PDA

Zobacz pełną wersję : bo jakos sobie musisz radzis biedna



Fusia
15-04-2011, 23:00
chodzę sobie z starszą w wózku:hide:
a z młoda w chuście:lol:
i babcie sie nademna litują bo biedna muszę dziecko nosić w chuście bo 2 wózków nie popcham...
"i jakoś sobie biedna musisz radzić"
a ja to myślałam ze starsza pokrzywdzona bo dwójki nie uniosę...:omg:
ale tłumacze ze w chuście mi wygodniej niż w wózku ze jak bym chciała w wózku to są podwójne wózki i ze chusta zdrowa wygodna zwykle robią:omg::ninja::omg:
a ostatnio mi jedna powiedziała ze ona wnuczce kazała poczytać o tych chustach czy ja dziecku krzywdy nie robię,ale już wie ze to zdrowe i ze dziecko się bezpiecznie czuje:lol:

a dzis sensacje na mojej wsi wzbudził polar dla 2
babcie podziwiały- dobrze ze mi nie kazały ściągnąć polara żeby zobaczyć:duh:
za to w sklepie ekspedientka wyleciała z zaplecza bo przecież ja z 2 dzieci nie mogę czekać:omg::mrgreen:
i mnie poza kolejką poprosiła:oops::oops::oops:

aliona
15-04-2011, 23:04
babcie to się w ogóle litują jak się ma więcej niż jedno, bo to prezcież taaaka mordęga. ja od swojej własnej babci już nie raz słyszalam, że ja się tak umęczę, no no.
jak tego słucham, to się od razu bardziej zmęczona czuję. i wkurzona :twisted:

malutk_a
15-04-2011, 23:22
no tak to bywa z babciami moja juz na nozkach chodzi wiec juz inaczej jest

dirk5
15-04-2011, 23:31
Ja co jakiś czas odnośnie noszenia Młodego słyszę groźby; "no, jeszcze na razie to On lekki, ale dostanie się w kość", itp.
A ja tak bardzo jestem gotowa "dostawać w kość":lol:. Ostatnio Młody wożony eksperymentalnie w wózku, nie tylko nie uskutecznił w nim standardowej awantury, ale... przykładnie zasnął:o.

... i się wcale jakoś nie ucieszyłam:hmm:...

Dorocie
16-04-2011, 00:54
Fusia, bidulo! co za mordęga w ogóle mieć dzieci
pozdrawiamy troskliwe babcie
w sklepie bardzo miło ze strony kobitki

ja obserwuję te podwójne wózki, a na osiedlu mamy różne modele - cuda nie widy, i zastanawiam się jak to z takim wehikułem wydostać się z domu na spacer chociaż...
jak winda na wysokości chodnika to spoko

Vernea
16-04-2011, 01:12
He he. Ja pojedynczą spacerówką nie umiem się poruszać, a co dopiero podwójnym. Chociaż rozumiem, że przy niewielkiej różnicy wieku dzieciarów taki wózek może być przydatny(nie mylić z wygodny).
Mnie to tylko straszą, że będę miała chory kręgosłup i kolana (i tak mam z nimi kłopoty, ale to od jazdy na łyżwach nie noszenia :-) )

ALiA
16-04-2011, 01:19
A mnie ostatnio w autobusie zaczepił dziadek i spytał czy ta chusta to tak specjalnie czy to mama taka pomysłowa :) I pytał też czy może coś takiego kupić dla wnuczki,bo on nie jest z mojego miasta,rzadko ją widzi,chodzi z nią na spacery,ale ona śpi w wózku.A tak miałby ją przy sobie...Oświeciłam dziadka,który uszczęśliwiony poszedł szukać manducę,albo inne ergo,bo chusty sam by nie zaplątał. Ale misja wypełniona :D

Liv
16-04-2011, 02:06
no tak to bywa z babciami moja juz na nozkach chodzi wiec juz inaczej jest


przepraszam, ale się uśmiałam :lol: :lol:

decylia
16-04-2011, 02:13
przepraszam, ale się uśmiałam :lol: :lol:

Ja też :lool:

malutk_a
16-04-2011, 08:07
he he teraz ja tez :lool: jak przeczytalam

Olik
16-04-2011, 08:15
Żeby ktoś się nade mną trochę politował no.... a ja ciągle słyszę, że mam dzieci w świetnej różnicy wieku i zanim się obejrzę to się będę wysypiać i mieć luz bo się będą razem bawiły :ninja: Tylko ja Idkę noszę w chuście a Nelę ciągnę za rękę ;)

dankin-82
16-04-2011, 08:25
qrcze coś z tymi babciami jednak jest :) we środę byłam z u onkol. i miałam zamotaną Kropkę a Kulka szła obok, no babcie o mało z kapci nie wypadły żeby mi zrobic i w kolejce natychmiast byłam pirwsza :rolleye:
Generalnie ten tekst bardzo często słyszę

julcia87
16-04-2011, 08:46
Ja też! ostatnio idę z małym w chuście, a młoda na laufradzie jedzie, a babka nas zaczepia i mówi z politowaniem: "I co, w wózku nie chce siedzieć?", Ja na to, że on chętnie, ale ja nie chcę by on siedział. Spojrzeli się na mnie jakoś dziwnie, razem z panem, z którym rozmawiała. A pan nagle: "yyyy.... a gdzie ten rower ma pedały?:omg:" no ja to już u mnie mega odmieniec jestem... dziecko na plecach noszę "jak cyganka" (nigdy nie widziałam cyganki w chuście, skąd to się bierze? :hmm:), dzieci biedne na rowerkach bez pedałów puszczam... eh...

