PDA

Zobacz pełną wersję : Dla debiutującej i noworodka- storcz, girasol czy elastyk?



olga
17-12-2010, 22:52
Witam serdecznie wszystkie chustomamy!!!

Bardzo proszę o pomoc! Czekamy na pierwsze dzieciątko, które ma się pojawić pod koniec lutego. Wiele słyszałam o chustach i nie wyobrażam sobie, by w wyprawce dla córeczki zabrakło chusty :) Ale przeglądam to forum już dłuugie tygodnie i mam coraz większe wątpliwości. Dotychczas moim nr 1 był STORCHENWIEGE ULLI lub INKA (ja ulli mąż inka) z tym że używana, żeby była złamana. Ale ostatnio natknęłam się na chusty ELASTYCZNE i że podobno lepiej na początek i dla mnie i dzidziusia, bo kompletnie debiutujący rodzice mogą nabrać wprawy i poczuć się pewniej przy noszeniu noworodka a później przerzucić się na tkaną. Tylko jeśli chodzi o firmy produkujące elastyki to dla mnie czarna magia, nosiłabym pewnie wiosna/lato, więc ważne jest też, by jak na elastyka była cieńsza, i się nie mechaciła (elastyki są tańsze, więc to już chyba bez różnicy czy nówka czy używana. Teraz jeszcze przeczytałam dużo pozytywnych opinii o girasolu (najbardziej podoba mi się koktajl ogrodowy), bo mięciutka na początek i nie trzeba łamać, choć ze względów ekonomicznych chyba i tak zdecydowałabym się na taką z 2-giej ręki. Co chwilę czytam różne sprzeczne informację i szczerze mówiąc nie marzę już o niczym innym jak mieć wybór za sobą :) Proszę poradźcie, rozjaśnijcie trochę w mej głowie, bo zaraz mi chyba pęknie!!!
Aha, i jeszcze jedna kwestia: ja mam 1.64, mąż 1.86, oboje chcemy nosić po równo i czy dobrze myślę, że 4.6? (bo elastyki to chyba i tak ok. 5 mają?)

węgielek
17-12-2010, 23:02
heeeej Olga :D
jak fajnie cie tu widziec :D

a wlasnie ostatnio myslalam o Tobie :)

co do chusty - tak jak Ci mowilam w N. chusty z drugiej reki sa super - po pierwsze tansze, po drugie zlamane (a moze wlasnie po pierwsze? :)), mieciutkie.
bardzo polecam nasze polskie Nati - ogormny wybor, ceny bardzo znosne (zwlaszcza jak przeszukasz okazje cenowe - tam chusty sa z niewielkimi wadami, ze zla nitka np. ALE w niczym nie przeszkadza to w noszeniu).

Storche natomaist to super chusty - mialam inke, swietna chusta.
kupujcie teraz - na bazarku forumowym jest ogromny wybor i ceny b. atrakcyjne.

jak by co, wiesz gdzie mnie szukac :D

aaaa, gratuluje coreczki :)

Mayka1981
17-12-2010, 23:06
Witaj :)

Czy elastyk czy tkana to kwestia upodobań - ja dwukrotnie zaczynałam przy dziecku od elastyka, ale są osoby które się z nim nie dogadują i wolą tkaną, ciężko powiedzieć jak będzie w Waszym przypadku - może się wybierzesz na jakieś spotkanie chustowe i przymierzysz po prostu (no albo mąż...).

Z elastyków najcieńszy w moim odczuciu jest JENDRULINO, możesz się spróbować zapisać na testy bo akurat chusta jest w obiegu - o ile akceptujesz kolor różowy :)
tu link do wątku:http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=37758&page=3
Ja nosiłam w Gabi i też jest super, fajne też są elastyki Moby Wrap, Hoppediz no i Nati - ponownie, chyba najlepiej kierować się gustem kolorystycznym. Rozmiar chyba jest jeden, chociaż ja mam jakąś taką krótka tą Gabi (ok 4.2m i dla 168 i 180cm wystarczy...)

Girasolki są super, ale ja mam w rękach egzemplarz jeszcze wymagający mietoszenia co by był calkiem milusi, takoż i ineczka - kup używaną którąkolwiek, po prostu która Ci się bardziej podoba - no albo obie albo i trzy :D 4.6 powinno Wam wystarczyć o ile mąż nie ma nadwagi :)

A najlepiej napisz skąd jesteś i się umów z kimś na motanie i macanie w realu... :)

Edit - ja się płodzę a tu widzę, że masz TAKIE znajomości :)

gouraanga
17-12-2010, 23:07
darowałabym sobie elastyka. tym bardziej, że będziecie nosić latem. i tym bardziej, że jak widać masz kontakt z innymi noszącymi, które doradzą w razie kłopotów z tkaną;)

ja osobiście debiutowałam z noworodkiem w girasolu. da się :)

węgielek
17-12-2010, 23:11
ola, tam gdzie mieszkasz jest mnoooostwo noszacych. i doradcow tez - umow sie, spotkaj sie, wiele sie wam rozjasni :)

panthera
17-12-2010, 23:49
ja zaczynałam od elastyka, i byłam bardzo zadowolona, bo mi pasował i sprawdzał sie zwłaszcza w komunikacji miejskiej jak jeździłam na rehabilitację często musiałam wyjmować Maćka a nie chciałam żeby mi się ogony szargały, ale on starcza na krótko, nie warto inwestować w elastyczną chustę dużych pieniędzy, najlepiej to pożyczyć na te 3-4 miesiące i przesiąść sie na tkaną jak tylko dziecko przestaje jeść i kupkać co 20 min,:)
no i to co dziewczyny pisały - latem tkana będzie przewiewniejsza. (ja nosiłam jesienią i zimą)

olga
17-12-2010, 23:53
Hej Marta!!! Kurczę, w zasadzie powinnam się Ciebie tutaj spodziewać a i tak jestem w szoku, że od razu na siebie trafiłyśmy:) Też jakoś tak dużo o Was myślę ostatnio :) Tak, córeczka będzie - Anielka:)

Co do chust. Zastanawiałam się nad Nati, podobno szczególnie fajna jest z bambusem, ale przeczytałam dużo sprzecznych opinii i dałam sobie spokój. Skoro radzisz, to w takim razie na pewno jeszcze do nich zajrzę.

