To, że nie zapowiadamy godziny wystawienia chust, wynika z szacunku do Was właśnie. W przeciwnym razie byłoby tak jak z Pancy, że chust "kupiło" dużo więcej osób niż mieliśmy chust. Trzeba było zwracać pieniądze i były wielkie nieprzyjemności. Po prostu, jakkolwiek postąpimy, to osoby, dla których zabrakło chusty reagują pretensjami. Tak będzie raczej zawsze, że czegoś dla kogoś zabraknie. Nie da się przewidzieć tego, co się komu spodoba. To z Waszego punktu widzenia wydaje się, że produkcja chust to taka łatwa sprawa.
Mnie się np. wydawało, że Lutea czerwona nie powinna wzbudzić aż takiego zainteresowania, że będzie spokojnie. Nikt nie pisał o takim kolorze w wątku, w którym była o tym dyskusja.
Czyli cierpcie klienci niewygody, bo nie potrafimy zorganizować sprawnego sklepu. Boskie.
Oraz śmiem przypuszczać, że po tym, jak się nakręciło atmosferę polowania na nieuchwytne chusty, to nawet chusta w sraczkowate bohomazy by się sprzedała.
czytam i nie wierzę:omg:
Nie Ty jedna...
jedyne osoby które rozumiem to te, którym obiecano możliwość zakupu chusty - też bym była rozżalona. Nie rozumiem pretensji typu "trzeba było utkać wiecej" bo to Nati decyduje ile utkać i jaką obiera strategię marketingową.
Wydaje mi się, że większość pretensji wynika z faktu, że cały czas wiele osób nie chce usłyszeć tego, co cały czas mówimy. Tego, że no-cottonów i low-cottonów naprawdę jest w tym roku więcej i że będą wystawiane stopniowo. To, że w pierwszym dniu wystawienia chust część osób się nie załapało, zostało odebrane jako całkowite zakończenie sprawy, ostateczną odmowę, łamanie obietnicy itd. Potrzeba trochę więcej cierpliwości, tak sądzę.
modrooczka
17-06-2011, 09:39
Nie wiem Natalio, czy dobrze rozumiesz słowo "nienawiść". Pretensje niezadowolonych klientów to nie jest nienawiść, wiesz?
Natalio, jak już się odkleisz od komputera, biegnij do meża i ucałuj go soczyście w stopy, czy w co tam lubi. Z każdej innej firmy wyleciałabyś dyscyplinarnie za szkodzenie wizerunkowi marki.
(jeszcze jedna taka wycieczka i daję ostrzeżenie - sama treść i kontekst wątku nie mają tu znaczenia dla mnie żadnego! mart)
Ja mam do tego luźny stosunek, udało się to dobrze, nie udało też przeżyję;) Jedyne czego mi trzeba to konkrety - czyli informacja, ze tego dnia między takimi a takimi godzinami będą no-cottony. I one muszą się w tym czasie pojawić, ze względu na szacunek do nas, które siedzimy przed komputerem. ( Ostatnio miały być a nie były i zmarnowałam przez to sporo czasu).
Wydaje mi się, ale może się mylę że lepiej by było zrobić 2 wzory no-cottonów w większej ilości, niż więcej wzorów po kilkanaście sztuk.
modrooczka
17-06-2011, 09:43
Nie wiem czy będę dalej śledzić wątek, ale mam trzy uwagi
1. Polityka sprzedaży Nati, ilość chust, jakość i wzory to są sprawy Nati - właściciel firmy może robić co chce i jak chce.
2. Klient ma prawo mieć swoje zdanie o sprawach z punktu 1
3. Właściciel firmy/pracownik/producent nie ma prawa publicznie obrażać klientów
Takie wydawałoby się podstawy...
Dziewczyny, odłóżcie na bok na sekundę emocje związane z niekupionymi chustami i spójrzcie na sprawę z innej strony.
To ogromne zainteresowanie limitami Nati przyszło znienacka i było zaskoczeniem dla Was i Natalii pewnie też. Tego, co sklep wytrzymywał rok temu, nie wytrzymał teraz, a firma nie była na to przygotowana - i Natalia się do tego przyznała. Miesiąc na zmianę serwera i oprogramowania sklepu to bardzo mało i ja to wiem, bo wiem, jaki to jest ogromny nakład pracy. A szybko dotkać chustę może ten, kto ma taką możliwość.
I z jeszcze innej strony - didek też wykręcał różne nieładne numery, owszem, było tu ukazywane niezadowolenie, ale nigdy nie widziałam aż takiej eskalacji konfliktu. A przecież zielonego indio nie dostał od nas nikt. Kogoś od nas łatwiej zbesztać, tak jak w życiu, najłatwiej wyżyć się na rodzinie.
I ja nie piszę, że wszystko mi się podoba, bo to nieprawda, ale faktycznie pretensje w tym wątku przewyższają sam problem.
Nie wiem czy będę dalej śledzić wątek, ale mam trzy uwagi
1. Polityka sprzedaży Nati, ilość chust, jakość i wzory to są sprawy Nati - właściciel firmy może robić co chce i jak chce.
2. Klient ma prawo mieć swoje zdanie o sprawach z punktu 1
3. Właściciel firmy/pracownik/producent nie ma prawa publicznie obrażać klientów
Takie wydawałoby się podstawy...
Oczywiście, że klient ma prawo wyrażać swój pogląd, ale czy ma prawo na przykład przy tym przeklinać ? Na to chciałam w tym wątku zwrócić uwagę.
Klient też nie ma prawa publicznie obrażać sprzedawców. I w wypowiedziach publicznych ma obowiązek pisać pełną prawdę o ustaleniach ze sprzedawcą, a nie przedstawiać tylko fakty wygodne dla modnego negatywnego nakręcania emocji.
misunderstanding
17-06-2011, 10:05
czytam tę dyskusję i..
zgadzam się z Natalią w kilku sprawach. po pierwsze, te maki.. jak przeczytałam tu o tym, że dziewczyny za zniszczone maki, precyzując, za nieprzeczytaną przez siebie instrukcję i zepsucie chusty, mają dostać chustę w ramach rekompensaty.. moja pierwsza myśl, że rzeczywiście, to dobra wola, bo nikt takiego obowiązku nie miał, instrukcja była.
po drugie.. ataki, bo nie udało się kupić chusty, bo było za mało, bo strona się zawiesiła. czytam angielskie komentarze na fb i jakoś nikt nie ma o to pretensji, nie na darmo polski naród ma opinię awanturników w świecie.
dla mnie to polowanie na limity to forma zabawy, czasem się uda, czasem nie, ale to tylko hobby. jak mi ostatnio wykupili sprzed nosa lodówkę w media markt, to nie zrobiłam awantury.
poluję na no-cottona od marca, a jakoś nie mam do nikogo pretensji, że go jeszcze nie mam.
Natalio kiedyś było powiedzenie "klient nasz pan"
chyba woda sodowa Ci do głowy uderzyła
za obrażanie forumek, Twoich mam nadzieję już nie klientek powinnaś bana/ostrzeżenie dostać
zresztą skoro tak Ci zatruwamy życie to po kiego w ogóle tkasz te chusty?
czyżby dla zysku????
no więc zauważ że niebagatelny wpływ na TWÓJ ZYSK mają chusty.info?
więc może innym tonem?
modrooczka
17-06-2011, 10:15
Natalio, emocje Cię ponoszą. Jesteś teraz przedstawicielem firmy Nati, czy nakręconą wkurzoną forumką? Zdecyduj się. Pisałam już, jeśli Cię ktoś zniesławia idź do sądu. Co to interesuje firmę Nati, że ktoś w necie używa brzydkich słów?
modrooczka
17-06-2011, 10:16
Nie mówiąc o tym, że ja Ciebie nie obraziłam ani razu, a Ty mnie, jako klientkę, już dwa razy w tym wątku.
Przydałby się tu jakiś bezstronny negocjator...:ninja:
Pod pokrywą aż kipi... :mrgreen:
Prawda, jak zwykle, pewnie leży pośrodku. Możemy się obrażać na Nati - skorzystają grzeczne chustomamy z zagranicy, ale my stracimy piękne chusty - a same przyznacie, że trochę by było szkoda...? :ninja:. Nati ma tylu klientów, ze kilka obrażalskich nie zrobi im różnicy...
Ale apeluję o szacunek. Dla wszystkich.
I odpowiedzialne dobieranie słów, bo czyta się to wszystko z mieszanymi uczuciami... :-?:-|:cry:
Ja myślę, ze nie byłoby sprawy, gdyby Natalii nie było na forum. Za badanie rynku się słono płaci. I to jest cena jaką zapłaciło Nati. Myślę, że niedrogo wyszło :mrgreen: Cóż, taki koleżeński rabat :twisted:
Nie wdając się w konflikt, mam co do prawdziwości tego stwierdzenia poważne wątpliwości:
no więc zauważ że niebagatelny wpływ na TWÓJ ZYSK mają chusty.info?
Natalio kiedyś było powiedzenie "klient nasz pan"
To sformułowanie nie może oznaczać, że "pan" może przeklinać i pomawiać sprzedawcę i to jest w porządku. Szacunek musi być wzajemny.