Aniika
16-04-2011, 15:27
dziecko na plecach noszę "jak cyganka" (nigdy nie widziałam cyganki w chuście, skąd to się bierze? :hmm:), dzieci biedne na rowerkach bez pedałów puszczam... eh...

Ja widzialam, nosza najczesciej na boku dzieci juz siedzace. Jednak i one zarzucaja noszenie. Coraz czesciej widuje zebrzace cyganki z dziecmi w wozkach. :)

annya
16-04-2011, 16:12
no tak to bywa z babciami moja juz na nozkach chodzi wiec juz inaczej jest



Próbowałam sobie zwizualizować babcię i ni cholery nie mogę...:lool::lool::lool:

Magdailena
16-04-2011, 17:42
Ja też! ostatnio idę z małym w chuście, a młoda na laufradzie jedzie, a babka nas zaczepia i mówi z politowaniem: "I co, w wózku nie chce siedzieć?", Ja na to, że on chętnie, ale ja nie chcę by on siedział. Spojrzeli się na mnie jakoś dziwnie, razem z panem, z którym rozmawiała. A pan nagle: "yyyy.... a gdzie ten rower ma pedały?:omg:" no ja to już u mnie mega odmieniec jestem... dziecko na plecach noszę "jak cyganka" (nigdy nie widziałam cyganki w chuście, skąd to się bierze? :hmm:), dzieci biedne na rowerkach bez pedałów puszczam... eh...

toś mi humor poprawiła:)


chusta z firanki, rower - bez pedałów - ze smietnika;)

Magdailena
16-04-2011, 17:43
Ja widzialam, nosza najczesciej na boku dzieci juz siedzace. Jednak i one zarzucaja noszenie. Coraz czesciej widuje zebrzace cyganki z dziecmi w wozkach. :)

Ja widuje cyganke w wisiadle...

aginia
16-04-2011, 17:51
A myślałam, że to tylko moja babcia taka współczująca:duh: Dzieci trójka, najstarszy prawie ma 7 lat więc raczej nowicjuszem nie jestem ale moja babcia regularnie dzwoni i pyta czy mam co jeść i czy biedna obiad ugotowałam, a jak mąż wyjezdza i zostaję sama to już w ogóle jej się to nie mieści, że z głodu nie umieramy:omg: Choc o dziwo pieluchy wielo nie zrobią na niej żadnego wrażenia;)

pania
16-04-2011, 18:56
no wypisz wymaluj moja babcia od strony mamy... tez jej zawsze szkoda nas bylo, jak bylam w ciazy: jak my sobie poradzimy:) ale teraz jest przeszczesliwa, jak widzi prawnuki:) Takze komentarze troche zelzaly:)
Z tym, ze mnie to juz nie wkurza od dawna:)
bardziej mnie wkurza moja druga babcia, ale to by OT bylo:)
Co do podwojnych wozkow: ja mam i jestem mega zadowolona. Nie bylo mi wygodnie w chuscie plus spacerowka, wiec kupilam taki wozek, zeby moc miec pojedynczy i podwojny (mozna przerobic z latwoscia).Tyle, ze ja mieszkam na I pietrze, wiec znosze stelaz ze spacerowka i potem dzieciaki _ mala w gondoli a syn za reke lub na rece:) i tylko na dole dopnam gondole, za to nie musze pchajac wozka potem zastanawiac sie caly czas, czy raczka za mocno nie przycisnela malej w chuscie. Bylo mi koszmarnie nieporecznie bez tego wozka.

julcia87
16-04-2011, 20:50
Ja widzialam, nosza najczesciej na boku dzieci juz siedzace. Jednak i one zarzucaja noszenie. Coraz czesciej widuje zebrzace cyganki z dziecmi w wozkach. :)
A no proszę, czyli coś w tym jest :)


chusta z firanki, rower - bez pedałów - ze smietnika:wink:
No dokładnie, jeszcze tetra na tyłku z oszczędności :)

A dziś babka w markecie się nademną litowała, jaka to ja "matka Polka" ze mnie :)

Karo.
16-04-2011, 21:41
Trochę OT - pania, a jaki to wózek? U mnie co prawda drugie dopiero w zamyśle ale niewykluczone że temat się kiedyś pojawi więc podpytuję przy okazji ;)

pania
17-04-2011, 15:36
bebe confort twin club. Fajne jest to, ze ma wbudowany podnozek z tylu i jak mlodsze dziecko jedzie juz w spacerowce, to starszak jak drepcze obok, to moze spokojnie sobie tam stanac i jechac. Moj maly ostatnio to odkryl i bardzo jest z tego zadowolony:)
Co do uzalania sie jeszcze dodam, ze nade mna sie tez uzalaja jak jade z dwojeczka wozkiem, wiec nie tylko jak dziecie w chuscie, tylko w ogole - jak ktos tu pisal - babcie sie uzalaja, ze to tak ciezko miec dwojke w ogole, a co dopiero dwojke maluchow, wtedy je grzecznie informuje, ze mam jeszcze jedno:)

Fusia
21-04-2011, 18:43
Ja widzialam, nosza najczesciej na boku dzieci juz siedzace. Jednak i one zarzucaja noszenie. Coraz czesciej widuje zebrzace cyganki z dziecmi w wozkach. :)
bo one na chuste zbierają;)

pokonewka
28-04-2011, 11:19
To moje babcie jakieś dziwne, bo nic a nic mnie nie żałują. Tata tylko czasem :)

A ja wtedy zanim pomyślę już mówię, że nie jest tak źle, a zaraz potem faktycznie zaczynam tak myśleć i od razu mi jakoś lżej i lepiej :lol: