PDA

Zobacz pełną wersję : Nowicjuszka :)



Pat
10-02-2011, 13:21
Cześć!

Jestem tu od dzisiaj i od razu spieszę z powitaniem!

Jak to się zaczęło? W zasadzie już w ciąży, a może nawet przed (?). Chustomanią zaraziła mnie koleżanka. Oglądając jej zdjęcia nie można było się nie zakochać w tym sposobie noszenia dzidzi. Bliskość między mama a jej maluchem jest nie do przecenienia. W ostatnim miesiącu ciąży pożyczyłam od niej chustę na wypróbowanie. Chusta była tkana i dość gruba. Obejrzałam kilka instrukcji obsługi i na pierwszy rzut wypróbowałam podwójnego X. Wydawało mi się jednak, że ten rodzaj wiązania nie podtrzymuje dobrze główki, chociaż pewnie popełniłam jakiś błąd przy wiązaniu, bo przecież doświadczenia nie miałam żadnego. Ponadto mój Synek bardzo się wiercił w tym wiązaniu i widać było, że jest mu bardzo niewygodnie--może za mocno docisnęłam? Przerzuciłam się w każdym razie na kieszonkę, która też nie zawsze mi się udaje (ach, te wierciochy...).

Ponieważ, jak wspomniałam wyżej, chusta była gruba, w moim bardzo ciepłym mieszkaniu nie ponosiłam jej za dużo. Co więcej, pierwsze próby chustowania trochę mnie rozczarowały, ponieważ Synek mój jest bardzo niespokojnym dzieckiem i nie dawał się wiązać, z czym zresztą po dziś dzień są problemy.
Swoją własną, również tkaną, chustę dostałam od Męża na Gwiazdkę (zdjęcie z mojego profilu). Już ładnych kilka razy uratowała nasze zdrowie psychiczne podczas bardzo częstych ataków klasycznej kolki u mego Dziecięcia.

Mój Maluch skończył 2 dni temu 3 miesiące. Jest wieeelki. 8kg, 66cm. Czuję to w kręgosłupie i kolanach. Efekt jest taki, że ostatnimi czasy mało się chustujemy :( Chciałabym to jakoś przełamać. Dowiedziałam się, że ściślejsze zawiązanie chusty (tak, by przy pochylaniu się w przód dzidzia nie odstawała nawet na centymetr) załatwia problem bólów kręgosłupa. Czy macie takie doświadczenia?
Kolejna rzecz to to, że jak na razie Synek nie przestaje reagować bardzo głośno na wszelkie niedogodności, których doświadcza. Przy wiązaniu może ze 2 razy zdarzyło się, że nie płakał (a wierzcie, robi to baaardzo głośno). Z tego powodu korzystanie z chusty w publicznych miejscach trochę mnie przeraża, ponieważ jego płacz niezmiennie przyciąga uwagę gapiów w promieniu kilkuset metrów ;)

Myślałam ostatnio o nosidłach miękkich. Może to by było dla mnie jakimś rozwiązaniem?

Pozdrawiam serdecznie wszystkie Chustomaniaczki i wszystkich Chustomaniaków!

mamaslon
10-02-2011, 13:46
Wita kruszynka i jej mama :) kruszynka tez własnie skonczyla 3 miesiacze!
czasami marudzi przy wkladaniu w kieszonke, czasami nie...zal. od dnia...niemniej po zamotaniu sie uspokaja...i lubi ogladac swiat z tej "doroslej" perspektywy!
gapiami sie nie przejmuj, to normalne, nawet jak sie dziecko nie "wydziera" to wzbudza sie sensacje ;)...tak czy owak mozna czasami uslyszec ze sie "psuje dziecko"...wiec najlepiej sie usmiechac i juz ;)
a skoro masz tak cieplo w domku-to moze mu po prostu bylo za goraco!
my z kruszynka zainwestowałysmy i kupiłysmy sobie didka indio z jedwabiem, miękka-przewiewna-idealna wlasnie na takie problemy :D...ale i taka babylonia jest juz ciensza od grubej LL bawełna, czy mojej kochanej girasolki...
nie wiem jakiej firmy masz chuste, ale mysle ze dziewczyny z forum pomoga cos dobrać :D

pozdrawiamy!

