PDA

Zobacz pełną wersję : Noworodek w chuscie



luxnordynka
09-08-2008, 17:51
Najpierw sie chwale-2 sierpnia urodzilam Marysie, nasze 4 dziecko. Myslalam, ze mam doswiadczenie w chuscie-nosilam Wojteczka poltorej roku, ale odkad skonczyl 6 miesiecy. Teraz chcemy zachustowac Marysie, bo nie mamy wozka na razie. Marysi ta chustowa bliskosc kojarzy sie jedynie z karmieniem i drze sie niemilosiernie. Zawiazalam 2x i kieszonke, efekt taki sam. Mam tez pytania:
1. Czy Wasze noworodki tez odchylaly w chuscie glowke do tylu, sprawiajac wrazenie jakby chcialy sie odepchnac, uwolnic z chusty
2. jakie macie uwagi co do wiazania noworodka?
3. jak karmic zachustowane pionowo dziecko? (pewnie o tym juz bylo, ale wciaz ostatnio brakuje mi czasu na poszperanie na forum)
4. A moze macie jakies zdjecia zachustowanych noworodkow?
Bede wdzieczna za sugestie, Ewa

mart
09-08-2008, 18:23
3. najlepiej nie karmić w pionie - to wymaga poluzowania 2x, opuszczenia dziecka co powoduje że chusta przestaje dobrze podtrzymywać plecy. lepiej dać sobie spokój, szczególnie do czasu stabilnego trzymania główki.

2. nie wiązałabym 2x na noworodku... ale o tym było już milion razy na forum. zdania są podzielone. kieszonka albo kangur. w obu nie rozchylaj za mocno nóżek dziecia na boki - ma być taka "skromna" fizjologiczna żabka.

a ad 1. - nie pomogę bo nie nosiłam noworodka w pionie... i nie wiem czy się poprawię się następnym razem :roll:

anifloda
09-08-2008, 20:15
Kostek był w wiązance noszony pionowo od piątego tygodnia życia, wcześniej w kółkowej poziomo, więc nie wiem, czy się kwalifikuje?

1. Nie odchylał i nie odpychał (specjalnie sprawdziłam na zdjęciach). Od początku był bardzo "chustowy".
2. Nie jestem specjalistą, ale jeśli chcesz pionizować, to pamiętaj o porządnych dociąganiu chusty, jak patrzę na swoje zdjęcia, to pierwsze wiązania w większości były właśnie niepodociągane, bo człowiek się boi zrobić maluchowi krzywdę. Jeśli w kieszonce nie muszą wystawać z chusty, wystarczy skrzyżować materiał pod pupą.
3. Ja takiego malucha karmiłam tylko w pozycjach poziomych. Najbardziej lubiłam kołyskę z 2X, potem, jak Mały podrósł nauczyłam się opuszczać go trochę w 2X, ale to chyba raczej przy siedzącym dziecku.
4. Zdjęcia mam, ale są, delikatnie mówiąc, niezbyt profesjonalne, bo wtedy dopiero zaczynałam wiązać, także lepiej pooglądaj sobie innych na forum :).

Kasia
09-08-2008, 20:50
Po pierwsze gratulacje, swieza mamo :D

1. Tak, noworodki czesto dochylaja sie w chuscie - moze to byc spowodowane m.in. tym, ze chusta jest za slabo dociagnieta. Zwroc tez uwage, czy krawedz gorna nie wbija sie w karczek.

2. Dla noworodka nadaje sie kazde wiazanie, ktore mozna dociagnac na dziecku: przy pionowych sa to kieszonka, kangurek, podwojny X i siodelko z petelka. Wybor zalezy od preferencji rodzica i dziecka, czasem od stanu zdrowia jednego badz drugiego. Dobrze jest zmieniac wiazania, tzn. nie nosic zawsze w ten sam sposob.

Przy noszeniu noworodka w pionie zwracamy uwage na dostateczne dociagniecie chusty (dziecko ma podparty kregoslup na calej dlugosci i lekko zaokraglony), podparta glowke, nozki ugiete i lekko rozchylone (pozostaja w naturalnie przyjetej przez dziecko pozycji).

3. Przede wszystkim niezaleznie od tego, czy robisz to w pionie czy w poziomie - musisz sie zatrzymac badz przysiasc - nie karmimy maluchow chodzac!

