Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : A jak zaśnie?



podgrzybek
02-01-2011, 19:12
Jestem początkującą mamą chustową:) Powiedzcie mi proszę czy wyciągać synka z chusty jak zaśnie? Tzn on zasypia praktycznie zaraz po włożeniu go w chustę. Ale jest z typów które ładnie zasypiają mamie i tacie na rękach a gdy tylko chce się go odłożyć do łóżeczka to płacz.
W chuście zasypia mi jak kamień i zastanawiam się czy nie dało by się go odłożyć do łóżeczka i spałby spokojnie już tam. Ale czy jest taka konieczność? Czy może sobie spokojnie spać w elastyku?

ostroszyc
02-01-2011, 19:34
Pewnie że może spać :) można spróbować delikatnie odłożyć ale z moim ten numer udawał się rzadko. Zwykle drzemka w chuście na spacerze trwała ok 2 godz, w domu mniej.

Karo.
02-01-2011, 20:23
Moja miala taki etap w okresie wczesnoniemowlęcym, że jedyna dłuższa drzemka to właśnie w chuście. Odłożyć rzadko się udawało bez budzenia (z elastyka niewygodnie się to robi zresztą), zresztą szybko przestałam bo uwielbiałam to jej spanie na mnie :) Nawet udało mi się nieraz tak przy kompie posiedzieć albo książkę poczytać ;)

Karolcia
02-01-2011, 20:25
ze spokojem może spać. Mój też tak miał. Zasypiał nawet w trakcie motania:) Teraz potrafi już długo nie spać w chuście. Ale odłożyć nie da się do dzisiaj. Otwiera oczy jak tylko rozwiązuję supeł.

Iwka
02-01-2011, 20:29
Spróbuj po prostu :) Ja dla odmiany odkłądam często Asię. Ba, nawet z pleców ją zrzucam do łóżeczka i śpi :) A jak się będize budzić - to niech śpi w chuście :)

Basinda
02-01-2011, 20:31
uwielbiałam to jej spanie na mnie :) Nawet udało mi się nieraz tak przy kompie posiedzieć albo książkę poczytać ;)

Pewnie że może spać w chuście :) przecież najlepiej jest blisko mamy. A Ty możesz wtedy albo coś spokojnie zrobić (noszenie z przodu nie na wszystko pozwala) albo po prostu usiąść wygodnie (lub położyć w pozycji półsiedzącej) i się relaksować.

podgrzybek
03-01-2011, 16:33
Dziękuję za rady:)
U nas wyjąć z chusty bez budzenia nie ma szans. Boję się tylko że zacznie spać tylko i wyłącznie w chuście. Ciężko go będzie zostawić z tata w domu. Albo wreszcie tata się przekona do chusty:)

budzynskamila
03-01-2011, 20:19
Zajrzyj tutaj. http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=46183
Może znajdziesz coś ciekawego ;)

Cobra
03-01-2011, 21:05
może spać spokojnie chociaż ja jednak twardo namawiałabym cię do zmiany chusty na tkaną bo w elastyku po dłuższym czasie może zrobić ci się coś w rodzaju wisiadła (nie zawsze da się to zobaczyć pod panelem). Pyza do dziś zasypia WYŁĄCZNIE w chuście ewentualnie ostatnio przy cysiu (ale to sporadyczne przypadki) :D to tak na pocieszenie piszę :D wtedy ją wkładam do łóżeczka bo jednak nieco już waży a i ja mam sporo innej roboty, której raczej z Pyzakiem na brzuchu nie wykonam

mgosia
04-01-2011, 08:19
Mym zdaniem musisz się nauczyć, że coś co dotyczy dziecka dziś niekoniecznie będzie dotyczyć jutro czy pojutrze. To że dziś zasypia i nie daje się odłożyć nie oznacza, że tak będzie zawsze. Moja też była "nieodkładalska" a ostatnio jak zasnęła w chuście (rzadko się to już zdarza - była już tak padnięta) to mało że ją odłożyłam, to jeszcze rozebrałam z kombinezonu.. spała ze 2h w łóżku :)
Także bez nerwów :D