Pat
10-02-2011, 15:42
Mam chustę z grubej bawełny Lenny Lamb. W naszym mieszkaniu rzeczywiście mogło być Maluchowi za gorąco (bo i mi było), ale od jakiegoś czasu przebywam w innym miejscu, gdzie chyba tego problemu nie ma :) Myślę nad powtórnym wypróbowaniem 2X, ponieważ w tym wiązaniu dzidzia może na boki wystawiać ręce (mylę się?), a mój chłopczyk jest bardzo ruchliwy i nie lubi, gdy mu się ogranicza swobodę ruchów. Prawdziwą gehennę przeżywam codziennie po kąpieli, kiedy trzeba go ubrać w koszulkę lub body ;)

Ulakowa
10-02-2011, 15:55
Hmm.. ja ekspertem bynajmniej nie jestem, ale z tego co wiem, to dzidzia może ręce miec wyjęte z chusty dopiero jak już siedzi - zdaje się tyczy się to wszystkich sposobów wiązan. Nie sądzę aby Twój synek już siedział w wieku 3 miesięcy ;)

pozdrawiam i witam serdecznie (też tu jestem nowiutka :) )

Pat
10-02-2011, 16:48
Chodziło mi raczej o to, że ręce z boku w 2X nie są dodatkowo blokowane przez boczne poły materiału, co sprawia, że dziecko ma mimo wszystko więcej swobody, ale mogę się mylić, bo może to tylko moje wrażenie :)

Synek rzeczywiście jeszcze nie siedzi ;), chociaż... podejmuje usilne próby i trzymanie pionu wychodzi mu naprawdę świetnie ;)

zagatka
10-02-2011, 16:52
Witaj!
Ja zaczęłam nosić, jak mój synek ważył ponad 10kg. 2X był dla mnie lepszy niż kieszonka, ale komfort noszenia doceniłam dopiero po warsztatach, kiedy dziewczyny pokazały mi co robię źle (drobiazg) i jak wiązać lepiej.
Nosimy się do tej pory:)

JJ
10-02-2011, 16:56
:welcome:

IzaBK
11-02-2011, 10:22
witaj:hello:, tutaj szybko skorygujesz co trzeba i będziesz mogła w pełni cieszyć się chustowaniem !!

Mayka1981
11-02-2011, 11:06
Hej,
moja córa też ma prawie 8kd, kręgosłupa nie czują ale kolana tak - to trochę wynika z porządkowania się hormonów po ciąży - bo bolało nawet jak nie nosiłam (raz był taki dzień ;))

Jesteś z Warszawy, na pewno znajdziesz kogoś niedaleko kto Ci pomoże - pokaz na żywo jest bezcenny!
W 2X faktycznie może maluch machać rękami z boku, ja bym popróbowała różnych wiązań.
Co do ubierania - chusta to jak kolejna warstwa materiału, do noszenia po domu zrzucam z siebie jedną warstwę (i z dziecka...) tylko na nóżki pakuję skarpety.
A chodzicie po dworze?

Jak motanie go denerwuje - to może kółkowa i na biodro?

A w ogóle pediatra nie ma zastrzeżeń? Lubi się przytulać? Pytam w związku z tym nielubieniem ubierania... (chociaz kto tam lubie się ubierać ;))

Pat
11-02-2011, 12:10
Witaj Mayka!

Nie pytałam o zdanie pediatry, miałam jedynie okazję zapytać o zdanie ortopedę, który badał Miłoszowi stawy biodrowe. Z jego punktu widzenia chusta to samo dobro, co zresztą nie dziwi :)

Maluch lubi się przytulać, choć najczęściej do cyca ;) Wtedy zazwyczaj każda pozycja ciała jest dobra i nic mu nie przeszkadza.

Tak, byliśmy parę razy w chuście na dworze. Koleżanka pożyczyła mi nawet fajną kurtkę do noszenia na chustę - rewelacja! :) Tylko kręgosłup dawał się we znaki... Podobno w 2X ciężar ciała malucha rozkłada się bardziej równomiernie na plecach i z tego powodu jest to lepsze wiązanie aniżeli kieszonka czy kangur. Zgadza się?

Nad chustą kółkową właśnie się zastanawiam, bo motanie wygląda na niezwykle proste, ale po pierwsze - czy dla takiego szkraba będzie już dobra? Po drugie - czy to się nadaje na długie spacery lub usypianie malucha odpornego na sen? No i co z obciążeniem kręgosłupa?...

duna23
11-02-2011, 13:44
Witaj :-). jak dobrze zawiążesz chustę to kregosłup nie powinnien Cię boleć. Pewno nie masz dobrze dociągnietej chusty. Ja bym się wstrzymała jeszcze z 2x, tym bardziej, że wcale nie tak łatwo go zawiązać, żeby dziecku i Tobie było wygodnie

Cobra
11-02-2011, 16:29
Witaj, jeśli maluszek jeszcze nie siedzi ale już trzyma sam główkę to możesz się pokusić o kółkową ale trudniej jest ją dobrze dociągnąć niż tkaną (mimo, że pozornie jest inaczej). IMO zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest u was kieszonka niż 2 X chociaż z racji jego wagi rozumiem, że jest ci w tym wiązaniu wygodniej. Ale kieszonka wybacza wiele błędów motania a 2x nie ;)
Nosidła absolutnie odradzam, dopóki dziecię nie siedzi.
Widzę, że jesteś z Warszawy, z której części? Moze po prostu zorganizujemy jakieś spotkanko celem pomocowym w wiązaniu?