Najlatwiej karmic w pozycjach lezacych, ale nie jest to niezbedne - niektore dzieci wrecz zyskuja na karmieniu w pionie. Najlatwiej zrobic to w podwojnym X - poluzowujesz wezel i opuszczasz dziecko na wysokosc piersi, rownoczesnie przesuwajac cale wiazanie w wybrana strone. Takie poluzowanie nie sprawi, ze dziecko Ci wypadnie, podczas karmienia masz kontrole nad jego pozycja, a nawet duze poluzowanie nie szkodzi pleckom podczas karmienia.


o

mart
09-08-2008, 22:17
Najlatwiej zrobic to w podwojnym X - poluzowujesz wezel i opuszczasz dziecko na wysokosc piersi, rownoczesnie przesuwajac cale wiazanie w wybrana strone. Takie poluzowanie nie sprawi, ze dziecko Ci wypadnie, podczas karmienia masz kontrole nad jego pozycja, a nawet duze poluzowanie nie szkodzi pleckom podczas karmienia.


o

Kasia, nie śmiem podważać Twoich kompetencji ale dla mnie to nie powinna być ogólna wytyczna. Wg mnie noworodek lejący się przez ręce nie powinien ani minuty przebywać w poluzowanej chuście w pionie. Piszę to na intuicję, ale mam silne przekonanie, że tak właśnie jest. Na pewno pamiętasz wątek kad78, która bardzo dużo karmiła Małgonię w poluzowanym 2x - oczywiście nie wiadomo czy chusta była winowajcą czy jedynie pogłębiła problem ale jednak należy się nad tym zastanowić.

Czy naprawde nie można karmić dziecka normalnie, w poziomie a pion zostawić sobie na naprawdę sporadyczne przypadki? I odczekać te kilka miesięcy do stabilnie utrzymywanej główki? Po co kusić los?

visenna2
10-08-2008, 08:05
Moja Ania ma teraz 6 tygodni, jak miała 4 dni zaczęłam ja nosić, ale tylko w pouchu, szybko sie wkłada i szybko się wyjmuje jak dziecko zaczyna płakać :)
Ekspertem w karmieniu w chuście nie jestem, bo nam nie wolno tego robić, ale wydaje mi się że jak zawiążesz 2x to możesz do karmienia po prostu małą wyciągnąc i przełożyć do pozycji kołyski. Jak chcesz w pionie to trzeba poluzować, ale wtedy wydaje mi się że noworodka trzeba mocno podtrzymywać ręką, bo całkiem wiotki jest, więc to chyba niespecjalnie wygodne, poza tym noworodki potrafia jeśc godzinami...

Pierwszą kieszonkę zawiązałam jak Ania miała tydzień, trochę wierzgała, ale po dwóch minutach zasnęła, główki jakos specjalnie nie odchylała :)

marmez
10-08-2008, 08:48
My jakoś w 2. tygodniu zaczęliśmy chustować, pierwsze kilka razy młodemu się nie podobały, to go szybko wyciągaliśmy, albo kładliśmy się z nim.

ad. 1. Główkę odginał, po prostu chciał, żeby mu wisiała do tyłu i oglądał sufit tudzież żyrandol. Przygiąć główki się nie dało bo się wtedy siłował, to najwyżej podtrzymywaliśmy lekko mu tę głowę jedną ręką :) jak zasypiał go spokojnie było można głowę przysunąć do nas i nasunąć chustę na nią.

Co do rad to dziewczyny już napisały że to dociąganie, i nierozchylanie nóżek tak mocno jak starszym dzieciom.

Miłego chustowania :)

Anna Nogajska
11-08-2008, 10:53
gratulacje!

odchylanie głowki do tyłu może być spowodowane zbyt słabym dociągnięciem chusty. mój synek też sie odchylał, nosiłam go od 3 tygodnia życia. dlatego zrezygnowałam z noszenia w 2x, robiłam to tylko, jak jechałam gdzieś samochodem i musiałam małego ponownie włożyć do chusty. nosiłam głownie w kieszonce, bardzo, bardzo plecam kangurka. myślę, że maleństwo po paru dniach się przyzwyczai i przestanie odchylać.
czy maluszek odchyla się też noszony na rękach? bo wtedy może być to kwestia nadmiernego napięcia niektórych mięśni.
ja też nie jestem fanem karmienia w pionie, chociaż faktycznie w zasadzie nigdzie nie mówi się o przeciwskazaniach. też jak mart "na wyczucie" nie wydawało mi się to właściwe.
kasia zaznaczyła, że karmienie w pionie zawsze powinno się odbywać, gdy mama siedzi. i to wiele wyjaśnia: dziecko nie wisi wtedy bezwładnie, ale opiera się o ciało mamusi.
wiele osób niestety jednak mozliwość karmienia w poluzowanym 2x interpretuje tak, że można karmić godzinę i biegać w tym czasie po ulicy. tego nie polecam.

bigbabs
11-08-2008, 19:52
moj maly tez sie odchyla w kieszonce,a kiedys tego nie robil :evil: i w ogole to jakos antychusciany sie zrobil :? wpadlam na pomysl zeby moze zmienic wiazanie na kangurka,ale gdzies spotkalam sie z opinia,ze jest to jedno z trudniejszych wiazan i boje sie ze jak zaczne eksperymentowac,to mlody bedzie mi dyndal gdzies nad kolanami i juz w ogole na chuste bedzie plul z daleka do konca zycia (a jeszcze hotslings w drodze :( )....na zdjeciach w instrukcji didymosa ten dzieciaczek jakis taki"niedociagniety"mi sie wydaje.

ithilhin
11-08-2008, 21:29
a moze na biodrze? byc moze maluch chce wiecej widziec.

luxnordynka
11-08-2008, 22:35
Dzieki dziewczyny, szkoda, ze nie mozna karmic w ruchu... Musze wozic dwulatka w wozku na spacerach (wtedy lepiej spi). No ale oczywscie sie dostosuje do rad madrzejszych:). Musze znalezc tego kangurka i sprobowac sie omotac, czy to wiazanie naprawde takie trudne jest? Pozdrawiam, Ewa

wanderluster
11-08-2008, 22:43
szkoda, ze nie mozna karmic w ruchu...

W ogóle nie poleca się karmić, ani jeść w ruchu, nie tylko w chuście - ryzyko zakrztuszenia rośnie

bigbabs
11-08-2008, 23:53
ithilhin - mój to maluszek jeszcze,od 6 tyg. na zewnątrz i tylko mu :bfing: w głowie, do tego stopnia, że w chuście przestał nawet zasypiać, bo bez cycusiowania nie ma spania...I tak w 8 przypadkach na 10,wyjmowanie z chusty po 3 minutach i zatykanie piersią.Jak 1-2x w tygodniu uda mi się go ponosić dłużej to duże szczęście.Naprawdę z zazdrością czytam,że dzieci uspokajają się w chuście(u mnie na odwrót) albo w niej zasypiają albo po prostu w niej sobie są.Ciągle mam jeszcze nadzieję że jakoś pogodzi się z chustą,może do niej kiedyś dorośnie.
Ufff...Musiałam się wyżalić :cry:

ithilhin
12-08-2008, 06:08
bigbabs zmeczona bylam i nie doczytalam :-)

malutka teoretycznie mozna na biodrze ale moim zdaniem trzeba to cwiczyc z kims na zywo.

a cycaniem sie nie martw - unormuje sie,
i jeszcze dluuuuuuuuuuuuugo pochustujesz.

natala
12-08-2008, 13:07
mój to maluszek jeszcze,od 6 tyg. na zewnątrz i tylko mu :bfing: w głowie, do tego stopnia, że w chuście przestał nawet zasypiać, bo bez cycusiowania nie ma spania..

nic sie nie przejmuj, to mija :) mojego ssaka udalo mi sie zachustowac raz - zasnal i spal dwie godziny, ja cala w euforii :lol: nastepne motanie - dziecko w kieszonce jeszcze nie dociagniete a juz w ryk 'cyc, cyc, gdzie jest cyc???!!!' wyciagam, karmie, motam od nowa - to samo. po trzecim razie odpuscilam. na drugi dzien - powtorka z rozrywki :( po jakims czasie, juz nawet nie wiem jakim - dal sie zamotac i poszlismy na 5 minutowy spacer :) do dzis pamietam, ze mi sie zaraz po wyjsciu z domu znurowki rozwiazaly :lol: i od tej pory jest OK, teraz za chuste by sie dal pokroic :) cierpliwie proponuj chuste, jak chce jesc to wyjmuj. jak podrosnie to bedzie mial inne priorytety :)

Skoki
13-08-2008, 01:45
Powiem Ci szczerze, ze przerazasz mnie - tygodniowe dziecko w poluzowanym 2x karmisz? Odwazna jestes. Ja mojego 11-miesieczniaka w 2x nie nosze wcale, bo sie boje (sa szkoly, ze to wiazanie jest beee), a takiego maluszka tym bardziej bym tak nie nosila.

Trzymam sie wersji PZ, zeby do 3-go miesiaca nie pionizowac. Przy nastepnym dziecku zaczne od kangurka, to wcale nie az tak trudne wiazanie.

I uwazam, ze takie malutenkie dziecko nie powinno byc zbyt dlugo w chuscie noszone, nawet w kolysce - ze wzgledu na bioderka. A skoro sie odchyla, to moze nie jest mu w niej dobrze. Nie nos na sile, przyjdzie czas, ze dziecko chuste polubi.

Na Twoim miejscu opanowalabym jednak kolyske, takze do karmienia, ale tak jak mowilam - bez przegiec, wiecej niz godzine dziennie nie odwazylabym sie nosic.

A od 3-go mies. kangurek, potem kieszona.

kobra
13-08-2008, 03:21
Powiem Ci szczerze, ze przerazasz mnie - tygodniowe dziecko w poluzowanym 2x karmisz? Odwazna jestes. Ja mojego 11-miesieczniaka w 2x nie nosze wcale, bo sie boje (sa szkoly, ze to wiazanie jest beee), a takiego maluszka tym bardziej bym tak nie nosila.



dlaczego 2X jest bee? Kajtka nosilam tylko w 2X, bo inne wiazania jakos nam nie podeszly i bardzo sobie chwale. Jak sie dobrze podociaga i rozlozy poly dziecko jest przyklejone do mamy i glowka nie wisi.

ithilhin
13-08-2008, 07:30
jest szkoła głosząca, że wszelkie niesymetryczne wiązania są niedobre dla malutkich dzieci i do takich zalicza się podwójny x, ponieważ poły się krzyżują. wedle tej szkoły można wiązać tylko kangura (na brzuchu na biodrze lub na plecach).

inna szkoła głosi, że każde wiązanie, które da się dociągnąć na dziecku jest w porządku - czyli kangur, 2x, kieszonka, siodełko z długiej chusty, prosty plecak, plecak z krzyżem.

ja osobiście się skłaniam ku szkole drugiej ;-) bo 2x TEŻ się da wszystko poodciągać tak aby dziecko było bezpiecznie otulone.

co do pionizowania to każdy musi zdecydować sam na ile jego dziecko jest na to gotowe.

mart
13-08-2008, 09:36
ithilhin, wszystko to racja tylko 2x ma jeszcze jedną wadę a mianowicie niedostatecznie podparcie karku i tego żadne dociąganie nie poprawi. szczególnie przy dziecku mającym tendencje do odchylania główki do tyłu - 2x daje temu miejsce między połami.

ithilhin
13-08-2008, 10:16
jesli to "V" z chusty będzie w odpowiednim miejscu na karczku dziecka (to znaczy dół tego V będzie sięgał do potylicy) to owszem, zapewni odpowiednie podparcie.

kobra
13-08-2008, 18:04
niektore dzieci pozwalaja na schowanie glowki pod polami, ja tak wlasnie robilam z Kajtkiem

ithilhin
13-08-2008, 19:27
teoretycznie powinna byc chusta tak dociagnieta, zeby wlasnie to "V" podtrzymywalo. jak dziecko nie spi to naciagniecie poly nie powinno byc konieczne.

luxnordynka
28-08-2008, 23:36
zatem koncze ten moj watek, ktory wzbudzil troche kontrowersji. dzieki prywatnym meilom, za ktore jestem wdzieczna udalo mi sie zawiazac piekna kieszonke i kangurka... Malutka polubila chuste i zasypia, jak tylko sie zawiążę. Chodze na spacery wozkowo (moj dwulatek)-chustowo (Marysia) -chodzone (Martusia i Krzysiu) i jestem dumna z naszej czworeczki. Co prawda zaniepokoilyscie mnie troche tym chustowaniem noworodka, ale na razie nie mam innego wyboru, bo nie mam podwojnego wozka, a wojtus, zwlaszcza po ostatniej kontuzji glowki, zrobil sie bardzo wozkowy. Nie moge mu zabrac wozka, bo to byloby niesprawiedliwe... ale czekamy tez na podwojny wozek... zobaczymy, ktora wersja zwyciezy, Ewa
Ps. a chusta bardzo dobrze wplywa na figure po porodzie :)))