camee
05-01-2011, 20:57
Mym zdaniem musisz się nauczyć, że coś co dotyczy dziecka dziś niekoniecznie będzie dotyczyć jutro czy pojutrze. To że dziś zasypia i nie daje się odłożyć nie oznacza, że tak będzie zawsze. Moja też była "nieodkładalska" a ostatnio jak zasnęła w chuście (rzadko się to już zdarza - była już tak padnięta) to mało że ją odłożyłam, to jeszcze rozebrałam z kombinezonu.. spała ze 2h w łóżku :)
Także bez nerwów :D

swieta prawda! ja sie wlasnie niedawno tego nauczylam...
a jak moj Maluszek zasypial ( w chuscie zajmowalo mu to sekunde ) to dawalam mu spac ile chcial ( rekord - 4 godz :) wg mnie nie ma to na nic wplywu tylko tyle ze jest super wyspany, zrelaksowany, mega-wyprzytulany i cieplutenki. i jak z chusty wychodzi to mniam mnia haha takze jesli mialabym cos od siebie dodac to po prostu polecam zasypianie w chusie wg potrzeby:)

moli1978
06-01-2011, 20:31
Ja niestety muszę odkładać, bo starszak zazdrosny o tą bliskość siostry z mamą. Robię to z bólem serca. Córcia budzi się zawsze maksymalnie po 5 minutach...

Gula
06-01-2011, 20:51
Jula cwaniara mi sie budzi po 5 min po odlozeniu ;-) eh jak zasnie to juz jej raczej nie wyciagam

niezlamama
07-01-2011, 20:15
Ja żadko odkładałam jak była mała bo siębudziłam. Wyjątkiem było odkładanie do hamaka i bujanie dziecka - wtedy zawsze trochę pospała :) Polecam więc hamakowanie dziecka :)

kundzia
07-01-2011, 22:47
mój brzdąc jak zaśnie w chuście to na kamień i z reguły da się go wyciągnąć, dalej kima w łóżku. Wiążemy najczęściej w 2X więc z wyciąganiem śpiocha nie ma problemu.

beawit
08-01-2011, 22:10
ja nie odkładałam dopoki mi dziecie lekkim było, teraz juz zdecydowanie wolę odlozyć - całe szczęscie, ze jakoś nie wpływa to na długość snu ;) Ale na pewno trezba sprobowac, chociażby po to, żeby się przekonać reakcji ze strony dziecka, nie zawsze dziecko takie lekkie będzie.

Gonia
11-01-2011, 15:02
gdzieś już na forum było, że jak odłożysz delikatnie NA BRZUSZEK to się nie obudzi i pośpi jeszcze trochę. sprawdziliśmy- działa. a potem budzi się i taki jeszcze zaspany z zamkniętymi oczkami się na rączkach dźwiga, przesłodki widok :-)

EDIT: budzi się jak się wyśpi, nie od razu

jul
11-01-2011, 19:19
mój maluch budził się w max 10 minut po odłożeniu po zaśnięciu niezależnie od tego, czy zasnął wycycany, wybujany czy wychustowany (z chusty to czasem jeszcze dłużej spał), teraz, jak już go tak nie męczy brzuszek, można go spokojnie odłożyć do spania - jak ktoś mądry w innym miejscu napisał, są dzieci odkłądalne i nieodkładalne, przy czym czasem to te same dzieci ;-)

Starsza częściej spała po prostu w chuście - raz, że była jedna, więc miałam więcej czasu i mogłam sobie z nią śpiącą spokojnie posiedzieć nie bojąc się, że zaraz przybiegnie jakiś mały człowiek wymagający uwagi krzycząc i budząc, dwa, że była lżejsza; jeśli ją odkładałam, to robiłam to etapami - kładłam się na plecach na łóżku, obracałam się na bok, rozwiązywałam i luzowałam chustę, delikatnie przekładałam na łóżko a sama się wyślizgiwałam zostawiając małą zamotaną - czasem się udawało - młodego po prostu odwiązuje i nie wyciągając z chusty siup do łóżeczka na brzuch - chusta wtedy ląduje też pod nim - nie wyciągam z ciepłej chusty żeby zmniejszyć ilość ruchów, i dlatego, żeby go nie wyciągać z ciepłego, nagrzanego materiału na zimne łóżko bo nagłe zimno mogłoby go obudzić.