:op: jeśli trzymiesięczniak już "siada" to może warto spotkać się z fizjoterapeutą? :bduh:

Mayka1981
11-02-2011, 16:39
:op: jeśli trzymiesięczniak już "siada" to może warto spotkać się z fizjoterapeutą? :bduh:

A niekoniecznie, niektóre tak mają, że "ciągną" do przodu - moja Baśka od 2miesiecy chyba ;) Fizjo ją widziała i wsio jest ok, no ale oczywiście nie pozwala się na takie wybryki takim szkrabom, bo na siadanie czas przyjdzie ;)

O kółkowej myślałam bardzie po domu "na szybko" jak protestuje przy motaniu, bo faktycznie obciąża niesymetrycznie i trzeba pilnować zmiany ramienia noszącego (ale ja jakoś się polubiłam z kółkową ostatnio, przy starszaku rzecz cenna bardzo :))

A W kieszonce rozkładasz szerzej pasy naramienne? bardziej gładko na plecach? Masz porządnie dociągnięte?
Być może powodem bólu kręgosłupa jest nie tyle wiązanie co Twoje zachowanie - czy nie usiłujesz dla równowagi odchylać się do tyłu? Przypilnuj się ;) czy tego nie robisz, powinnaś się trzymać prosto bez obawy o pozycję dziecka...

Pat
11-02-2011, 18:19
A niekoniecznie, niektóre tak mają, że "ciągną" do przodu - moja Baśka od 2miesiecy chyba ;) Fizjo ją widziała i wsio jest ok, no ale oczywiście nie pozwala się na takie wybryki takim szkrabom, bo na siadanie czas przyjdzie ;)

Ja się dowiedziałam, że jeśli dziecko samo próbuje się podciągać (np. leżąc w wózku, foteliku samochodowym itp.), to nie ma w tym nic złego, bo takie ćwiczenia nie szkodą--co więcej, wzmacniają mięśnie brzucha. Mój trzymiesięczniak usiłuje usiąść, ale chyba jeszcze sporo przed nim. Trzymany na kolanach osoby siedzącej, ciągle odgina się do przodu. Jest silny--jeszcze nie skończył 1. miesiąca, a już bardzo wysoko dźwigał główkę z pozycji na brzuchu. Może to efekt tego, że w najwcześniejszym swoim okresie życia dużo musiał leżeć na brzuchu (fototerapia w szpitalu z powodu żółtaczki). Teraz już mu się tak nie chce ;)

Mając na uwadze Wasze sugestie, porozmawiam przy najbliższej wizycie z pediatrą. Mam nadzieję, że wszystko jest ok i że takie samodzielne próby "siedzenia" to nic złego.

Pozdrawiam!

Pat
11-02-2011, 18:26
A W kieszonce rozkładasz szerzej pasy naramienne? bardziej gładko na plecach? Masz porządnie dociągnięte?
Być może powodem bólu kręgosłupa jest nie tyle wiązanie co Twoje zachowanie - czy nie usiłujesz dla równowagi odchylać się do tyłu? Przypilnuj się ;) czy tego nie robisz, powinnaś się trzymać prosto bez obawy o pozycję dziecka...

Muszę porządnie przejrzeć się w lustrze ;), ale wiem na pewno, że nie raz zdarzyło mi się ŹLE dociągnąć chustę. Zwykle chcę to zrobić jak najszybciej, bo Mały bardzo mocno pręży się i płacze. Z tego właśnie powodu nasze motanie się to dla mnie spory stres, ale nie chciałabym tego zaprzestać... Moja bawełniana Lenny Lamb jest bardzo gruba i to również sprawia, że źle mi się ją dociąga, a już nie daj Boże, kiedy mam na sobie moją ulubioną "mało poślizgową" bluzę--wtedy jest tragedia ;) Dodatkowo chusta ma rozmiar L, żeby pasowała na mojego męża. Być może należało zacząć od jakiejś innej chusty, ale tak to właśnie jest, kiedy nie ma się doświadczenia. Może coś cieńszego byłoby lepsze na początek.

Pat
11-02-2011, 18:29
Widzę, że jesteś z Warszawy, z której części? Moze po prostu zorganizujemy jakieś spotkanko celem pomocowym w wiązaniu?

Jestem jak na razie z Mokotowa, ale niebawem będę z Tarchomina ;) Chwilowo jednak nie ma mnie w Warszawie. Bardzo Ci dziękuję--na pewno pomoc na miejscu byłaby najbardziej wskazana :)