Zobacz pełną wersję : Wysokie obcasy 20.02.2010, artykul "Tu mieszkalo dziecko"
marysiamp
22-02-2010, 20:04
bardzo polecam artykul o ciele kobiety po porodzie.
I tak sobie pomyslalam, ze moze Paula jest stad, bo a) przyznaje sie do attachment parenting i b) do chusty
Swoja droga piekne dziewczyny i piekne zdjecia!
też się zastanawiałam, czy jest na naszym forum :) wchodziłam też na stronę http://theshapeofamother.com/ - bardzo mi się podoba idea tego projektu.
a gdzie są te zdjęcia? Ja jakaś sierota :hide: i sie dokopać nie mogę....
pauli u nas nie ma, ale jest na moim rówieśniczym. ma super podejście do wychowywania dzieci
I dodajmyż dla porządku, że Paula nosi w diagonalnym girasolu, mieszka we Francji, doktorat właśnie obroniła, a Lutka jest na EC :)
Czytałam. Fajny tekst, fajne zdjęcia.
Zgadzam się, że coś tracimy ale i coś zyskujemy. Coś bardzo cennego. Nasze ciało nie jet już tabula rasa. Opowiada historię, piękną historię.
http://www.chusty.info/forum/showthread.php?27229-cia%C5%82o-po-porodzie-wysokie-obcasy
:ninja::ninja:
ciekawy artykul, zdjecia piekne (zwlaszcza to z okladki). ja bez wysokich w sobote dnia nie zaczynam, jak co tydzien sie nie zawiodlam :)
monika999
23-02-2010, 08:00
temat artykulu bardzo na czasie, zdjecia fantastyczne, jak czytalam w sobote od razu sie poddbudowalam, ze nie ja jedna mam takie rozterki. bo, ze cialo nie wyglada juz tak jak w erze przeddzieciowej to wiekszosc z nas zauwazyla juz na wlasnej skorze. trudno czasem jest to zaakceptowac, a juz chyba najtrudniej kiedy tak jak w artykule u jednej z kobiet maz jej nie wspieral.
jak jest u was? co wasi mezowie sadza o pozostalosciach po ciazy?
od siebie dodam, ze mojemu trudno jest zrozumiec,ze po ciazy wyglada sie juz troche inaczej:(
chociaz udalo mi sie wrocic do wagi przedciazowej, to uwazam, ze moje cialo bylo fajniejsze w erze przedsynkowej. maz natomiast nie moze przestac sie zachwycac nad moja terazniejsza sylwetrka. uwaza, ze jest piekniejsza, och i ach! na poczatku myslalam, ze tylko tak mowi, zebym sie nie zalamala po ciazy. ale to juz trwa prawie poltora roku, a jego zachwyt przybiera na mocy. moze niektorych facetow podnieca fakt, ze TA kobieta dala im TO dziecko?
Aggacz, może coś w tym jest...?
Mój mąż uważał przed ciążą, że jestem zbyt krucha - jak ptak, którego strach wziąć do ręki ;) W ciąży był zachwycony monumentalną sylwetką, brzuszkiem, w którym rozwijał się jego dzieciaczek, nie wspominając o biuście przy nawale - jak ze snu dorastającego nastolatka, hahaha!
Po porodzie za mną chodził i marudził, żebym tylko nie schudła (zostały mi 2kg) i tuczy mnie smakołykami, ale wiadomo - przy karmieniu mozna zjeść wszystko i śladu nie ma ;) Także ja się zgadzam, że akceptacja ciała kobiety po porodzie to chyba w dużej mierze kwestia postrzegania, światopoglądu - to kobieta-matka mojego dziecka, a nie kobieta-ozdoba w pierwszej kolejności (przez co nie zmaierzam implikować, że bycie matką wyklucza się z byciem ozdobą).
Aggaczprzy karmieniu mozna zjeść wszystko i śladu nie ma
Tia, takie myślenie doprowadziło mnie przy drugim dziecku do wyhodowania dziesięciokilogramowej nadwagi, którą właśnie z mozołem zrzucam :(
Hahahha, Kammiku, ja co tydzień ważę Młodą dla kontroli przyrostu, no a że sama na wadze domowej nie ustoi, to chcąc nie chcąc kontroluję i swoją wagę :D
Różnie to więc chyba bywa!
ale wiadomo - przy karmieniu mozna zjeść wszystko i śladu nie ma ;)
och, tak dobrze to w moim przypadku nie bylo. decydujaca role w odchudzaniu odegral u mnie powrot do pracy. etat zawodowy i domowy, zaden mnie nie oszczedzal...
stronke, o ktorej wspomniala djdag tez od razu odwiedzilam. wedlug mnie to ciekawy, bardzo poruszajacy projekt.
