PDA

Zobacz pełną wersję : kosmici są wśród nas - długie ;)



marta-la
10-05-2010, 14:10
Opowiem Wam moje wczorajsze przygody. Nasza ciocia która jest mocno zaangażowana w pttk i ich wycieczki namówiła nas na wspólny mini rajd dla rodzin z dziećmi. Jako że lubimy chodzić a do tego trasa była w naszej okolicy zgodziliśmy się chętnie. Na miejscu okazało się że rodzice z dziećmi nie dopisali za to emerytów całe mnóstwo :applause:Było bardzo sympatycznie a prowadzące wycieczkę małżeństwo z 3 letnim dzieckiem wprawiało nas w podziw pomieszany z osłupieniem. My swobodnie częśc trasy pokonaliśmy z Zosią w mt na plecach. Ciocia nasza zachwycona tym sposobem noszenia dzieci próbowała przekonać rzeczone małżeństwo (ja od indoktrynacji byłam daleka) bo oni z tym dzieckiem na rajd wybrali się WÓZKIEM !!! Do tego z malutkimi kółeczkami pchali go z tym dzieciakiem bo błocie, pod górę itd. Pot kapał im z czoła ale na zachęty cioci słyszałam tylko NIE !!! Stanowcze NIE ! To było NIE w stylu NIE BO NIE.
Mieliśmy ubaw bo trasa pod koniec to była zarośnięta łąka, wysokie pokrzywy i jakieś 2-3 km tata niósł (!) załadowany bagażami wózek a mam dziecko na barana :lol: a my swobodnie w mt :applause:
To są ludzie którzy etetowo prowadzą wycieczki i z tym wózkiem nawet po górach śmigają :lol: Gdyby chociaż mieli koła duże i pompowane to pewnie byłoby im dużo łatwiej ale najwidoczniej to ludzie lubiący hard core :lol:
Do tego pan prowadzący całą trasę nosił na plecach metalowy składany stołeczek dla siebie. I pomyślałam że jeśli są kosmici to wyglądają właśnie tak :lol:
Ale moja wyobrażenie turystyki pieszej polegającej na noszeniu wózka nie mieści się w głowie. Brak mi wyobraźni aby to spróbować zrozumieć bo gdyby chociaż chcieli spróbować zamotać małą i powiedzieli wtedy że im to nie odpowiada ale była NIE BO NIE I WÓZEK POD PACHĘ :duh::lol:
A to fotki z wczorajszego emeryten party
http://pogodzinach7.blox.pl/resource/wycieczka_pttk_001.JPG

http://pogodzinach7.blox.pl/resource/wycieczka_pttk_003.JPG

http://pogodzinach7.blox.pl/resource/wycieczka_pttk_002.JPG

Pokażę jeszcze jak moja Marysia miło ;) spędzała czas

http://pogodzinach7.blox.pl/resource/wycieczka_pttk_022.JPG

mamka_klamka
10-05-2010, 14:13
A może to Fumy? Mieli dużo rąk (a w każdej coś ) i wystające zęby?
Chociaż nie, Fumy nie lubią się męczyć ;)

marta-la
10-05-2010, 14:16
A może to Fumy? Mieli dużo rąk (a w każdej coś ) i wystające zęby?
Chociaż nie, Fumy nie lubią się męczyć ;)
łehehe, niestety mieli po 2 ręce i 2 nogi no i stołek na plecach :D

Gavagai
10-05-2010, 14:31
A może to Fumy? Mieli dużo rąk (a w każdej coś ) i wystające zęby?
Chociaż nie, Fumy nie lubią się męczyć ;)

Też o Fumach od razu pomyślałam :-D

Budzik
10-05-2010, 14:34
To ja, nie wiem, czy trafnie, bo nie wiem, czy do końca rozumiem definicję, przytoczę hasło "Dysonans podecyzyjny". Wzięli ten wózek i choćby przeklinali teraz wózek i siebie, to nie przyznają, nawet sami przed sobą, że można lepiej. trwają w decyzji, że wózek jest the best i tyle, bo jakby spróbowali noszenia dziecka zamiast mordowania sie z wózkiem wyszłoby, w ich mniemaniu, że źle wybrali. I w ogóle jakby to wyglądało, jakby nagle przyznali, że ktoś robi coś lepiej od nich (w sensie wygodniej i z głową)? ;-)

JJ
10-05-2010, 14:35
szkoda ze im fotki nie zrobilas z ukrycia :twisted:

marta-la
10-05-2010, 14:37
To ja, nie wiem, czy trafnie, bo nie wiem, czy do końca rozumiem definicję, przytoczę hasło "Dysonans podecyzyjny". Wzięli ten wózek i choćby przeklinali teraz wózek i siebie, to nie przyznają, nawet sami przed sobą, że można lepiej. trwają w decyzji, że wózek jest the best i tyle, bo jakby spróbowali noszenia dziecka zamiast mordowania sie z wózkiem wyszłoby, w ich mniemaniu, że źle wybrali. I w ogóle jakby to wyglądało, jakby nagle przyznali, że ktoś robi coś lepiej od nich (w sensie wygodniej i z głową)? ;-)
Powiem więcej na następną wycieczkę (w góry Sowie) też jadą z wózkiem :D


JJ kurcze miałam taki plan ale stwierdziłam że to by było już mega świństwo ;)

pati291
10-05-2010, 14:51
Niestety niektórzy tak mają. Podejrzewam, że doszli do wniosku, że MT to fajna sprawa ale się nie przyznają i z tym wózkiem w zaparte będą szli.
A po co im krzesełko? Nie wygodniej na trawce usiąść?

marta-la
10-05-2010, 14:54
Niestety niektórzy tak mają. Podejrzewam, że doszli do wniosku, że MT to fajna sprawa ale się nie przyznają i z tym wózkiem w zaparte będą szli.
A po co im krzesełko? Nie wygodniej na trawce usiąść?
Bo jak Fum robił przerwę na posiłek to rozkładał krzesełko i siadał na nim i spożywał ;) To takie krzesełko jak wędkarze mają tylko z pasami jak w plecaku

Meta
10-05-2010, 14:56
:lool::lool::lool:

IMO Marto jesteś w błędzie - po prostu pan stwierdził, że za słabo u niego z kondycją i dlatego taki masochistyczny sprzęt ze sobą targał, dla poprawy krzepy ;)


BTW obcięłaś włosy? Od kiedy nie ma mnie na NK jestem do tyłu z połową ludzi...

marta-la
10-05-2010, 14:59
:lool::lool::lool:

IMO Marto jesteś w błędzie - po prostu pan stwierdził, że za słabo u niego z kondycją i dlatego taki masochistyczny sprzęt ze sobą targał, dla poprawy krzepy ;)


BTW obcięłaś włosy? Od kiedy nie ma mnie na NK jestem do tyłu z połową ludzi...
Obcięłam :) z założenia mam irokeza ale już są za długie a z obcięciem czekam na wyjazd na wakacje czyli pod koniec miesiąca będzie nst cięcie. Tutaj jeszcze ponad tydzień temy dało się tak postawić http://pogodzinach7.blox.pl/resource/Polesie_02.05.2010_036.JPG
A przypomniało mi się jak ten Fum na argumenty cioci wyfunkał że ich dziecię śpi dużo a w nosidłach dzieciom główka lata, ale nie dał się wyprowadzić z błędu :D

mucha
10-05-2010, 16:19
Zawsze jak ktoś mówi, że widział kosmitów to zdjęć niet!
Byłem kiedyś na takiej wycieczce. Tego nie da się wymazać z pamięci. PTTK organizowała atrakcyjny wyjazd: Nysa, Otmuchów, Paczków. Niestety mamie udało się mnie zachęcić. Uwaga: w autokarze byłem ja i ponad 40 kobiet w wieku 40-80 lat :omg: (prawie same nauczycielki). Przez całą drogę śpiewały piosenki, z których najnowsza pamiętała wojnę (przybyli ułani, poszła karolinka i inne bliżej mi nieznane). Wciąż mam ten obrazek i nutki przed oczyma.

Liv
10-05-2010, 17:01
To ja, nie wiem, czy trafnie, bo nie wiem, czy do końca rozumiem definicję, przytoczę hasło "Dysonans podecyzyjny". Wzięli ten wózek i choćby przeklinali teraz wózek i siebie, to nie przyznają, nawet sami przed sobą, że można lepiej. trwają w decyzji, że wózek jest the best i tyle, bo jakby spróbowali noszenia dziecka zamiast mordowania sie z wózkiem wyszłoby, w ich mniemaniu, że źle wybrali. I w ogóle jakby to wyglądało, jakby nagle przyznali, że ktoś robi coś lepiej od nich (w sensie wygodniej i z głową)? ;-)

Budziku, zaiste, podręcznikowy przykład dysonansu podecyzyjnego :D

Asia_k_19
10-05-2010, 17:07
też kiedyś mieliśmy "bliskie spotkanie"
schodziliśmy szlakiem z jakiejś góry, ja przysypiającą Natalką w mt, za nami rodzinka rodzice, dziadkowie, rozwrzeszczany dwulatek (na oko) i wózek parasolka. Jeden rodzic niósł chłopca a drugi wózek.
Dziadkowie głośno komentowali naszego mt, jak to fajnie dziecku itp, w końcu babeczka nas zaczepiła i pyta gdzie i za ile można kupić takie cudo. Dziadkom się spodobało, a mamusia do męża powiedziała coś w stylu "takie byle co a tyle pieniędzy" ;-/. Spotkaliśmy ich późnej ponownie, znów szarpali się z dzieckiem i wózkiem a my grzaliśmy się na słoneczku, Natalka spała w mt :). Właściwie to byłam zdziwiona ich zapałem do zabierania tego wózka bo spotykaliśmy ich w miejscach gdzie wózkiem nie było szans przejechać.

Joania
10-05-2010, 17:19
Zawsze jak ktoś mówi, że widział kosmitów to zdjęć niet!
Byłem kiedyś na takiej wycieczce. Tego nie da się wymazać z pamięci. PTTK organizowała atrakcyjny wyjazd: Nysa, Otmuchów, Paczków. Niestety mamie udało się mnie zachęcić. Uwaga: w autokarze byłem ja i ponad 40 kobiet w wieku 40-80 lat :omg: (prawie same nauczycielki). Przez całą drogę śpiewały piosenki, z których najnowsza pamiętała wojnę (przybyli ułani, poszła karolinka i inne bliżej mi nieznane). Wciąż mam ten obrazek i nutki przed oczyma.ale miałeś wtedy lat 3 czy 33? :)

sylvana
10-05-2010, 17:27
Zabawna historyjka. Myślę, że faktycznie kosmici mogliby tak wyglądać.:D:lool:Może kiedyś pan przewodnik wymyśli sobie patent na nosidło-krzesełko: Takie coś na plecach (może wyglądać jak górskie nosidło dla dziecka), które po odwróceniu staje sie krzesełkiem. I tak przecież coś nosi na plecach i tak. Dzięki temu byłoby przyjemne z pożytecznym połączone:D. Dziecku byłoby wygodniej i wózka nie trzeba by ze sobą torbić.
Swoją drogą super zdjęcia, a szczególnie to ostatnie:thumbs up:. Widać, że córcia też znalazła coś miłego:D dla siebie:D

pania
10-05-2010, 17:52
ha, no to wlasnie na Chojnik jak szlismy ostatnio to byla identyko scenka, normalnie mnie zatkalo, bo ja to pierwszy raz widzialam, zeby ktos tam sie z wozkiem ladowal czerwonym szlakiem, gdzie juz przy samej gorze to wcale nie ma szans wozkiem przejechac, bo skalki i za stromo. Byl to co prawda na moje oko jakis xlander, na pompowanych kolach, ale co z tego, kiedy dziecko bylo niesione przez mame, a wozek przez dziadka dziecka (jak sadze).

MonikaK
10-05-2010, 18:52
Ale wiecie, może musieli się pochwalić, że fajny wózek mają czy coś? ;)

pania
10-05-2010, 19:18
moze:-))

Asia_k_19
10-05-2010, 19:24
xlander to fajny wózek, duuużo zniesie :) ale taszczyć tę kolumbrynę do góry? może chcieli wjechać wózkiem ale chyba nie wpadli na to, że dziecko na wertepach wytrzęsie niemiłosiernie, nawet jak się ma pompowane koła :)

sylvetta
10-05-2010, 20:03
zjadło mnie, wyobraźnie rozkręciłam na maksa a i tak nie potrafie sobie owego zjawiska wyemancypowac!!!!:)

kulka37
10-05-2010, 21:42
Ło Matko!A telewizorka na brzuchu nie mieli?:lol: A stołeczek nie taki głupi!A jakby tak mućkę niedojoną spotkał,hę?Siada i doi:lool:

Ps.Marta, a w Góry Sowie,to gdzie,bo to moje rodzinne strony?

tysiula
10-05-2010, 21:53
A ja mam takie pytanie od czapy: co to są Fumy??:ninja::roll::oops::?:

AMK
10-05-2010, 21:57
fumy to pewnie fochy...tak myśle, bo kontekstu nie czytałam

chrzanić kosmitów, piękny ten Wasz miętus!!!!!
a ostatnia fota ma klimat mój ulubiony ;)

Mita
10-05-2010, 22:30
A ja mam takie pytanie od czapy: co to są Fumy??:ninja::roll::oops::?:

Proszę ;): http://web.pertus.com.pl/~mysza/bromba/fumy.html

pania
10-05-2010, 23:27
aaaa to z tej bajki dziwnej o brombie i tam jakis glus byl czy cos...:-))

tysiula
10-05-2010, 23:55
No właśnie stronę widziałam, dzięki, ale skąd oni są?? tak kontynuując OT:oops:

Mita
11-05-2010, 00:02
Tysiula :), oszaleję z tobą :D:D:D
Bromba i inni. Maciej Wojtyszko.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bromba_i_inni

kubutkowa
11-05-2010, 02:14
dzielni kosmici, oj dzielni.Chyba bym padła gdybym miała wózek pod góre taszczyc.....

tysiula
11-05-2010, 08:23
Tysiula :), oszaleję z tobą :D:D:D
Bromba i inni. Maciej Wojtyszko.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bromba_i_inni

Mita, dzięki :mighty:, teraz już wszystko jasne, już wiem jaka będzie moja kolejna lektura :lol:.

Uwielbiam takich kosmitów jak Fumy i ta Fumopodobna rodzinka z wózkiem, dzięki nim świat jest wesoły :)

marta-la
11-05-2010, 10:40
Zawsze jak ktoś mówi, że widział kosmitów to zdjęć niet!
Byłem kiedyś na takiej wycieczce. Tego nie da się wymazać z pamięci. PTTK organizowała atrakcyjny wyjazd: Nysa, Otmuchów, Paczków. Niestety mamie udało się mnie zachęcić. Uwaga: w autokarze byłem ja i ponad 40 kobiet w wieku 40-80 lat :omg: (prawie same nauczycielki). Przez całą drogę śpiewały piosenki, z których najnowsza pamiętała wojnę (przybyli ułani, poszła karolinka i inne bliżej mi nieznane). Wciąż mam ten obrazek i nutki przed oczyma.
Eeee to miałeś super u nas nie było wiekowo tak wesoło ;) i myślę że wiek uczestników (oprócz nas i prowadzących) zaczynał się od ok 60lat, ale to dodawało egzotyki wyprawie i może codziennie bym nie chciała ale ze staruszkami bawiliśmy się świetnie ;)