Na spotkanie chustowe chcemy się wybrać na pewno, nawet mieliśmy już to zrobić w tamtym tygodniu, ale coś wypadło - coraz mniej czasu a coraz więcej rzeczy do zrobienia :)

Jeśli chodzi o elastyka, to ciągle jestem w kropce, bo nie ukrywam, że nawet z organizacyjnego punktu widzenia prościej byłoby mi kupić od razu tkaną chustę i mieć ją na dłużej, ale trochę się boję, że zrobię maluszkowi krzywdę, chociaż też taka prawda, że mój kontakt na żywo z chustami był ograniczony do jednej i tylko sobie wyobrażam jaka różnica jest pomiędzy elastyczną a tkaną, więc być może moje obawy są nieuzasadnione, bo w tkanej będę się czuła dobrze :) Dlatego tym bardziej przydałoby się spotkanie chustowe:P
O Moby Wrap czytałam pozytywne opinie, dużo na allegro jest elastycznego Lenny Lamba...?
Mąż nie ma nadwagi, więc chyba poradzimy sobie z 4.6 :)

Dziękuję baaardzo wszystkim za odpowiedzi, każda wskazówka jest dla mnie niezwykle cenna :)

węgielek
18-12-2010, 00:14
napisze ci z mojego doswiadczenia :D
Tomka zaczelam nosic jak mial dwa, trzy tygodnie. i od razu w tkanej (nati - jedna z pierwszych edycji, niezlamana byla, dopiero ja lamalam). teraz nati sa duuuzo mieksze, mam dwie - moze pamietasz w N jedna mialam, grecje fioletowa, bawelniana. i nie zrobilam mu krzywdy :D
Moby Wrap nie znam, nie macalam, LL macalam - nie wzubdzila mojej euforii. ale sa tutaj na forum tez entuzjastki tej firmy :)
na pewno moge polecic tez didymosa. to chusty duzo drozsze ale moze na bazarku znajdziesz cos fajnego dla was.

a Aniela - piekne imie :D

pisze do Ciebie pw.

wrapsodia
18-12-2010, 02:30
Dasz radę, kupuj tkaną. W elastyku łatwo o wisiadło i wtedy możesz krzywdę dziecku zrobić. Tkana jeśli się ją dobrze dociągnie daje lepszą pozycję dziecka, na dłużej starczy. Elastyków się już nie poleca. W tkanej wiązań jest mnóstwo, są też takie, z których szybko i łatwo można wyjąć dziecko. Na początek najlepsza bawełna. Zarówno girasol jak i storczyk jest ok.

węgielek
19-12-2010, 23:05
Olga, przeczytałaś pw? :)

aniakom
20-12-2010, 00:02
Ja tylko dodam, że storczyk nowy będzie dłużej się łamał niż girasolek. Ale jak kupisz mięciutką używaną, to obie bardzo fajne :-)

silver
20-12-2010, 00:16
giarsol :)

margaretka
27-12-2010, 15:54
Nie wiem, czy mogę w tej kwestii doradzać:), ale sama parę miesięcy temu miałam taki dylemat. Wybrałam w końcu elastyczną (moby wrap), którą po 3 miesiącach odsprzedałam (nawet z niewielką stratą), jednak gdybym miała jeszcze raz wybierać, to bez zastanowienia indio kaszmir kupfer albo grafit. Wiem, że jest to ogromny wydatek, ale testowałam wiele chust (m. in. girasola, który zupełnie mi nie podszedł, choć jest polecany na początek) i wydałam dużo więcej, niż gdybym od razu kupiła jedną z w/w. Indio z kaszmirem jest mięciutkie i ciepłe, dociąga się jak marzenie i w ogóle to nasza ukochana chusta, jedyna, którą zostawię dla kolejnych maleństw (jeżeli będą mi dane):) Zresztą mogę ci którąś (kupfer albo grafit) pożyczyć, będzie ci łatwiej zdecydować:)

annya
27-12-2010, 21:49
Ja także optuję za tkaną. Skoro bedziesz nosić w ciepłych miesiącach, to ja dorzucę Vatanai pod rozwagę. Cieniutka, łatwo się wiąże, same plusy. Minus zaczyna się, jak dziecko osiągnie z 8 kg (ale na to trzeba poczekać kilka miesięcy). Wówczas jest dobry pretekst, aby kupić nową.

mamaslon
05-01-2011, 19:47
tkana :D i tą na jaką zachorujesz, a nauczysz się motać bo będzie motywacja ;)

nowa_aleksandria
07-01-2011, 18:59
o to ja się podłączę - mam już chustę, hopka paris - i już ją kocham, chociaż dziecięcia nie nosiłam, tylko z miśkiem trenuję. no ale codziennie ją sobie wyjmuję i przynajmniej podotykać muszę ;) nauczyłam się - na miśku na razie, żeby opanować poły - kieszonki. ale chciałabym mieć coś w zanadrzu, do tego właśnie częstego wyjmowania dziecka, bez motania co pół godziny. czego teraz się poduczyć?