Meppel
17-09-2008, 17:20
To teraz ja popytam.
Właśnie mąż odkurza z Tymiankiem w kangurku. Zaraz zamieszczę zdjęcie i proszę o odpowiedzi - dobrze??? Nie za mocno?na pierwszym zdjęciu młody jest zawiązany dosyć luźno, na drugim - dosyć ciasno.
Nam się wydawało, że w jednej i drugiej wersji jest jakoś za bardzo wygięty...

http://images37.fotosik.pl/11/ce3eba76eaa99c6f.jpg (http://www.fotosik.pl)

http://images44.fotosik.pl/11/9b21ab486f800b73.jpg (http://www.fotosik.pl)

visenna2
17-09-2008, 18:40
To teraz ja popytam.
Właśnie mąż odkurza z Tymiankiem w kangurku. Zaraz zamieszczę zdjęcie i proszę o odpowiedzi - dobrze??? Nie za mocno?na pierwszym zdjęciu młody jest zawiązany dosyć luźno, na drugim - dosyć ciasno.
Nam się wydawało, że w jednej i drugiej wersji jest jakoś za bardzo wygięty...

http://images37.fotosik.pl/11/ce3eba76eaa99c6f.jpg (http://www.fotosik.pl)

http://images44.fotosik.pl/11/9b21ab486f800b73.jpg (http://www.fotosik.pl)

Meppel
17-09-2008, 19:23
Pionowej.
Właśnie w instrukcji MobyWrap (książka dołączona do chusty) to jest kangaroo hold. A na chustomanii to jest kieszonka. I już nie wiem.

W instrukcji do gabi - mam dwa wiązania: kieszonka i kołyska.
i w kołysce - Młody wyglądał jak półtora nieszczęścia - główka przy klatce, rączki jakoś tak dziwnie złożone.
I ta kieszonka w instrukcji do gabi - jeszcze inaczej wygląda.
Teraz ja:
Młody już nie jest taki powyginany:
http://images42.fotosik.pl/11/ef0a6f24333f4a4d.jpg (http://www.fotosik.pl)

http://images33.fotosik.pl/369/882a7df2d19ea506.jpg (http://www.fotosik.pl)

Tylko nie wiem co z nóżkami??? Na stronie chustomania - nóżki wystają i są pod chustą. W instrukcji MobyWrap są podgięte, na wysokości brzuszka dziecka.

visenna2
18-09-2008, 07:48
Nóżki malutkiego noworodka moga być w całości schowane w chuście, jak podrośnie to można mu już wyciągać tak jak na stronie Chustomanii.

A co do nazewnictwa, to widać każda firma ma swoje :) Ja to wiązanie znam jako kieszonkę :)
Na Twoich zdjęciach wygląda lepiej, ale poczekaj, az sie wypowiedzą jakieś specjalistki od chust elastycznych :)

ithilhin
18-09-2008, 08:26
hej.
poziomy panel powinien byc na zewnatrz i byc naciagniety na plecki az po kark (do lini wlosow nawet) i siegac przynajmniej pod kolanka (w sesnie do dolkow podkolanowych).
te poly krzyzujace sie - takze kazda z nich pwinna siegac pod kolanka.

natomiast nozki powinny byc podgiete, takie podkulone pod siebie i lekko rozwarte - nie za szeroko. jesli dziecko jest malutkie to nozki sie chowaja w chuscie pod tym zewnetrznym panelem - jak juz napisala Visenna.

i nie boj sie scislej wiazac chusty - powinna przecd wlozenie mdziecka byc tuz ptzy Twoim ciele, nie naciagnieta ale naprawde blisko. dziecko sie zmiesci - po to chusty elastyczne sa rozciagliwe.

Vega
18-09-2008, 10:19
Poziomy panel może być wewnątrz - wtedy jest to wiązanie jak od klasycznej kieszonki z chusty tkanej - czasem niektórzy wolą zaczynać od tego wiązania także przy elastycznej chuście, kiedy nie ma się jeszcze wyczucia ile zostawić miejsca na dziecko.