martajotka
23-02-2010, 19:04
bardzo fajny temat, muszę się w niego wczytać. WO dostaję od mamy z opóxnieniem. Stronka od Djdag świetna.
ja nei miała problemów z powrotem do wagi czy figury. Troche przytyłam ponowniex gdy skonczylam karmic ( bo nadl z rozpędu jadłam więcej), ale potem wróciło do normy i sie unormowało. Moim zdaniem gdy się za barddzo nei przytyje w ciąży i potem karmi to nie ma kłooptów.
panthera
23-02-2010, 19:21
a juz chyba najtrudniej kiedy tak jak w artykule u jednej z kobiet maz jej nie wspieral.
jak jest u was? co wasi mezowie sadza o pozostalosciach po ciazy?
od siebie dodam, ze mojemu trudno jest zrozumiec,ze po ciazy wyglada sie juz troche inaczej:(
no mój totalnie nie rozumie...
zwłaszcza ze po pierwszej wygladałam lepiej niz przed - wieksze piersi, ten "błysk w oku" a figurka prawie idealna (48 kg przy 164 i płaski brzuch i 70 DD w biuscie)
no a teraz mi brzuszek nie chce znikac :((
a maz sie naogladał tych wszystkich urbańskich nataszy i Cichopków ze one super laski po porodzie to tak powinno byc i juz, a ja mam brzuch bo sie na pewno obzeram jak go nie ma :(((
no nie ma jak konstruktywne spojrzenie....
sylvetta
23-02-2010, 19:43
Dziewczyny, a gdzie w necie moge przeczytac ten artykuł w całości? Bo na stronie WYsokich OBcasów jest tylko fragment.....
A na temat - mój mąz mnie akceptuje w pełni - mówi ze sie nic nie zmienieło:D - no bo faktycznie niewiele. Ja troche panikowałam na początku - myślałam ze ta blizna po cesarce to będzie taka jak z horroru (nawet na forum wątek załozyłam o bliznach po cc:) - dziewczyny mnie pocieszały i mierzyły swoje blizny linijkami).
Kurde, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, zeby mąż mój mi wrzucał na temat tego jak wyglądam.....To by mnie dobijało.:mad
panthera
23-02-2010, 21:06
no mnie dobija...
juz sama sie złapałam na tym ze myslę jak to beznadziejnie wyglądam, i co by tu zrobic zeby ten "cholerny brzusio zniknał na płasko :D"
monika999
24-02-2010, 21:20
no mój totalnie nie rozumie...
no a teraz mi brzuszek nie chce znikac :((
a maz sie naogladał tych wszystkich urbańskich nataszy i Cichopków ze one super laski po porodzie to tak powinno byc i juz, a ja mam brzuch bo sie na pewno obzeram jak go nie ma :(((
no nie ma jak konstruktywne spojrzenie....
ehhh... moj tez sadzi, ze tylko slodycze mi w glowie, a od rodziny dostalam Hula-Hop na gwiazdke i lyzwy na urodziny.
bardzo chcialabym wygladac tak jak przed ciaza, no ale co poradzic na to, ze urbanska raczej nie bede.
panthera
03-03-2010, 22:51
ehhh... moj tez sadzi, ze tylko slodycze mi w glowie, a od rodziny dostalam Hula-Hop na gwiazdke i lyzwy na urodziny.
bardzo chcialabym wygladac tak jak przed ciaza, no ale co poradzic na to, ze urbanska raczej nie bede.
łyzwy fajnie, ale za hula hop to bym sie chyba lekko obraziła :) no co za wstrętna sugestia kurczę :D
moze jeszcze takie cos wibrujące na brzuch :D:D, ale ja bym oddała mezusiowi - "na mięsień piwny" - ha i to tez jest ciekawe - ja musze byc extra laska - a jemu miesień piwny - powagi dodaje...:)
monika999
04-03-2010, 18:52
łyzwy fajnie, ale za hula hop to bym sie chyba lekko obraziła :) no co za wstrętna sugestia kurczę :D
moze jeszcze takie cos wibrujące na brzuch :D:D, ale ja bym oddała mezusiowi - "na mięsień piwny" - ha i to tez jest ciekawe - ja musze byc extra laska - a jemu miesień piwny - powagi dodaje...:)
ehhh... tylko moj maz szczuply jest , moze jesc gory jedzenia i nic nie przytyje.
ha, to na moim-nie-moim rówiesniczym tez jest :P
hi hi :)
I dodajmyż dla porządku, że Paula nosi w diagonalnym girasolu, mieszka we Francji, doktorat właśnie obroniła, a Lutka jest na EC :)
zdjecia sa piekne. Nie do konca rozumiem, czemu cialo kobiety po porodzie ma wyglądac tak samo jak przed? Ciało się zmienia, tak czy siak i "zuzywa" jak wszystko, wiec cos musi byc inaczej, choc nie zawsze tak jest.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.