Jak widać z tego wątku zysk nie jest dla nas kategorią nadrzędną. Wolimy mieć kilku klientów mniej, ale spokojniejsze życie.
arkhange1l
17-06-2011, 10:22
It's hard to read all this. Nati made a huge step forward this year.
I love this design very much. It's just the recent no-cotton editions are too limited. I also wish more wraps would be produced so more mums from all over the would could enjoy those wraps.
Has anyone got Lutea. I'm dying to see it in action. Please, please.
Is Lutea like grey Dandelions? Or is it a bit different?
misunderstanding
17-06-2011, 10:23
chyba nie umiem czytać ze zrozumieniem, albo mam jakąś inną wrażliwość, ale nie widzę, gdzie Natalia obraziła klientki :ninja:
no wiecie co?
ja nie polowalam i nie poluje na chusty nati, wyrobilam sobie juz dawno na ten temat zdanie
nie mam hobby zeby polowac, i szczerze mi lotto w rzaden sposob mnie to nie podnieca
ale jako potencjalna klijentka, uczestniczka forum, i przedstawicielka tego kraju czuje sie obrazona
Przykro mi śledzić tą dyskusję, bo to jednak pokazuje, jak nie szanujemy siebie nawzajem jako Polaków. Dla mnie Natalia pisze i dużo wyjaśnia, mówi wprost o trudnosciach z serwerem i co to wywołało wcześniej i dlaczego teraz postępują inaczej. Ja kupiłam pare chust od Natalii, na jedną jak napisałam, że jestem z forum, dostałam zniżkę. Oni na prawdę się starają, a mi się wydaje, że tutaj chce się widzieć tylko te POPEŁNIONE BŁĘDY, a reszty się nie widzi. Nie rozumiem całej tej afery, w sumie to współczuje tym osobom, które tą sprzedaż obsługują, bo na pewno nie jest im miło to wszystko czytać (a może dla własnego zdrowia nie czytają). Dla mnie kupowanie limitów, to tak jak ktoś napisał wyżej, to tylko zabawa.
Dziękuje Natalio za wyjaśnienia, ja je przyjmuje. I będę nadal kupowała chusty od Was i polować na limity i będę je zachwalała i polecała również tym, co dzieci nosić chcą, a niekoniecznie udzielają się na forum.
Myślę też, ze sporo się nauczyliście jako firma z całej tej sytuacji i poprawicie (zresztą już to robicie, z tego co pisałaś) sprawy techniczne.
modrooczka
17-06-2011, 10:25
Pytanie, ile osób poczuje się obrażonych. Nie tym, że nie dostało limita, ale tym, że firma źle traktuje klienta. Przykro mi tym bardziej, że pamiętam jak Nati zaczynało, kupowałam tam moją pierwszą chustę. Po prostu przykro.
Nie wdając się w konflikt, mam co do prawdziwości tego stwierdzenia poważne wątpliwości:
?
To sformułowanie nie może oznaczać, że "pan" może przeklinać i pomawiać sprzedawcę i to jest w porządku. Szacunek musi być wzajemny.
Jak widać z tego wątku zysk nie jest dla nas kategorią nadrzędną. Wolimy mieć kilku klientów mniej, ale spokojniejsze życie.
i pewnie macie już kilku mniej - jeśli o to Ci chodziło - to gratuluję sukcesu
na szacunek to trzeba sobie u klientów właśnie zapracować - to się nazywa tworzenie marki chyba, ale u Ciebie to odwrotnie działa, może reszta świata się myli??:)
modrooczka
17-06-2011, 10:29
Hmmm, wygląda na to, że ten wątek śledzą nie tylko Polki...
Hmmm, wygląda na to, że ten wątek śledzą nie tylko Polki...
Wstyd? :ninja:
czytam tę dyskusję i..
zgadzam się z Natalią w kilku sprawach. po pierwsze, te maki.. jak przeczytałam tu o tym, że dziewczyny za zniszczone maki, precyzując, za nieprzeczytaną przez siebie instrukcję i zepsucie chusty, mają dostać chustę w ramach rekompensaty.. moja pierwsza myśl, że rzeczywiście, to dobra wola, bo nikt takiego obowiązku nie miał, instrukcja była.
po drugie.. ataki, bo nie udało się kupić chusty, bo było za mało, bo strona się zawiesiła. czytam angielskie komentarze na fb i jakoś nikt nie ma o to pretensji, nie na darmo polski naród ma opinię awanturników w świecie.
dla mnie to polowanie na limity to forma zabawy, czasem się uda, czasem nie, ale to tylko hobby. jak mi ostatnio wykupili sprzed nosa lodówkę w media markt, to nie zrobiłam awantury.
poluję na no-cottona od marca, a jakoś nie mam do nikogo pretensji, że go jeszcze nie mam.