U męża oba wiązania są niedociągnięte - albo po prostu za nisko wsadzone dziecko. Wysokość powinna być na pocałunek w główkę - bez specjalnego wysiłku z opuszczaniem głowy swojej - czyli główka Maleństwa na wysokości dekoltu Waszego.

Dobrze jest zachować taki sam naciąg na środku chusty i na krawędziach - u Ciebie na pierwszej fotce ten brzeg za bardzo faluje (z lewego ramienia).

Dziecko ma być przywiązane na tyle mocno, aby przy pochyleniu się osoby noszącej do przodu nie powstała przerwa między nią a dzieckiem. Maluszek musi być jak przyklejony do rodzica :) - asekurujcie podczas takiego pochylenia się główkę maluszka.
Po kilku wiązaniach określicie jak mocno musicie zawiązać chustę i będzie już tylko lepiej :)

Trzymam Kciuki!

ithilhin
18-09-2008, 10:57
Poziomy panel może być wewnątrz - wtedy jest to wiązanie jak od klasycznej kieszonki z chusty tkanej - czasem niektórzy wolą zaczynać od tego wiązania także przy elastycznej chuście, kiedy nie ma się jeszcze wyczucia ile zostawić miejsca na dziecko.


z moich doswiadczen z chusta elastyczna wynika, ze owszem, techniczne jest jak najbardziej wykonalne ulozenie panela wewnatrz ale nie stabilizuje on tak dobrze dziecka jak panel na zewnatrz.
kieszonka z panelem wewmatrz jest typowa i odpowiednia dla chusty tkanej nie elastycznej.
tak, ze polecam wiazanie takie jak znalazlas na stronie Chustomanii dla chusty elastycznej.

Anna Nogajska
18-09-2008, 11:47
dziewczyny, mama pyta o prawidłową pozycję dziecka w wiązaniu, a wy robicie z tego wątku ranking kto ma rację!
zdarza się to już po raz kolejny w tym podforum i staje się mało fajne. wszystkie jesteśmy noszącymi mamami i bazujemy na swoich własnych doświadczeniach.
gosia- ithilhin: naprawdę nie zawsze ostatnie słowo musi należeć do ciebie! cenię sobie twoje rady tutaj, ale nie podoba mi się, że zawsze polemizujesz z mamami, które mają po prostu inne doświadczenia, inne instrukcje itd.

w efekcie tylko dezorientujecie mamy, które chcą po prostu nosić swoje dzieci. każda mama ma prawo decydować o swoim dziecku i ma też INTUICJĘ co dla niego jest dobre. a noszenie naprawdę nie jest aż takie skomplikowane.
jeśli ktoś się dobrze czuje z pionizowaniem, super! nie, też jest to w porządku!

ithilhin
18-09-2008, 12:34
dziewczyny, mama pyta o prawidłową pozycję dziecka w wiązaniu, a wy robicie z tego wątku ranking kto ma rację!
zdarza się to już po raz kolejny w tym podforum i staje się mało fajne. wszystkie jesteśmy noszącymi mamami i bazujemy na swoich własnych doświadczeniach.
gosia- ithilhin: naprawdę nie zawsze ostatnie słowo musi należeć do ciebie! cenię sobie twoje rady tutaj, ale nie podoba mi się, że zawsze polemizujesz z mamami, które mają po prostu inne doświadczenia, inne instrukcje itd.

w efekcie tylko dezorientujecie mamy, które chcą po prostu nosić swoje dzieci. każda mama ma prawo decydować o swoim dziecku i ma też INTUICJĘ co dla niego jest dobre. a noszenie naprawdę nie jest aż takie skomplikowane.
jeśli ktoś się dobrze czuje z pionizowaniem, super! nie, też jest to w porządku!

Aniu, dlaczego tylko mnie wyrozniasz w tym "przywolywaniu do porzadku'??
Czy Ty nie odzywasz sie w watkach, kiedy masz inne zdanie? Zwlaszcza moich ;-) Czy Kasia - Vega nie robi podobnie? Czy jak uwazam, ze ktos ma niekoniecznie racje to nie moge powiedziec, ze mam inne zdanie tylko dlatego, ze ktos w sygnaturce napisal sobie, ze jest po kursie zaawansowanym, choc oficjalna nomenklatura to "kurs sredniozaawansowany"??
Nie pierwszy raz zdarza sie , ze w watkach dotyczacych radzenia komus w wiazaniach dopisujecie sie po moich odpowiedziach, czestokroc powtarzajac to samo (i tlumaczenie sie brakiem czasu i nie czytaniem wszystkiego jest zadnym wytlumaczeniem - po to jestescie moderatorkami, prawda?)
Bardzo przepraszam autorke watku za te slowa, ktore teraz pisze: ale jestem naprawde bardzo oburzona ta uwaga Ani.

ithilhin
18-09-2008, 12:36
a jesli chodzi o pionizowanie to akurat tutaj nic nie pisalam a zazwyczaj doradzam kierowanie sie wlasna intuicja. wiec przyklad nietrafiony.

pozdrawiam.