Ktoś tu wspomniał że może kosmici chcieli się pochwalić wózkiem, otóż był to stary wózek typu parasolka. Słyszałam nawet historię jak w zeszłym roku pchając go z dzieckiem chyba w Pieninach, urwali koło ale na szczęście znaleźli na miejscu klej i jakoś dali radę pchać go dalej :D

PchlePsotki
11-05-2010, 10:51
Niektórzy lubią sobie utrudniać życie.
Ja z Natką co roku jestem na pielgrzymce-12 km .Mamy wózek i nosidło(pierwszego roku to był womarek-koszmarek:hide:, ale młoda była noszona już na samej Grabarce jak trzeba było postać trochę w kolejkach do cerkwi) , a tak sobie smacznie spała w wózku
Ja miałam wózeki do zadań specjalnych czyli 3-kołówki na szerokich lub pompowanych kołach, ale były mądre mamusie które wiozły dzieci po kocich łbach i żwirku(na szczęście to tylko niewielki kawałek trasy był) w parasolkach i się dziwiły po co mi takie wozisko jak one dają rady takimi z małymi kółkami.

dokebu
11-05-2010, 20:28
Naprawdę żałuję, że marta-la (http://www.chusty.info/forum/../member.php?1604-marta-la)tym kosmitom zdjęcia nie zrobiła! Zgadzam się z Muchą, jak kosmici wylądują to nigdy im nikt fotki nie cyknie :ninja:
Muszę się przyznać, że ja od niedawna mam MT, znaczy się z mamy i dopiero teraz wiem co to przyjemność ze spacerków, ludzie fakt troszkę patrzą na nas jak na odmieńców, ale chociaż nie dlatego, że się męczymy. Dziecko sobie kuka do ludzi i zaczepia obcych, rozgląda się, obserwuje auta na ulicy, dziś jakiemuś dziadkowi dawał cześć na przystanku a w MPK do wszystkich się uśmiechał, nie tak jak w tym okropnym wózku, wyrywania pisków ogrom...
Co do kosmitów, to podejrzewam, że oni najchętniej wzięliby ze sobą wózek nawet do lasu na grzyby i pchali go pomiędzy drzewami i korzeniami żeby mieć przyjemność z męczarni! A krzesełko tatusiowi-kosmicie chyba się często przydaje skoro nie potrafi się z nim rozstać :mrgreen:
Już sama się nie mogę doczekać naszej pierwszej wycieczki na grzybki, będziemy sobie łazić i nie będę się martwić co zrobić z wózkiem:applause:

marcy
11-05-2010, 21:38
Eeee to miałeś super u nas nie było wiekowo tak wesoło ;) i myślę że wiek uczestników (oprócz nas i prowadzących) zaczynał się od ok 60lat, ale to dodawało egzotyki wyprawie i może codziennie bym nie chciała ale ze staruszkami bawiliśmy się świetnie ;)

Ktoś tu wspomniał że może kosmici chcieli się pochwalić wózkiem, otóż był to stary wózek typu parasolka. Słyszałam nawet historię jak w zeszłym roku pchając go z dzieckiem chyba w Pieninach, urwali koło ale na szczęście znaleźli na miejscu klej i jakoś dali radę pchać go dalej :D


szok jak niektórzy lubią samoudręczenie :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
chcieli na medal zasłużyć, czy jak?:omg::omg:

marta-la
11-05-2010, 21:53
szok jak niektórzy lubią samoudręczenie :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
chcieli na medal zasłużyć, czy jak?:omg::omg:
Myślę że ten typ nie robi tego na pokaz i na medal, ten typ tak ma i żyje w swoim świecie ;)

pania
12-05-2010, 00:54
aztym krzeselkiem, to jak to : nie rozumiecie? pan sie umeczyl pchaniem wozka, to sobie usiadzie, przeciez jak sie ma cywilizowany sprzet w gorach do pchania dziecka, to nie wypada na glebie siadac... :-))