Zgadzam sie.
Tez nie wiem dla czego ta awantura... i jestem z tego smutna :(
To przeciaz niema koniec zycia, niekupic chuste.
Jak juz ktos pisal, chusta nie jest chleb.
Nati baby robia wspaniale chusty - duzo roznych wzorow i kolorow... Ja dla tego Nati chusty lubie!
Didek dokola robi ty same wzory w innych kolorach. :(
Jestem z Czech i jest mi przykro jak sie tutaj niektore Polki zachowywaja. Ja bym byla pyszna, ze moge zyc w tym kraju kdzie robia takie boski chusty.
ja mysle ze osobiste urazy wziely tu gore, a nie obiektywne spojrzenie...
nie widze zeby Natalia obrazala tu wszytskich, ja sie nie poczulam urazona
a i mysle tez, ze ten kto nie stanie po drugiej stronie choc na chwile (jako sprzedawca, producent itp) uwaza, ze to wszystko jest takie proste...
:(
modrooczka
17-06-2011, 10:33
Tak, uważam, że wstyd, kiedy przedstawiciel firmy obraża się jak mała dziewczynka. No nic, przyjaciele z innych krajów przy pomocy translatora zaraz się włączą w dyskusję, choć to w ogóle nie ich sprawa. Cóż - prawo publicznego forum.
Nati baby robia wspaniale chusty
Zwłaszcza lniane maki im się udały... Z certyfikowanych materiałów i w ogóle... Do noszenia dzieci... (ja bym się bała nosić w czymś co pod palcami się rozłazi...) Didkowe szmaty mimo iż wzory powielane można PRAĆ po ludzku a to wielki plus dla firmy...
Przepraszam, jeśli ktoś poczuł się dotknięty moimi słowami. Nie było moim celem obrażanie nikogo. Jeśli pisałam o awanturnikach, to miałam na myśli kilka osób, nie ogół forum. Poza tym szczerze mówiąc, to ja nawet nie zapamiętuję, kto to był i co pisał. Nie prowadzę tych spraw. Poza tym było, minęło.
Po prostu bardzo się przejęłam tym, jak przeżywają te sprawy dziewczyny z firmy. Marta pracuje bardzo intensywnie, poza tym ma teraz ciężkie egzaminy. Niedawno z nadmiaru stresu i wysiłku zemdlała w domu, zabrano ją do szpitala i była na tygodniowym zwolnieniu. Nie dziwcie się, że my się martwimy, jeśli znowu ma do czynienia z jakimiś emocjami i problemami, których można uniknąć.
Mój ostrzejszy wpis był wyrazem naszej bezsilności narastającej od wielu miesięcy.
Jestem przekonana, że jakkolwiek byśmy zakończyli sprawę z wątkiem o no-cottonach były wielkie pretensje. My naprawdę za każdym razem rozważamy różne opcje wystawiania nowości.
Cieszę się, że jest kilka osób, które zaczyna widzieć drugą stronę medalu i rozumie też naszą sytuację.
OT
Natalio chyba powinnaś zajrzeć tutaj:
http://forum.chusty.info/forum/showthread.php?t=55964&page=18
Natalio, napisz krótko: ile planujecie na ten sezon no-cottonów? Jakie wzory?
Myslę, ze mogłoby to rozładowac chociaż część złych emocji...:hide:
agnieszkazd
17-06-2011, 10:42
Szkoda, że tak się potoczył ten wątek...
Z jednej strony stwierdzenie, że jak nie ma chleba to mam iść do konkurencyjnej piekarni zabrzmiało nie bardzo... I ja - subiektywnie ja - poczułam potrzebę kupienia ewentualnej kolejnej chusty będącej dowolną nie-nati. Tak to odebrałam.
Z drugiej jednak uważam, że trochę za ostry pojazd po Nati i personalnie po Natalii poszedł. Rozumiem zawód, rozczarowanie itp., ale naprawdę... bluzgać nie trzeba.
Myślę, że nie byłoby całej akcji, gdyby najpierw nie było tej sondy odnośnie nocottonów - jakie wzory, kolory chcemy itp. No nie wiem... Szczerze mówiąc przez tą sondę sama się trochę na cottona napaliłam:twisted: a wygląda na to, że prędzej się lato skończy niż takowego upoluję:neutral:
A po tym wszystkim - odpuszczam polowanie i tyle. Może się cosik na straganie pokaże. A może nie.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.