Meppel
18-09-2008, 12:40
Dziewczyny, dzięki :) Zjadłam śniadanie przy stole z małym w chuście :lol: . Na razie jest mi wygodniej z pionowym panelem wewnątrz.

ithilhin
18-09-2008, 13:58
a jak ukladasz? na boczku? wtedy nie ma ryzyka przygiecia glowy do klatki piersiowej.
i jak zaczniesz cale wkladanie od pupy i nozek i bedziesz od razu na boczek probowac (pozcycja podobna do tej jaka dziecko przyjmuje podczas ssania piersi) to powinno wyjsc dobrze.
powodzenia :-)

Kasia
18-09-2008, 14:39
Dziewczyny, dzięki :) Zjadłam śniadanie przy stole z małym w chuście :lol: .

Usmiechnelam sie do swoich wspomnien ;)
wlasnie to mi utkwilo w pamieci z pierwszych dni z chusta - czlowiek spokojnie mogl usiasc do kolacji razem :) a wczesniej te kolacje oburacz wykonac :) i w lokalach nie trzeba bylo wozka nigdzie tachac, czlowiek sobie siedzial i sie upajal, a maluch przysypial, podjadal i robil za lokalna atrakcje.

o

Meppel
18-09-2008, 19:12
No właśnie nie. Układam tak, że leży brzuchem do góry. I ma tę główkę przygięta. I to były tylko próby, bo mnie pozycja dziecka trochę przeraża. A jak leży na boczku to główka - jak?

ithilhin
18-09-2008, 20:52
tak jak trzymasz na rekach jakbys chciala karmic piersia.

Meppel
19-09-2008, 11:34
Spróbuję. Dzięki.

dmv
01-10-2008, 16:51
a jak ukladasz? na boczku? wtedy nie ma ryzyka przygiecia glowy do klatki piersiowej.
i jak zaczniesz cale wkladanie od pupy i nozek i bedziesz od razu na boczek probowac (pozcycja podobna do tej jaka dziecko przyjmuje podczas ssania piersi) to powinno wyjsc dobrze.
powodzenia :-)
rany a w zabce pionowej jest takie ryzyko??? Powinnam zrezygnowac z niej u Idy (1 miesiac)? ja sie tej embrionikowej pozycji troszke boje bo taka niesymetryczna wzgledem siely grawitacji i nie do konca widze gdzie ona co ma - tzn gdzie jest jaka czesc ciala dzieciecia. w dodatku od jakiegos tyg Ida w tej pozycji upiera sie prostowac nogi wiec juz nawet nie jestem w stanie panela poziomego naciagnac bo jej nogi wylaza mi pod pacha. Powinnam ja do niej przekonac i nie nosic tak czaesto w zabce?
ale ja 2x stosuje kieszonka mi nie wychodzi...

ithilhin
01-10-2008, 18:22
wiesz, co wydaje mi sie ,ze nastapilo niezamierzone pomieszanie pojec :-)
sprobuje to usystematyzowac troche.

pytanie o ukladanie na boczku dotyczylo pozycji kolyski, czyli pozycji lezacej w chuscie.
jesli diecko nie jest ulozone na boku istnieje ryzyko, ze brodka bedzie zbyt przygieta do klatki piersiowej - co jak wiadomo skutkuje trudnosciami w oddychaniu.
ukladanie na boku, w pozycji podobnej do karmienia piersia niweluje to ryzyko.
wiazanie: kolyska

pozycja "na zabke" - pozycja pionowa - dziecko jest brzuszkiem do brzucha noszacego, "przyklejone" do noszacego, z nozkami ugietymi pod siebie i lekko odwiedzionymi (ma kolanka przynajmniej na wysokosci swojej pupy)
wiazanie: kieszonka, kangurek, podwojny iks

pozycja ta nazywana jest na zabke byc moze dlatego, ze dziecko (noworodek) lezace swobodnie (poza husta) na plecach podkula wlasnie tak nozki - unosi je do gory i odwodzi kolanka (to ta oslawiona "zabka fizjologiczna" w odroznieniu od "szerokiej zaby" zalecanej czasem przez ortopedow w celach profilaktyczno-leczniczych). zabka fizjologiczna to jak najabradziej naturalne ulozenie.

piszesz o naciaganiu panela - jak masz chuste tkana czy elastyczna?
i jesli to mozliwie - jesli nie mas okazji do spotkania na zywo i konsultacji z jakas doswiadczona chustomama (tak najbezpieczniej) to moze pokazesz zdjecia wiazania - bedzie latwiej doradzic.

dmv
01-10-2008, 19:18
wow! no to juz wszystko jasne, myslalam o zabce w podwojnym x i kolysce w podwojnym x.

Padthai
08-10-2008, 21:52
fajny watek, wszystko warto poczytac :)

ithilhin bardzo ladnie i prosto tlumaczysz :D

cos z moich obserwacji nowo-chustujacych i 2x:
Nie jestem za motaniem noworodkow w 2x, poniewaz wbrew pozorom nie jest to takie latwe waizenie, poniewaz trzeba bardzo starannie dociagnac chute, by dobrze trzymala, czego poczatkujacy nie robia. Efekt - dziecko dynda w chuscie, przegiete na jedna strone lub zgiete w C tyle ze w bok, nogi w najrozniejszych pozycjach uciekaja spod chusty. Dlatego moim zddaniem nie nalezy polecac tego wiazania dla noworodkow, chyba ze odrazu z pelnym instruktazem na zywo.

karmienie w 2x:
Jezeli dla noworodkow to faktycznie tylko na siedzaco i trzeba sie odchylic do tylu, sidajac najlepiej wygodnie w fotelu lub na kanapie, tak by dziecko mialo podparcie dla calego ciala.
Przypomina to pozycje do karmienia przeciw kolkom i gazom.

Pozycja polecana do ogazowywania (odbijania) dzieci juz w trakcie karmienia - sotosowalam, zankomicie sie sprawdza, zwlaszcza przy klopotach z brzuszkiem:
Usiac wygodnie, odchylajac sie mocno do tylu. Mozna tez polozyc sie na plecach i podeprzec poduchami do pozycji pollezacej. Nastepnie nalozyc dziekco na piers od gory, kladac je brzuszek do brzuszka (twarz do dolu). Spokojnie dziecko sie nie udusi. Nie trzeba trzymac piersi. Nos jest tak zbudowany, ze zawsze dostanie sie do niego powietrze. Nawet jesli jest mocno wcisniety w piers. Uwaga: nie lezec na plasko podczas takiego karmienia, glowa dziecka ma byc wyzej niz brzuszek.

dmv
29-12-2008, 12:06
fajny watek, wszystko warto poczytac :)
Pozycja polecana do ogazowywania (odbijania) dzieci juz w trakcie karmienia - sotosowalam, zankomicie sie sprawdza, zwlaszcza przy klopotach z brzuszkiem:
Usiac wygodnie, odchylajac sie mocno do tylu. Mozna tez polozyc sie na plecach i podeprzec poduchami do pozycji pollezacej. Nastepnie nalozyc dziekco na piers od gory, kladac je brzuszek do brzuszka (twarz do dolu). Spokojnie dziecko sie nie udusi. Nie trzeba trzymac piersi. Nos jest tak zbudowany, ze zawsze dostanie sie do niego powietrze. Nawet jesli jest mocno wcisniety w piers. Uwaga: nie lezec na plasko podczas takiego karmienia, glowa dziecka ma byc wyzej niz brzuszek.

Rany, w pierwszej chwili myslalam ze dziecko ma byc nie twarza a glowa w dol i zdebialam :D , ta pozycja jest dobra rowniez gdy dziecko nie radzi sobie ze zbyt duza iloscia /cisnieniem plynacego z piersi mleka :)

dmv
29-12-2008, 12:09
wow! no to juz wszystko jasne, myslalam o zabce w podwojnym x i kolysce w podwojnym x.

poprawiam sie: wiazanie o ktorym myslalam to nie podwojny x tylko odwrocona kieszonka (wszystko w elastyku) - sorry za balaganienie terminologiczne :oops: